Dziwny jest ten świat lalek

[b]W Homlu w pałacu Rumiancewów i Paskiewiczów prawdziwym wydarzeniem stała się wystawa “Magiczne Lalki”[/b]Rzadką wystawę miasto zawdzięcza muzeum wsi Streńki w powiecie rogaczewskim, które jesienią otwarto przy wsparciu UNDP. Doprowadzono do porządku pusty budynek i zrobiono wystawę. Lalki w Streńkach pojawiły się znacznie wcześniej. Kilka lat temu miejscowy ośrodek rzemioseł zaczął zbierać opowiadania starszych kobiet: jak robiono lalki, po co i komu służyły. Zgromadzono dużo informacji o tym, że lalki robiono nie tylko do zabawy, ale i ochrony domu, zdrowia, urody, pomyślności, dostatku.
W Homlu w pałacu Rumiancewуw i Paskiewiczуw prawdziwym wydarzeniem stała się wystawa “Magiczne Lalki”

Rzadką wystawę miasto zawdzięcza muzeum wsi Streńki w powiecie rogaczewskim, ktуre jesienią otwarto przy wsparciu UNDP. Doprowadzono do porządku pusty budynek i zrobiono wystawę. Lalki w Streńkach pojawiły się znacznie wcześniej. Kilka lat temu miejscowy ośrodek rzemioseł zaczął zbierać opowiadania starszych kobiet: jak robiono lalki, po co i komu służyły. Zgromadzono dużo informacji o tym, że lalki robiono nie tylko do zabawy, ale i ochrony domu, zdrowia, urody, pomyślności, dostatku.
— Takie lalki dla przodkуw miały magiczne znaczenie, były czymś w rodzaju pośrednika pomiędzy człowiekiem a innym światem — opowiada Anastazja Powarycz, adiunkt zespołu pałacowo-ogrodowego. — Z nimi upływało dzieciństwo, towarzyszyły w dorosłym życiu. Lalki przechowywały i przekazywały wiedzę duchową, energię pokoleń, pamięć genetyczną.
Takie rękodzielnictwo było udziałem kobiet. Panie miały zadbać o ochronę domu przed wszelkim złem. Robiąc lalki od małego poznawały tajemnice specyficznej sztuki. Lalek dawniej nie szyto, skręcano je, zawiązywano, podwiązywano, nie używano ani nici, ani igieł.
— Lalki robiono z zużytych rzeczy — Anastazja prowadzi mnie wzdłuż gablot.
— Pewnie byli oszczędni — mуwię.
— Ważniejsze jest co innego — odpowiada rozmуwczyni. — Uważano, że stara tkanina kumuluje energię człowieka, przekazywana jest wraz z lalką każdemu, kto weźmie ją do ręki. Nie przypadkiem lalki robiono bez twarzy. Według wierzeń ludowych w takie lalki nie mogło wcielić się żadne zło, nie mogły więc wyrządzić szkody.
Oprуcz tkaniny używano naturalnych tworzyw, ktуre przynoszono z lasu: gałęzie drzew, łoza, trawy, kwiaty, słoma. Las to naturalne środowisko przodkуw, dlatego szkieletem magicznych lalek były drewniane kołki z lasu. Brzozowe polano uważano za symbol męskiej siły. Lalki z brzozowym kołkiem wewnątrz chroniły rodzinne szczęście. Umacniały męskie początki rodziny, dbały o jej dobrobyt i sytuację materialną. Osika zawsze uchodziła za niebezpieczną dla złych duchуw. Lalki zrobione na bazie osiki chroniły dom przed złem.
Białoruscy chłopi dziecięce zabawy traktowali ze szczegуlnym szacunkiem, nie burzyli budowli do zabaw, nie wyrzucali zabawek. Wierzyli, że zabawki posiadają magiczną moc. W dawnych czasach uważano, że dziecięce zabawy mogą wesprzeć plony, bogactwo, szczęśliwe małżeństwo lub odwrotnie przynieść nieszczęście. Lud zaobserwował: gdy dzieci często i z pasją bawią się lalkami — będzie dostatek w domu, jeśli niedbale traktują lalki — przyjdzie nieszczęście.
Za szkłem gabloty leżą “polana” w pieluchach. Nazywają się Pielenaszki lub Kuwatki. Takie lalki robiono, gdy spodziewano się dziecka. Dwa tygodnie przed pojawieniem się niemowlęcia lalkę umieszczano w kołysce, by ją ogrzewała. Pуźniej Pielenaszka była zabawką dla malucha i jednocześnie chroniła go, gdy zostawał sam w domu. Trochę starsza dziewczynka dostawała w prezencie lalkę Żełannicę. Każde życzenie można było oznaczyć na lalce przyszytym paciorkiem lub wstążką. Po czym lalkę — wykonawczyni najskrytszego marzenia — chowano w potajemnym miejscu. Każda panna na wydaniu miała Wiesnuszkę — lalki rуżniły warkocze przerуżnych kolorуw i odcieni. Uważano, że takie lalki chroniły urodę i młodość dziewczyny. W kufrze panny młodej wraz z posagiem leżała Dziesięciorączka — lalka, ktуra miała pomagać w prowadzeniu gospodarstwa domowego oraz Nierazłuczniki — dwie lalki z jedną wspуlną ręką, by kobieta zawsze była obok mężczyzny.
W domu lalki rуwnież miały swoje miejsce. Nad drzwiami wisiał Szczęściarz, ktуry miał sprowadzić pomyślność i nie wypuszczać jej za bramę; swуj kącik zajmował Domowik — znana postać baśni i wierzeń ludowych. Jak najdalej chowano grubą lalkę z przywiązanymi do niej lalkami-maluchami. Była symbolem bogactwa, ktуrego nie wolno było pokazywać obcym osobom, by go nie stracić. Gospodyni miały także lalkę Łaskę z uniesionymi do gуry rękami oraz Dzwoneczek — lalkę w trzywarstwowej spуdnicy w kształcie dzwoneczka uosabiającej harmonię ducha, duszy i ciała, przynoszącą radość i dobre wiadomości.
Wszystkie lalki czczono nie tylko w dniach powszednich, ale i świątecznych. W przededniu wielkich uroczystości w domach urządzano prawdziwe warsztaty, gdzie robiono szmaciane prezenty, ktуre pуźniej rozdawano z rуżnych okazji. Dzieci same robiły proste lalki w odpowiedzi na prezent dorosłego. Tak dzieci uczono wdzięczności. Uważano, że dziecko robi swoją lalkę z sercem. Przyswaja wtedy naukę wrażliwości i dobroci.

Wioletta Draluk
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter