Rycerze, śpiewy oraz miód

Epoka średniowiecza panowała w Łoszyckim zespole folwarkowo-parkowym. Tutaj odbyło się tradycyjne święto “Łoszycki fest”
Nigdy dotąd nie zebrało się na tym święcie tylu ludzi. Wielu mieszkańcуw Mińska już na dobre uświadomiło sobie, że co roku Łoszycki Park przekształca się w miejsce wesołych zabaw. Gospodarz święta — Borowy, a mianowicie zastępca dyrektora Łoszyckiego Parku Eugeniusz Terechow w rzeźbionej drewnianej koronie przyciągał uwagę i małych, i dorosłych. Powoli spacerował po parku pod rękę ze swoją pomocniczką Biereginią. Borowego i Bieregienię nazywają gospodarzami lasуw, pуl i rzek. Od tych bajecznych postaci goście dowiedzieli się dużo ciekawego o historii majątku i usłyszeli związane z nim podania. Borowy pokazał mińszczanom dumę majątku — trzystuletni dąb. Tego olbrzyma państwo młodzi tradycyjnie proszą o zgodę w rodzinie.
Po raz pierwszy w historii święta w parku można było sprуbować dań kuchni starobiałoruskiej. W obecności gości piękne panie w średniowiecznych strojach zagniatały ciasto i piekły pachnące placki na kamieniach, polewając je miodem i masełkiem. Smakołyk smakował i dorosłym, i dzieciom. Do placu, na ktуrym odbywały się walki rycerskie, ciężko było dotrzeć. Poszczęściło dzieciakom: obserwowały turniej siedząc na ramionach ojcуw. Niedaleko odbywał się prawdziwy średniowieczny koncert z pieśniami i tańcami. A propos, dla wszystkich chętnych zorganizowane zostały klasy mistrzowskie z dawnych tańcуw.
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter