5 powodów, aby odwiedzić Pałac Pusłowskich w Kosowie

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków sprawi, byście uwierzyli, że setki lat temu Białoruś była krainą zamków
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków sprawi, byście uwierzyli, że setki lat temu Białoruś była krainą zamków


1. Zobaczyć modę przeszłych lat

Podróż po obwodzie brzeskim pewnie nie odbędzie się bez zwiedzania malowniczych miasteczek Prużany i Różany. Po drodze do nich obowiązkowo należy odwiedzić Kosów. Tam można zobaczyć wspaniały zespół architektoniczny z początku XVIII wieku — pałac arystokratów Puslowskich. Ludzie nazywają go Kosowskim Pałacem.

Zamek jest ozdobiony graniastymi zębatymi wieżami, podobnymi do wież szachowych. Ich 12 — to liczba miesięcy w roku. Cztery centralne symbolizują maj i trzy letnie miesiące.

Również pałac o niezwykłym wyglądzie w przeszłości słynął ze swoich wnętrz i niespodzianek. Wszystkie 132 pokoje wyróżniały się indywidualnym zaprojektowaniem od wówczas modnego włoskiego artysty Marconi. Każdy pokój w wyniku skomplikowanego połączenia przejść i okien był w pełni oświetlony przez słońce tylko dwa dni w roku.

2. Poszukać niespodzianek

O pałacu składały się legendy. W jednym z pokojów była szklana podłoga. Pod szklaną podłogą było ogromne akwarium. Tylko wyobraźcie sobie: wchodzisz, a pod nogami... bezkres i pływają ryby. Dla gospodarzy była świetna zabawa, aby obserwować reakcję przybyszów, którzy najczęściej po trafianiu do pokoju padali przerażeni na czworkach.

Istnieje legenda, że kiedyś gospodarze mieli w domu lwa. Walczyli w taki sposób z kradzieżą wśród służby. Każdej nocy drapieżnika spuszczali i on wędrował po korytarzach.

Podczas budowy było “zaprogramowano” wiele niespodzianek. Jedna z nich — muzyczna: jeśli na drugim piętrze strony wschodniej stać na parapecie i klasnąć w dłonie, zabrzmią melodyczne dźwięki.

Pałac słynął ze swojej biblioteki, która zawierała 10 tysięcy książek. Była stracona w latach pierwszej wojny światowej, kiedy wszystko było rozgrabiono.

Jeszcze mówią, że w nocach tu gospodarzy duch wnuka właściciela Kazimierza Pusłowskiego. Wyrywa sobie włosy z głowy, krzyczy i biega po niekończących się korytarzach. Ta postać przegrała wspaniały zamek... w karty.

3. Wspomnieć wyczyn partyzantów

Po raz drugi zamek doznał pod koniec wielkiej wojny ojczyźnianej — zapalił się podczas walki partyzantów przeciwko nazistom. W pobliżu wśród bagna przywrócono postój pamiątkowy mścicieli ludowych.

W latach 1943-1944 tu był lokowany sztab Brzeskiego Połączenia Partyzanckiego, podziemny komitet obwodowy, redakcja i typografia obwodowej podziemnej gazety “Świt”. Teraz jest to skansen: drewniane domy, ziemianki, studnia i “leśna szkoła”.

Kiedyś partyzanci i ich łącznicy docierali do postoju tajnymi przejściami przez bagno, gdzie krok w bok oznaczał śmierć. Teraz do obozu prowadzi specjalny most-nawierzchnia. Nawet u osób dorosłych ta wycieczka wywołuje burzę emocji, chłopców stąd po prostu wyciągnąć nie mogą.

4. Poczuć historię

Honorowy obywatel Francji, bohater narodowy Polski i Stanów Zjednoczonych, generał armii amerykańskiej Tadeusz Kościuszko urodził się w skromnym drewnianym domu pod dachem z trzciny rzecznej. Dziesięć lat temu gniazdo rodowe tej legendarnej osobowości stało się muzeum i miejscem pątnictwa amatorów historii kraju. Tak się złożyło, że Pałac Pusłowskich został zbudowany w pobliżu dworu Kościuszki. Tak dwa historyczne obiekty okazały się na jednym szlaku turystycznym.

Zapoznanie się z muzeum-dworem można zakończyć wycieczką po okolicach. Tym bardziej na jego terytorium znajduje się przytulna kawiarnia na brzegu małego jeziora. Bo nic nie cieszy doświadczonego podróżnika, jak dobry obiad z dań kuchni lokalnej.

5. Zrozumieć, dlaczego Białoruś — niebieskooka

Nie będziecie żałowali, jeśli dostaniecie się do jezior — Wygonowskiego, Bobrowickiego i dalej według mapy. Można podziwić w drodze piękno Ogińskiego kanału i zobaczyć bunkry czasów pierwszej wojny światowej. Na całe życie zapomnicie wakacje na pięknym, piaszczystym brzegu wśród wysokich sosen. Jeszcze można łowić ryby o świcie lub wędrować ze strzelbą w rozległych okolicznych lasach.

Gierman Moskalenko

Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter