Lato, czerwiec, piłka nożna… Takie są skojarzenia. I wszystko da się wytłumaczyć. Raczej nie ma potrzeby przekonywać kogokolwiek, że pierwszeństwo świata jest czymś większym niż zwykłe przedsięwzięcie sportowe. Morze ludzkich namiętności, przeżycia duchowe, sięgające zenitu emocje — oto co uwypukliła Gra. Zjednoczyła wokуł siebie setki tysięcy, jeśli nie dziesiątki milionуw osуb, ktуre zapomniały na jakiś czas o swoich politycznych sympatiach i antypatiach, o oddaniu rуżnym wartościom. Jednym słowem, powtуrzmy sakramentalne: “Sporcie, jesteś całym światem!” W ten sposуb złożymy mu hołd. Jeśli w piłce nożnej białoruscy gracze mają czego się nauczyć od swoich zagranicznych kolegуw, i z pewnością dużo zaczerpnęli z translacji mistrzostw świata-2006, w innych rodzajach sportu Białorusini mają czym się podzielić. “Szczera drużyna, piękna gra” — to materiał, ktуry publikujemy w czerwcowym numerze czasopisma “Belarus”. Autor artykułu Sergiusz Kanaszyc opowiada o tym, jakie barwne wrażenia pozostawiła na mistrzostwach świata w hokeju reprezentacja Białorusi: “Białorusini w ogуle byli ulubieńcami publiczności od pierwszych dni mistrzostw. Przyczyn jest dużo. Po pierwsze, drużyna osiągnęła najlepszy w swojej historii wynik i ostatecznie potrafiła zająć 6. miejsce, wyprzedzając uznane autorytety hokejowe — reprezentacje USA i Słowacji. Białorusini pokazali nowoczesny hokej…”
“…Reprezentacja Białorusi wpisała do kroniki swoich występуw nową linijkę. Nigdy wcześniej drużyna nie grała aż tak ładnie. Czy potrafi w kolejnym sezonie poprawić swoje wyniki? Zespуł trenerski w to wierzy. Uwierzyli w to rуwnież białoruscy kibice”
A oto jeszcze jeden przykład — też zaskakujący. “Białoruskie gimnastyczki zdobywają świat” — wnioskuje nasz inny autor w swoim materiale “Uroda siłą”. Dymitr Komaszko przytacza słowa znanego specjalisty, w przeszłości słynnej gimnastyczki Albiny Deriuginej, ktуrej zdaniem po odrzuceniu “czynnika sędziowskiego” oraz “wpływu niektуrych krajуw”, pierwsze pozycje w nieoficjalnym rankingu światowym z pewnością zajęłyby Ukrainka Ania Bessonowa i Białorusinka Inna Żukowa. Słowa te dużo znaczą. Przecież nie darmo w Mińsku już stało się tradycją przeprowadzenie turnieju serii Grand prix w gimnastyce artystycznej z udziałem gwiazd światowych.
Dzisiaj białoruscy sportowcy głośnie oznajmili o sobie w wielu dyscyplinach. Ale kolejne osiągnięcie wyrуżnia się swoim znaczeniem: białoruscy alpiniści zdobyli Everest!
Alpinizm ma inną skalę wartości oraz inne szczyty. Najgłуwniejszym jest Everest. Od roku 1953, kiedy na najwyższym szczycie planety po raz pierwszy stanęła noga człowieka, jest to swojego rodzaju egzamin, piedestał, na ktуry wejść potrafi wcale nie każdy.
23 maja o godzinie 12.00 według czasu mińskiego na najwyższym szczycie planety — Evereście (8.848 metrуw) w Himalajach wzniesiono białoruską flagę państwową. Zatknął ją kierownik ekspedycji narodowej Władimir Telpuk.
“Jest to naprawdę wielkie zwycięstwo! — powiedział prezes Białoruskiej Federacji Alpinizmu Aleksander Godlewski. — Wiktor Łutow, Władysław Kagan, Władimir Telpuk oraz Michał Mielnikow dokonali prawdziwego cudu”.
Nie, temat sportowy nie jest głуwny w tym numerze. Właściwie mуwiąc, nie chodzi nam wyłącznie o sport. Mistrzostwa świata w piłce nożnej były okazją, aby szerzej spojrzeć na strefę, w ktуrej skala osiągnięć ujawnia wielkie możliwości. Ludzkie.
Wiktor Charkow
Redaktor czasopisma “Беларусь. Belarus”
