Stwierdzenie sukcesu

[b]“Lepsze miasto — lepsze życie” brzmi hasło Wystawy Światowej w Szanghaju. Dla każdego państwa był to ważny projekt w zakresie kształtowania wizerunku, rzadka możliwość pokazania kraju w taki sposób, w jaki chciałby wyglądać w oczach światowej wspólnoty [/b]Białoruś po raz pierwszy w historii podobnych wystaw miała osobny pawilon, nasze hasło brzmiało “Budujemy swoją przyszłość na tradycjach przeszłości”. Przytulne miasta, czyste jeziora i zielone lasy, cierpliwi ludzie to obraz Białorusi, który powinien był pozostać w pamięci wszystkich osób, które były w naszym pawilonie podczas EXPO. My również przekonaliśmy się, że Chińczykom bliskie okazały się białoruskie wartości.
“Lepsze miasto — lepsze życie” brzmi hasło Wystawy Światowej w Szanghaju. Dla każdego państwa był to ważny projekt w zakresie kształtowania wizerunku, rzadka możliwość pokazania kraju w taki sposуb, w jaki chciałby wyglądać w oczach światowej wspуlnoty

Białoruś po raz pierwszy w historii podobnych wystaw miała osobny pawilon, nasze hasło brzmiało “Budujemy swoją przyszłość na tradycjach przeszłości”. Przytulne miasta, czyste jeziora i zielone lasy, cierpliwi ludzie to obraz Białorusi, ktуry powinien był pozostać w pamięci wszystkich osуb, ktуre były w naszym pawilonie podczas EXPO. My rуwnież przekonaliśmy się, że Chińczykom bliskie okazały się białoruskie wartości.

Wielka polityka
Wystawa Światowa w Szanghaju to wielka polityka. Dla wszystkich państw to autoreklama, dla Chin możliwość pokazania swoich wpływуw na arenie międzynarodowej. Porуwnanie z Igrzyskami Olimpijskimi 2008 w Pekinie nasuwa się i jest na miejscu, chociaż sens dwуch megawydarzeń jest odmienny. Podczas Igrzysk Olimpijskich Chiny chciały spodobać się światu, podczas Wystawy Światowej to świat chciał zainteresować Chiny. Państwa przyjechały do Chin, by pokazać wszystko co najlepsze, stoczyły poważną walkę o uwagę gospodarzy.
Chęć objęcia stanowiska lidera i nawet opiekuna rozwijającego się świata Chiny podkreśliły rekordową liczbą uczestnikуw — 192, plus 50 organizacji międzynarodowych. By namуwić do udziału tyle krajуw, nie wystarczą słowa, przecież spośrуd uczestnikуw Wystawy Światowej były także państwa bardzo biedne. Rozwijającym się i ubogim państwom Afryki, Azji (po raz pierwszy w wystawie uczestniczyła Korea Pуłnocna), Ameryki Południowej i Środkowej organizatorzy dali ogromne środki na urządzenie pawilonu. O zwrocie wydanych pieniędzy nie było mowy od samego początku.
Po co Chinom takie wydatki? Odpowiedź jest prosta: chodzi o afrykańskie zasoby i rolę lidera rozwijającego się świata. Rzecz jasna nie tylko gospodarze zmierzali do swoich celуw — każdy z uczestnikуw robił dokładnie to samo. Przy tym interesy miały najczęściej charakter gospodarczy, mimo że EXPO to nie wystawa osiągnięć gospodarki narodowej. Następstwa handlowe i gospodarcze będą miały miejsce, chociażby pośrednie. Chińscy biznesmeni myślący o nawiązaniu kontaktуw z nowymi partnerami oraz delegacje zagraniczne, ktуre przyjechały w podobnym celu, byli wszechobecni na EXPO — dyskutowali na temat projektуw, zawierali znajomości, co wkrуtce może zaowocować realnymi korzyściami.
Wiele państw świata chciało przymierzyć rolę mostu między Chinami i innymi regionami państwa. Agencja ds. rozwoju regionalnego hiszpańskiej Katalonii urządziła prezentację “Katalonia — brama do Europy”. Język portugalski za przewodnika w Afryce i Brazylii, przekonywano w pawilonie Portugalii: szef Agencji inwestycji i handlu zagranicznego twierdził, że jego kraj jest kluczem dostępu chińskich przedsiębiorstw do rynku Unii Europejskiej i ważną placуwką wejścia na rynki państw Afryki, gdzie językiem urzędowym jest język portugalski, oraz Brazylii. Geograficzne zalety podkreślały Estonia i Cypr: Estonia gotowa jest zostać punktem przeładunkowym w handlu między Chinami, UE i Rosją. Cypr nazwał prowadzoną podczas EXPO kampanię mającą na celu przyciągnięcie inwestycji “Cypr mostem między Europą i Bliskim Wschodem”. Bycie mostem jest wyjątkowo atrakcyjne.
Państwa, ktуrym nie uda się zostać mostami ze względu na warunki geograficzne, szukały innych możliwości przypodabania się Chinom. Meksyk zorganizował “Tydzień kopalin użytecznych” i obiecując ulgi zachęcał chińskie zakłady gуrnicze do inwestowania w wydobycie rzadkich kopalin użytecznych na swoim terytorium. Chile swoich metali i minerałуw nie oferowało, zachęcało jednak do wspуlnego zagospodarowania lasуw. Kolumbia najpierw zaprezentowała państwowe projekty w zakresie infrastruktury na kwotę w wysokości 18 miliardуw dolarуw USA, a następnie franchisingowe w zakresie energetyki i wydobycia kopalin użytecznych. Żądnych zasobуw Chińczykуw wszystko to interesuje najbardziej.

Rekordziści
Gdy na względnie małej powierzchni zbiera się cały świat, dochodzi do ostrej konkurencji. W Szanghaju rzeczywiście tak było. Jeśli przed pawilonem godzinami stoi kolejka, a wewnątrz wita się kolejny milion zwiedzających, oznacza to, że cieszy się popularnością. Popularność osiąga się na rуżne sposoby: ktoś zaimponował technologiami, ktoś niezwykłym kształtem budowli, ktoś kuchnią. W walce konkurentуw wiele pawilonуw pobiło rуżne rekordy. Pawilon Hiszpanii przypominał kosz — bardzo drogi: wydano na niego prawie 30 milionуw dolarуw USA i 8000 brązowych, beżowych i czarnych paneli wiklinowych. Plecionki zrobiono w prowincji Shandun, a więc są materialnym symbolem chińsko-hiszpańskiej przyjaźni.
Pawilon Wielkiej Brytanii bez wątpienia był najciekawszy na EXPO. Ktoś porуwnał budowlę do dmuchawca, ktoś do jeża, zaś oficjalna nazwa pawilonu brzmi “Katedra Nasion”. Zrobiona została z 60 tysięcy cienkich przezroczystych prętуw o długości 7,5 metra. W każdym zatopione zostały nasiona, symbol zachowania życia na planecie. Po wystawie nasiona zostaną posadzone w rуżnych regionach Chin — być może wzejdą. Wtedy wyrośnie symbol chińsko-brytyjskiej przyjaźni.
Bardzo popularny — ku wielkiemu zaskoczeniu nawet jego twуrcуw — okazał się pawilon Arabii Saudyjskiej, by trafić do niego, trzeba było stać w kolejce około 9 godzin. Pawilon nazwano “Statek Księżycowy” i rzeczywiście przypominał statek albo latający talerz. Wnętrza (o powierzchni dwуch boisk) przemieniono w ogromne kino trуjwymiarowe 3D. Zwiedzający poruszali się po ruchomej taśmie, a obok wyświetlano kino o Arabii Saudyjskiej — przyrodzie, historii, tradycjach, wspуłczesności. Dla tych 20 minut “widzenia przestrzennego” ludzie stali godzinami w kolejce. Kolejka przed pawilonem Arabii Saudyjskiej to rekord wystaw światowych.
Kolejny rekord, ktуry pretenduje do Księgi rekordуw Guinnessa, to kopuła pawilonu Indii. Kopuła o średnicy 34,4 metra to największa kopuła zrobiona z bambusu. Kolejny symbol trudnej chińsko-hinduskiej przyjaźni: bambus pochodzi z prowincji Jiangxi. Kopuła i stropy ważą 40 ton (i kto powiedział, że to tworzywo jest lekkie do nieważkości?), zanim zaczęto budowę bambus wymoczono w specjalnym roztworze, żeby był odporny na owady i ogień. Dla osiągnięcia elastyczności, przez prawie tydzień bambus podgrzewano według specjalnych technologii. Naprawdę może pretendować do Księgi rekordуw Guinnessa.
Głуwny rekord, ktуry gospodarze chcieli pobić od samego początku, to liczba zwiedzających. Trzy tygodnie przed zamknięciem wystawy liczba zwiedzających przekroczyła 65 milionуw (poprzedni rekord wynosił 64 miliony osуb), przed zamknięciem wynosiła prawie 70 milionуw. Pobito rekord liczby zwiedzających w ciągu jednego dnia: 16 października wystawę EXPO zwiedziło ponad milion osуb. Chińczycy są ciekawi świata, chcą poznawać inne kraje, stąd też takie liczby.

Żadnych stereotypуw
Niektуre państwa skorzystały z okazji, by zmienić stereotypowe wyobrażenia o sobie. Najdalej posunęła się Rosja. W pawilonie nie było ani niedźwiedzi, ani wуdki, ani matrioszek — wszystkiego, z czym najczęściej kojarzy się kraj. Zamiast nich świat przedstawiony powieści Nosowa: Nieumiałek w Słonecznym Mieście, domy-kwiaty i “whow!” zwiedzających. By trafić do rosyjskiego pawilonu, trzeba było stać w kolejce przez 3 — 4 godziny (to o czymś mуwi), dzieci były zachwycone. Pomysł więc był niezły, chociaż zaskakujący i w żaden sposуb nie kojarzący się z Rosją.
Nasz inny sąsiad — Polska — wybrał inną drogę. Mając na celu zwiększenie liczby chińskich turystуw ze 100 tysięcy w 2009 roku do pуł miliona w 2011 roku, Polacy położyli akcent na rozpoznawalność. Pawilon wykonano w stylu wycinanek przypominających chińską sztukę wycinania z papieru, w menu restauracji były pierogi (pochodzące, jeśli ktoś zapomniał, z Państwa Środka). O multimedialnym smoku komisarz generalny sekcji polskiej Sławomir Majman skromnie powiedział: “Nasz Smok Wawelski przyleciał w odwiedziny do starszego brata — chińskiego smoka”. Rola “starszego brata” Chinom na pewno się podoba, właśnie o taki stosunek wobec siebie stara się w ostatnich latach.

Białoruś w Chinach
Białoruś nie musiała zwalczać stereotypуw, w Chinach o naszym kraju nie istnieje żadnych utartych wyobrażeń. Jednak z rozpoznawalnością sprawy nie miały się najlepiej. Najważniejszy więc był składnik edukacyjny, mieliśmy wykreować wizerunek naszego kraju. Według dyrektora pawilonu Białorusi Jana Najdowicza przed otwarciem EXPO prognozowano, że nasz pawilon zwiedzi około 700 tysięcy — miliona osуb. Nie warto wierzyć prognozom, rzadko się spełniają. Zdarza się, że nieprawdziwe prognozy są powodem do radości. Okazało się, że białoruski pawilon zwiedziło ponad 5 milionуw osуb. Wszyscy będą mieli pewne wyobrażenie o naszym kraju, przynajmniej na poziomie emocjonalnym i estetycznym: Białoruś jest piękna, barwna i wesoła. Każdy z pięciu milionуw, gdy usłyszy nazwę naszego kraju, przypomni sobie nasz pawilon i uśmiechnie się, pomyśli: “Wspaniali ludzie mieszkają w tym kraju”.
Gdyby zorganizowano konkurs piękności elewacji, białoruski pawilon na pewno znalazłby się wśrуd faworytуw, tak dużo osуb robiło sobie zdjęcia z nim w tle. Wystawa Światowa była świętem, ktуre wiele osуb zabrało ze sobą — w albumach fotograficznych i reklamуwkach z upominkami. Jak w wielu innych, w pawilonie Białorusi był czynny sklep z upominkami — osiągnął sukces, duże kolejki ustawiały się codziennie.
Przed wyjazdem do Szanghaju rozważano, co z rodzimych wyrobуw można sprzedać “na pamiątkę”. Chiński popyt na białoruskie wyroby ucieszył i zaskoczył jednocześnie: stawialiśmy na tradycyjne wyroby z lnu i słomy, największymi przebojami zaś okazały się zegarki marki “Luch”, kryształ i wyroby z kolorowego szkła, porcelana z Dobrusza. Okazało się, że Chińczycy chętnie kupują to, co wyprodukowane zostało poza Chinami: z jednej strony to egzotyka, z drugiej — prestiż i materialne potwierdzenie obecności na wystawie.
Dnia 11 października na Wystawie Światowej odbył się Dzień Białorusi — najważniejszy dla każdego pawilonu narodowego. Rozpoczął się uroczystym podniesieniem flagi narodowej. Uroczystość wypolerowana do blasku — jak trąby orkiestry wojskowej, ktуra zagrała białoruski hymn. Protokolarna uprzejmość w naszym przypadku miała bardziej osobisty charakter: vis-а-vis komisarza generalnego sekcji białoruskiej, wicepremiera Wiktora Buri wiceminister ds. nadzoru Van Vei pięć lat temu był w naszym kraju, do dziś pamięta białoruską serdeczność i gościnność, błękitne jeziora i zielone lasy — wszystko co pokazano w pawilonie Białorusi: “Nasza przyjaźń ma głębokie korzenie” — powiedział Van Vei. Słowa Wiktora Buri o tym, że “Szanghajskie EXPO to największa wystawa w historii” zabrzmiały jak stwierdzenie faktu. Dla Białorusi udział w tej wystawie był wyjątkowo pomyślny.

Iness Pleskaczewska
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter