Melodie wyrazistego wizerunku

Piosenkarka Mariel opowiada o sobie
Je¶li zapytaj± mnie paсstwo, kim jest piosenkarka Mariel, odpowiem uїywaj±c sіуw z piosenki Britney Spears: “Juї nie dziewczynka, jeszcze nie kobieta”. Mariel jest najmіodsz± z gwiazd biaіoruskiej estrady. Ma osiemna¶cie lat. Jej idolami s± Britney Spears i Jennifer Lopez. Od kaїdej z nich zapoїyczyіa ona jaskraw± barwк, aby dodaж je do swojego wizerunku. Od Britney — szeroko otwarte oczy i bezpo¶rednio¶ж. Natomiast do J. Lo Mariel jest podobna z urody: obydwie maj± ciemn± karnacjк i s± bardzo ruchliwe. Trzeba jeszcze dodaж dјwiкczny gіos i romantyczny repertuar — i oto przed nami caіkowicie nowe zjawisko na ojczystej scenie muzyki pop. Mariel.

— Mariel, przecieї tak naprawdк masz na imiк Masza?

— Maria Swiridowicz. Nazwisko mam, jak widaж, brzmi±ce podobnie do nazwiska pewnej znanej biaіoruskiej prezenterki. Dlatego postanowiіam wymy¶liж sobie pseudonim, ktуry bardziej by pasowaі do piosenkarki, ¶piewaj±cej w stylu pop. Mariel pochodzi od Marii.

— I jak trafiіa¶ na scenк, Maszo-Mariel?

— Zajmujк siк muzyk± od dziecka. Moi rodzice s± muzykami. Dorastaіam za kulisami zespoіu Biaіoruskiego okrкgu wojskowego, w ktуrym ¶piewaі mуj ojciec. Mama wykіada przedmioty zwi±zane z muzyk± na Uniwersytecie kultury. Ja osobi¶cie ukoсczyіam szkoік muzyczn± gry na fortepianie. Teraz jestem na trzecim roku w wyїszej szkole muzycznej, mam specjalno¶ж chуrzysta-dyrygent. A rok temu zdaіam egzamin do studia “Grand-prix” przy Paсstwowej Orkiestrze Koncertowej. Pујniej przyjкto mnie do zespoіu “Waniliowe niebo”. Popracowaіam i zrozumiaіam, їe chcк wystкpowaж sama… Teraz gromadzк piosenki, wspуіpracujк z kompozytorami Sergiuszem Suchomlinem i Leonidem Szyrynem.

— Oni pisz± dla wielu osуb — dla ciebie, Koriany, Wiery Karetnikowy. Czy nie obawiacie siк, їe bкdziecie do siebie podobne?

— Najwaїniejsze to okre¶liж swуj wizerunek i styl. Je¶li wiesz, kim jeste¶ na scenie, kompozytor teї bкdzie wiedziaі, o co chodzi. Ja, na przykіad, w szybkich utworach uwielbiam ekspresjк. Je¶li ujmowaж to w terminach rytmu, jest to tak zwany rytm “urywany”… Do tego jeszcze bardzo lubiк kapelusze. Mam juї okoіo dziesiкciu.

— Teraz, po szeregu koncertуw w obwodzie Mohylewskim i po “Sіowiaсskim bazarze w Witebsku”, masz wakacje. Czym siк zajmujesz?

— Odpoczywam. Ogl±dam koncerty ¶wiatowych gwiazd muzyki pop, uczк siк od nich. Жwiczк choreografiк, improwizujк na fortepianie, piszк muzykк. Co jeszcze robi± dziewczyny w moim wieku? Kalendarzy nie kolekcjonujк. Spкdzam czas z koleїankami, chodzк na dyskoteki, taсczк do rana — jesieni± juї nie bкdк miaіa czasu. Zaczn± siк zajкcia, krкcenie i udziaі w nowych projektach, nagrania nowych piosenek…

— Mariel, chyba zdajesz sobie sprawк z tego, їe z setek tysiкcy piosenkarek tylko jedna zostaje prawdziw± gwiazd±. Nie ma nic pewnego, їe to bкdziesz wіa¶nie ty...

— Nie straszy mnie to. Chcк byж piosenkark±. Їadne sіowa nie ujm± uczucia, ktуre pojawia siк, kiedy wychodzi siк na scenк i wie siк, їe da siк zrobiж co¶ takiego, co bкdzie siк podobaіo widzom. Nie mogк dіugo siedzieж w jednym miejscu. Dlatego teї scena jest miejscem, gdzie jestem absolutnie szczк¶liwa... Nawiasem mуwi±c w szkole matematyka, chemia i fizyka byіy dla mnie koszmarem. Zreszt± to rodzinne, chyba їeby¶my nie zaniedbywali muzyki.

— Wszystkie twoje piosenki s± o miіo¶ci: “Grasz w miіo¶ж”, “Moja miіo¶ж”... Co¶ z tym jest zwi±zane? Czy to s± po prostu sіowa napisane przez autorуw piosenek?

— Miіo¶ж? Nie wiem... Raczej oczekuje czego¶ piкknego i porywaj±cego. Na razie mogк mуwiж tylko o niewinnym zakochaniu.

— No wіa¶nie, zapytaіam o to, bo wydaje mi siк, їe jak na swуj wiek, ¶piewasz za “dorosіe” piosenki. Moїe nie warto dojrzewaж tak szybko?

— Chyba tylko siк wydawaіo. No posіuchaj: “Miіo¶ж moja nie mуwi wierszami, milczy skromnie, wstrzymuje oddech. Miіo¶ж moja to sen o ¶wicie, co poі±czyж ze sob± nas pomуgі”... Chyba nic przedwczesnego, caіkiem romantyczne?

Masza-Mariel u¶miecha siк figlarnie. Rуїa, ktуra jeszcze nie rozkwitіa. Juї nie dziewczyna, jeszcze nie kobieta. Chce siк zatrzymaж chwilк, aby rumieniec mіodo¶ci jeszcze przez dіuїszy czas nie ustкpowaі miejsca makijaїowi. Їeby te szeroko otwarte oczy tak samo niewinnie, bez strachu, patrzyіy w przyszіo¶ж. I їeby wszystkie obawy dorosіych nie sprawdziіy siк…

Irena Aniczkina
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter