Co zrobić, by lekarz wszystko wiedział o pacjencie, zanim wejdzie do jego mieszkania?

Tablet na zdrowie

Co zrobić, by lekarz wszystko wiedział o pacjencie, zanim wejdzie do jego mieszkania? W Pinsku wymyślono, jak wcielić w życie tę ideę za pomocą popularnych gadżetów.
Pogotowie ratunkowe naprawdę powinno być szybkie. Chodzi nie tylko o manewrowanie w miejskich korkach i szybkie odnalezienie bloku mieszkalnego. Co zrobić, by lekarz wszystko wiedział o pacjencie, zanim wejdzie do jego mieszkania? W Pinsku wymyślono, jak wcielić w życie tę ideę za pomocą popularnych gadżetów.


Siarhiej Koniuch, lekarz naczelny Centralnej Przychodni w Pinsku
Siarhiej Koniuch, lekarz naczelny Centralnej Przychodni w Pinsku:

— Pomysł wyposażenia pogotowia ratunkowego w Pinsku w tablety pojawił się niedawno. Nie mogę powiedzieć, że przyswoiliśmy czyjeś konkretne doświadczenie. Po prostu dowiedzieliśmy się, że taka praktyka istnieje w niektórych krajach. Kupiliśmy urządzenia i zastosowaliśmy w swojej działalności. Dobrze rozumiemy korzyści, dlatego nie zwlekaliśmy z realizacją.

Miejski Komitet Wykonawczy w Pinsku poparł inicjatywę, finansowo pomogły przedsiębiorstwa miasta i oto kolejny etap informatyzacji jest za nami. Mówię kolejny, ponieważ tablety na stacji pogotowia ratunkowego to zaledwie widoczna część informatyzacji, która trwa do dziś. W pierwszej kolejności stworzono jednolitą bazę informacyjną dla wszystkich zakładów opieki zdrowotnej w Pinsku i powiecie. Teraz stawiamy na jej dalszy rozwój. Tylko w połączeniu z bazą urządzenia mogą być pożyteczne. Bez niej są tylko zabawką.

W godzinach dziennych w centrum miasta ruch jest wolny. Nawet szeroka ulica Pierszamajskaja nie może zmieścić wszystkich samochodów. Podjeżdżamy do korka przed mostem i wydaje się, że karetka pogotowia nie ruszy ani o metr. Inne samochody jednak zjeżdżają w prawo i karetka pogotowia powoli przedostaje się bliżej centrum miasta. Spieszymy z lekarzami na plac Kirawa — stąd wezwano pogotowie. Kobieta w podeszłym wieku skarży się na arytmię, dlatego trzeba przyjechać jak najszybciej.

Na przednim fotelu karetki pogotowia siedzi młody lekarz Walancin Trocki. Jeździ do pacjentów od dwóch lat. Kiedyś w drodze więcej rozmawiał z kolegami i kierowcą, teraz natomiast jego uwaga skupia się na tablecie. Młody lekarz wyciągnął go w korku i przestał wpatrywać się w ekran dopiero, gdy podjechaliśmy do potrzebnego bloku. Walancin Trocki zauważył moje zainteresowanie tabletem i wytłumaczył: póki jechaliśmy, udało mu się zbadać informacje o pacjentce.

Od końca ubiegłego roku w Pinsku działa elektroniczna baza informacyjna wszystkich miejskich i powiatowych zakładów opieki zdrowotnej. Walancin wytłumaczył, że teraz kartę pacjenta prowadzi się nie tylko na papierze, ale i na specjalnym portalu. Przechowuje się na nim informacje o wezwaniach do centralnej, miejskiej przychodni nr 1 i dziecięcej. Są w bazie również informacje o wizytach w szpitalu miejskim i dziecięcym. Wszystkie są dostępne dla lekarzy pogotowia ratunkowego, wystarczy wejść na portal i wprowadzić swoje hasło.


Lekarz pokazał mi tablet. Rzeczywiście na ekranie jest nazwisko, imię i imię ojca kobiety, do której jedziemy. Wpisany jest adres, wiek i status społeczny — jest emerytką. Osobno wpisane są ostatnie wizyty w przychodni i rozpoznanie lekarskie. Te informacje mają charakter terapeutyczny. Dane typu wizyt u specjalisty terapii uzależnień, wenerologa i innych “specyficznych” lekarzy nie są wpisywane. Wystarczy informacji, które pomogą szybciej i skuteczniej udzielić pomocy pacjentowi. Najważniejsze jest rozpoznanie takich lekarzy jak terapeuta, chirurg, alergolog i inni. Walancin Trocki stwierdził, że na arytmię pacjentka skarży się nie po raz pierwszy. Raczej nie będzie potrzebne skierowanie do szpitala. Pomoc zostanie udzielona kobiecie w jej mieszkaniu.

Przyjechaliśmy na miejsce, lekarze poszli do pacjentki i wrócili po dwudziestu minutach. Walancin Trocki uśmiecha się: po raz kolejny baza elektroniczna dowiodła, że jest skuteczna. Babcia nie mogła przypomnieć sobie, kiedy po raz ostatni zwracała się do lekarza. Pomogły dane z tabletu. Takich przypadków jest dużo, chociaż z urządzeń pogotowie ratunkowe w Pinsku korzysta zaledwie od trzech miesięcy. Był pacjent, który kaszlał krwią, ale nie przyznawał się, że choruje na gruźlicę. Pomogły tylko informacje, zawarte w bazie elektronicznej. Ciężko jest z ludźmi, którzy stracili przytomność. Najczęściej zdarza się to z chorymi na cukrzycę, gdy poziom cukru we krwi gwałtownie rośnie. Nie można wprowadzać dodatkowej dawki glukozy, a nieprzytomny człowiek nie może opowiedzieć o swojej chorobie. Ciężko chorych ratuje właśnie wszechwiedzący tablet.

Na razie nie możemy stwierdzić, że urządzenie zawiera informacje o wszystkich pacjentach Pinska i powiatu. Od chwili uruchomienia systemu wcale nie każdy mieszkaniec Pinska był z wizytą u lekarza. A więc informacji o nim na razie nie wprowadzono. Walancin Trocki jest przekonany, że za pół roku w bazie będą informacje o wszystkich osobach, które zwracały się do lekarzy. Zresztą nawet teraz dobrze się spisuje.

Kierownik stacji pogotowia ratunkowego w Pinsku Siarhiej Pasiewicz zgadza się: osiem urządzeń elektronicznych, w które wyposażono karetki pogotowia, dowiodły, że są skuteczne. Młodzi lekarze nie mieli żadnych problemów, natomiast ich starsi koledzy musieli się postarać. Z czasem wszyscy zgodzili się, że tablety pomagają. Już w drodze do pacjenta lekarz wie o nim prawie wszystko: możliwe reakcje alergiczne, ostatnie dane EKG, zrobione szczepienia, przebyte wcześniej choroby. Siarhiej Pasiewicz jest przekonany, że pomaga to zakładom opieki zdrowotnej w Pinsku podnieść jakość usług. Dzięki dodatkowym informacjom mniej czasu potrzeba na jednego pacjenta. Poza tym wykluczone jest błędne skierowanie do szpitala. Kierownik przytacza przykład starszej kobiety: jeśli arytmia zawsze dokucza człowiekowi, po co za każdym razem badać go w szpitalu?

Zresztą pogotowie ratunkowe w Pinsku nie zamierza poprzestawać na informacjach o pacjentach. Na każdym tablecie wkrótce będzie nawigator. Można będzie szybciej dojechać nawet do najbardziej odległej dzielnicy miasta najkrótszą drogą. Później być może wszystkie tablety będą miały specjalne aplikacje do EKG. Wyniki będą zapisywane do komputera. W przypadku skierowania pacjenta do szpitala jego dane przekazane zostaną do zakładu opieki zdrowotnej. Tak jest szybciej i skuteczniej.

Arciom Kirianaŭ


Najwyższy czas, by uzupełnić encyklopedię


Ministerstwo Informacji zamierza rozpocząć realizację projektu Encyklopedia Elektroniczna “Republika Białorusi” w 2015 roku

Według ministra informacji w epoce nowych technologii informatycznych potrzebne jest nowe podejście do układania encyklopedii. Od czasu wydania 7-tomowej encyklopedii  “Republika Białorusi” (ostatni tom ukazał się w 2008 roku) zaszło sporo zmian w gospodarce, polityce, kulturze. Bardzo ważna jest możliwość uzupełniania — encyklopedii nie można wydawać co roku, należy ją przy tym konsekwentnie uzupełniać. Dlatego tak ważne jest wdrożenie projektu Encyklopedia Elektroniczna “Republika Białorusi”, powiedziała Lilija Ananicz. “Dziś ten proces trwa w Rosji, w naszym kraju jest na etapie przygotowawczym. Myślę, że w tym roku rozpoczniemy jego realizację” — poinformowała minister. Dodała, że technologie poligraficzne pozwalają na wydanie dowolnej ilości kopii.

Według dyrektora wydawnictwa “Białoruska Encyklopedia imienia Pietrusia Broŭki” Uładzimira Andryjewicza, zespół wydawnictwa rozpoczął już tę ważną pracę. Dokonano rewizji archiwum, opracowano zadanie techniczne, przedstawiono je właściwym urzędom. “Mamy dobrą bazę, doświadczonych encyklopedystów. We współpracy z młodymi naukowcami będziemy mieli produkt wysokiej jakości” — powiedział.
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter