1. Przejść po starych kwartałach
Wiele zakątków miasta przypominają Wilno i nawet Pragę. W Grodnie dosłownie za każdym rogiem podróżnika czekają otwarcia: historyczne, architektoniczne i kulinarne. W mieście zachowały się kwartały mieszkalne XVII-XVIII wieków, niezwykła Cerkiew Opieki Matki Bożej, niedawno odnowiony kościół ewangelicki i ubrana w ornamenty ażurowe stara synagoga.
Jeden z najstarszych zegarów w Europie — na kościele farnym w Grodnie. Mierzy czas już w ciągu pięciu wieków (słynny praski jest starszy od niego “tylko” o 100 lat). Sama katedra była kiedyś częścią klasztoru jezuitów. Doskonały dzięki swojej dekoracji i projektowaniu kościół w stylu wileńskiego baroku — jednym z najbardziej czczonych przez katolików na Białorusi.
Photo: BelTA
2. Poczuć się jak książę
Tylko Grodno na Białorusi miało status stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego i letniej rezydencji królów Rzeczpospolitej. Kamiennymi świadkami tamtej epoki — Stary i Nowy Zamki. One stoją naprzeciwko siebie na wysokim brzegu rzeki, w otoczeniu zabytkowych cerkwi i kościołów. Wokół Starego Zamku pozostały mocne mury i głęboka fosa z mostem, które wciąż pamiętają księcia Witolda i Stefana Batorego, a na dole — piękne nabrzeże Niemna. Nowy Zamek w niedawnej przeszłości — pompatycznym luksusem królewskich bali i niekończącymi się debatami posłów na Sejm Rzeczpospolitej, które doprowadziły do jej podziału. Dziś w murach zamków mieści się ekspozycja Grodzieńskiego Muzeum Historii i Archeologii.
Photo: Sergey Plytkevich
3. Zobaczyć młodszą siostrę Cerkwi Opieki Matki Bożej na Nerli
Znana Cerkiew Świętych Borysa i Gleba w Grodnie (Kołożska) została zbudowana w drugiej połowie XII wieku. Jest to najstarszy budynek z kamienia na Białorusi, który cudem przeżył w burzliwym wirze epok. Kiedyś Niemen niósł swoje wody w pobliżu cerkwi. Ale rzeka zmieniła bieg i zaczęła zmywać stromy brzeg. Do połowy XIX wieku świątynia okazała się na samym skraju wysokiego skłonu. Po kolejnej powodzi zdarzyło się nieodwracalne: część ściany świątyni zawaliła się w szybkim przepływie wody. Ta historia znalazła bezpośrednie odzwierciedlenie w wyglądzie cerkwi: jedna jej ściana — kamienna, a druga ze strony rzeki — drewniana.
4. Spróbować dań kuchni starobiałoruskiej
Na grodzieńszczyźnie dobrze wiedzą o żywności. W zimie szczególną przyjemnością — składać trasy turystyczne z odwiedzaniem barów i restauracji, gdzie można rozgrzać się grzańcem z szynką, polędwicą, w tym samym czasie dowiedzieć się, jakie smaczne dania kryją się za tymi nazwami kuchni ludowej. A jeszcze w Grodnie jest świetne piwo, które warzone jest tutaj od wieków.
Kompleks agroturystyczny “Panski majontak “Karobczycy”, który odtwarza duch dawnego dworu szlacheckiego, kończy wiele tras grodzieńskich. Tu dobrze odpoczywać w lecie i zimie, z przyjaciółmi i z dziećmi. Na “podwórku” osiedla są pracownie rzemieślników, kowali i rzeźbiarzy.
5. Przepłynąć wzdłuż Kanału Augustowskiego
W okolicach Grodna jest wzór cuda myśli technicznej przedostatniego wieku — Kanał Augustowski. Śluzy Kanału Augustowskiego — to prawdziwe arcydzieła sztuki inżynieryjnej, zbudowane bardzo solidnie i rzetelnie.
Nie tak dawno temu kanał został odrestaurowany. Teraz barki na nim nie chodzą, ale jest to bardzo popularne miejsce wypoczynku mieszkańców i gości miasta. Zaczyna się kanał na terytorium Polski, a kończy się — na Białorusi, wpadając do Niemna. Łączna długość 101,2 km, w granicach Białorusi 22 km. Głębokość 1,8 metrów. Tętnicę wodną “okupowali” kajakarzy. Dla tych, którzy nie chcą machać wiosłami, ale chcą zobaczyć otaczające piękno i pracę bram, jest statek wycieczkowy.