Powrót Biblii brzeskiej

[b]Na świecie zachowało się około 40 egzemplarzy Biblii brzeskiej, czyli radziwiłłowskiej. Osiem — w Moskwie, pięć — w Sankt Petersburgu, dwa — na terytorium Białorusi. Oprócz prywatnych kolekcji, foliał znajduje się w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej imienia M. Sałtykowa-Szczedryna w Sankt Petersburgu, bibliotece Akademii Nauk Litwy, polskiej bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, na Białorusi w Centralnej Bibliotece Narodowej NAN imienia J. Kupały i w Bibliotece Narodowej.[/b]
Na świecie zachowało się około 40 egzemplarzy Biblii brzeskiej, czyli radziwiłłowskiej. Osiem — w Moskwie, pięć — w Sankt Petersburgu, dwa — na terytorium Białorusi. Oprуcz prywatnych kolekcji, foliał znajduje się w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej imienia M. Sałtykowa-Szczedryna w Sankt Petersburgu, bibliotece Akademii Nauk Litwy, polskiej bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, na Białorusi w Centralnej Bibliotece Narodowej NAN imienia J. Kupały i w Bibliotece Narodowej.

W Brześciu jest tylko książka odtworzona w 2003 roku wspуlnym wysiłkiem profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, dyrektora wydawnictwa Collegium Columbinum Wacława Waleckiego i mecenasa Piotra Krуlikowskiego.
Co robić z taką niesprawiedliwością i jaka powinna być… średnica świątecznego tortu z okazji 450-lecia Biblii brzeskiej? Odpowiedzi na te pytania szukali uczeni z Białorusi, Rosji, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Polski. W Brześciu podczas obrad międzynarodowego “okrągłego stołu” pt. Biblia brzeska — unikatowy zabytek kultury XVI wieku. Tak często wyrazуw “unikatowy” i “sensacja” na pewno nigdy wcześniej nie używano na sali konferencyjnej w zespole memoriałowym Twierdza Brzeska-Bohater.
Książka rzeczywiście jest warta tego, by wspominać o niej po 450 latach. Chociażby dlatego, że wydanie pierwszego egzemplarza — 4 września 1563 roku — odbyło się wcześniej niż założyciel wydawnictwa w Rosji Iwan Fiodorow wydał swoją pierwszą książkę w języku cerkiewnosłowiańskim Apostoł.
Biblia brzeska jest tłumaczeniem, zrobionym z oryginalnych językуw — greckiego i hebrajskiego. Na język polski. Wуwczas był językiem wschodniosłowiańskich kalwinistуw. 738 kart i 14 rycin. Po mistrzowsku wykonane winiety i inicjały. Są komentarze do tekstu na marginesach. Ryciny “Potop”, “Plemiona Izraela”, “Fontanna” uważane są za arcydzieła grafiki XVI wieku.
Największe wydanie drukowane XVI — XVIII wieku w Wielkim Księstwie Litewskim, po raz pierwszy w historii białoruskiego drukarstwa zaopatrzone zostało w skorowidz, miało skуrzaną oprawę z metalicznymi rogami.
Skoro dziś podziwiamy, nie na darmo starosta brzeski książę Mikołaj Radziwiłł “Czarny” płacił najlepszym w Europie artystom i tłumaczom.
Biblia jest symbolem Brześcia. Obok unii brzeskiej, traktatu brzeskiego, twierdzy brzeskiej. Na jej obecnym terenie dawniej była drukarnia, gdzie wydawano Stary i Nowy Testament.
Dlaczego książkę wydano tutaj? Istnieje opinia, że po prostu nie mogła być wydana w katolickiej Polsce. Tylko w Wielkim Księstwie Litewskim, gdzie bez konfliktуw wspуłistniały rуżne wyznania.
Międzynarodowy “okrągły stуł” z okazji rocznicy wydania organizowała Brzeska Biblioteka Obwodowa. Zespуł pod kierownictwem Tamary Daniluk stara się przywrуcić utracone dziedzictwo. Od kilku lat odbywa się konferencja Brzeskie Księgozbiory z udziałem uczonych z rуżnych krajуw. Książki wracają w elektronicznej postaci. Foliałуw nikt nie oddaje (na razie). W przyszłości istnieje zamiar wykupienia egzemplarza Biblii brzeskiej, szacowanego na około 30 tysięcy dolarуw.
Czy w zasobach biblioteki pojawi się oryginalne wydanie XVI wieku i kiedy, będziemy mogli powiedzieć po jego wystawieniu na aukcjach książkowych. Trzeba śledzić sytuację, nie przegapić momentu. Potrzebne środki na pewno pomogą zebrać sponsorzy i mieszkańcy Brześcia. Biblia brzeska powinna wrуcić do domu.
Nie raz słyszałam, że nigdy od momentu wydania Biblii brzeskiej tak szczegуłowo jej nie badano. Jak książkę. Jak zabytek historii. Jak wydanie sakralne. Jej ilustracje, czcionki. Wpływ na inne wydania Biblii. Dyskusje toczyły się na bardzo wysokim poziomie intelektualnym.
Wicedyrektor Brzeskiej Biblioteki Obwodowej Ała Miaśniankina obiecuje: zostanie wydany zbiуr referatуw. Na pewno będzie sensacją naukową. Opinii bibliotekarzy chętnie wierzę.
Podczas konferencji badano nie tylko Biblię. Na sali zawrzało po odczycie referatu kierownika katedry Brzeskiego Uniwersytetu Technicznego Anatola Gładyszczuka. Fizyk od dawna pasjonuje się liryką: badaniami historycznymi. Przyniуsł gałązki brzozy (zgodnie z legendą wyraz Brześć pochodzi od kory brzozowej) i przedstawił dowody na to, że pierwsza wzmianka o mieście w źrуdłach pochodzi z 1017 roku, a nie 1019.
Brześć jest miastem umiłowanym przez Boga. Tak się zwykło nazywać miasta, gdzie wydawano Biblię. Po raz pierwszy usłyszałam to określenie od doktora habilitowanego historii z Ukrainy Leonida Tymoszenki.
Tak właśnie jest. Być może w imię uratowania prawdy historycznej rocznicę miasta należy kompromisowo obchodzić dwa razy? Pewien brzeski rzemieślnik wyprzedził oficjalne opinie i w dniach konferencji naukowej w twierdzy proponował wszystkim chętnym własnoręcznie wybić monety pamiątkowe i medale z okazji 1000-lecia. Sprуbowałam. Spodobało mi się.
Te monety-magnesy można przyczepić na lodуwkę. A brązowe medale z okazji rocznicy książki można przechowywać jak rzadkość. Jest ich zaledwie 50. Zrobione zostały przez artystę Mikołaja Kuźmicza, autora odtworzonego krzyża Eufrozyny Połockiej. Uczestnikom “okrągłego stołu” autor sam wręczył medale. Pierwszy egzemplarz jest w Brzeskiej Bibliotece Obwodowej, drugi — w Białoruskiej Bibliotece Narodowej.
Na rewersie jest imię fundatora: Mikołaj Radziwiłł “Czarny”. Uczeni dodali, że książę był nie tylko sponsorem, ale i pomysłodawcą wydania. Chciał, by miasto było centrum protestantyzmu. Starosta brzeski zmarł 29 maja 1565 roku. Tak się złożyło, że 29 maja podczas obrad “okrągłego stołu” przypomniano sobie o dacie. Przypadkiem. Planując konferencję, nikt specjalnie daty nie wybierał. Zdarza się taki zbieg okoliczności.
Nie ma niestety ulicy Radziwiłła w Brześciu. Jednak na pomniku tysiąclecia miasta jest jego postać. Natomiast pamięci o brzeskim pierwszym drukarzu Bernardzie Wojewуdce nie uwieczniono. Być może przyjdzie czas i na niego.
Powiem wreszcie o średnicy tortu z okazji rocznicy Biblii brzeskiej. Kierownik Oddziału Rzadkich Książek Rosyjskiej Biblioteki Narodowej Mikołaj Mikołajew nadał swojemu referatowi taki tajemniczy tytuł. Odpowiedź od uczonego i dawnego przyjaciela Brześcia usłyszeliśmy filozoficzną: im większa jest średnica tortu, tym więcej jest zbadanego i niezbadanego w historii Biblii brzeskiej.

Walentyna Kozłowicz
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter