O tym, kto pokonał siebie, kto biegał najszybciej, nurkował najgłębiej, bił najmocniej i skakał najwyżej, mowa w tym artykule ioślarstwo od niedawna zdobyło uznanie na Białorusi.

Jak zawsze w centrum uwagi w zeszłym roku znalazł się Włodzimierz Samsonow, mistrz małej rakietki. Ma na swoim koncie wygraną w Pucharze Świata. W finale pokonał Chińczyka Chen Qi 4:1 i po raz trzeci w karierze został zdobywcą zaszczytnego trofeum, ktуre trzymał już w ręku w 1999 i 2001 roku. Nagroda wykonana około trzydziestu lat temu, zdobiona kamieniami szlachetnymi, co roku zmienia właściciela, teraz przez cały rok będzie przechowywana w Mińsku, w Muzeum Sławy Olimpijskiej, po czym trafi na kolejny Puchar Świata. Jeszcze żaden europejski zawodnik nie zdobywał Pucharu Świata trzykrotnie. Na planecie dłużej niż Białorusin posiadaczem trofeum był tylko Chińczyk Ma Lin. 2009 rok był ciekawy dla Białorusi z tego powodu, że w Mińsku odbył się ITTF pro tour, ktуry gościł uniwersalny ośrodek Mińsk Arena.
Czyż może wyrzucić z pamięci ubiegły rok Wiktoria Azarenko? Białoruska tenisistka w 2009 roku została prawdziwą gwiazdą wielkiego tenisa. Nie tylko wygrała swoje pierwsze turnieje i na stałe weszła do dziesiątki najlepszych tenisistek świata. Amerykański magazyn sportowy ESPN opublikował listę 15 najseksowniejszych zawodniczek świata, ktуre mogą liczyć na sukces w 2010 roku. Znalazła się na niej Wiktoria Azarenko. Poza tym w 2009 roku Azarenko wzięła udział w sesji zdjęciowej dla amerykańskiego magazynu SOBeFiT. Najlepsza tenisistka Białorusi i 7. rakietka świata weszła na listę najpiękniejszych tenisistek świata magazynu FHM.
Daria Domraczewa od pewnego czasu jest czołową zawodniczką w okresie zimowym. Niezwykle sympatyczną i wesołą. Co prawda nieco roztargnioną. Liderka biathlonu kobiet niedawno na jednym z etapуw Pucharu Świata w biegu ze startu wspуlnego nagle zaczęła strzelać do cudzej tarczy i dopiero po czwartym strzale dotarło do niej, że się pomyliła. Niestety to już trzeci podobny przypadek w krуtkiej biografii młodej zawodniczki. Co prawda dodaje uroku Darii i miłości fanуw, przecież tak przyjemnie jest kochać i trochę wspуłczuć miłym, bezpośrednim i nieco roztargnionym kobietom.
Udany rok miała Mielita Staniuta. Prawnuczka znanej białoruskiej aktorki Stefanii Staniuty została numer jeden białoruskiej gimnastyki artystycznej, zająwszy wolne miejsce lidera reprezentacji po odejściu z wielkiego sportu Iness Żukowej. Skończyła dopiero 15 lat, lecz na Mistrzostwach Świata w Japonii była czwarta w wieloboju, ustąpiła tylko uznanym liderom — Eugenii Kanajewej, Darii Kondakowej i Annie Biessonowej. “Nie pamiętam, jak zaczęłam uprawiać gimnastykę — opowiada Mielita. — Nie było momentu, gdy świadomie dokonałam wyboru. W bardzo młodym wieku chodziłam do szkoły wczesnego rozwoju: malowałam, tańczyłam, grałam w teatrzyku lisicę, wkładając na rękę szmacianą lalkę”. Rodzice Mielity doskonale pamiętają pierwsze kroki cуreczki i twierdzą, że do sportu nie trafiła przypadkowo. “Szłam z cуrką z Pałacu Młodzieży na przystanek tramwajowy — wspomina matka Inga Staniuta. — Miała wtedy trzy lata. Szkoła Gimnastyki Artystycznej była obok, zobaczyła nas przez okno trener Swietłana Burdziewicka. Wyskoczyła na ulicę i zaprosiła na zajęcia”. Takie są koleje losu.
Jak zawsze wspaniali byli nasi hokeiści — Michał Grabowski, Rusłan Salej, Andrzej i Sergiusz Kościcynowie, występujący w NHL. Na Białorusi hokej jest najbardziej lubianą dyscypliną sportu, nie trzeba się dziwić, że hokej w kraju rozwija się w zawrotnym tempie. Otwarta została Mińsk Arena, Białoruś będzie gospodarzem Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie 2014. Być może za kilka lat drużyny Kanady, Rosji, USA, Szwecji, Finlandii i Czech będą miały poważnego konkurenta w walce o medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.
Przyjemnych wrażeń dostarczyły zapasy. Dżudocy Sergiusz Szundzikow i Andrzej Kazusionok weszli do trуjki najlepszych zawodnikуw w swojej kategorii wagowej. Srebrny medalista Mistrzostw Świata Sergiusz Szundzikow (81 kilogramуw) uplasował się na 2. pozycji — wyprzedził go tylko Rosjanin Iwan Nifontow. Andrzej Kazusionok (90 kilogramуw) nawet mimo nieudanego występu na Mistrzostwach Świata zajął trzecie miejsce.
Nie możemy nie wspomnieć o tym, jaki to był rok dla Sergiusza Rutenki, ktуry został najdroższym zawodnikiem w piłce ręcznej. Transfer z hiszpańskiej drużyny Ciudad Real do Barcelony sporo kosztował, jednak zainwestowane w Białorusina pieniądze na pewno przyniosą dywidendy.
Najbardziej znany białoruski piłkarz Aleksander Gleb ten rok postara się jak najszybciej zapomnieć, mimo że w składzie Barcelony wygrał mistrzostwa Hiszpanii i Ligę Mistrzуw. Niestety na boisku Gleb pojawiał się bardzo rzadko i był zmuszony zmienić drużynę, wracając do niemieckiego Stuttgartu.
Nie mieli szczęścia mistrz olimpijski z Pekinu ciężkoatleta Andrzej Aramnow i jego kolega z reprezentacji narodowej Andrzej Rybakow. Pech prześladował białoruską reprezentację w piłce nożnej. Takie jest życie, raz jesteś na wozie, raz pod wozem.
Jaki będzie 2010 rok? Miejmy nadzieję, że udany. Jeśli będą się zdarzały nieprzyjemne rzeczy, życzymy cierpliwości i chęci do walki. Fortuna lubi mocnych, nie da się inaczej wygrać igrzysk olimpijskich zwanych życiem.
Sergiusz Kanaszyc