Życie pod kontrolą: własną i lekarzy
02.02.2008 10:25:50
Ponad 180 milionуw osуb na świecie cierpi na cukrzycę. Liczba chorych rośnie z roku na rok. Ze względu na taką statystykę endokrynolodzy nazwali cukrzycę “chorobą XXI wieku”. O tym, ilu ludzi z cukrzycą jest w Mińsku, na jaką pomoc państwa mogą liczyć i gdzie mogą otrzymać informacje “Jak żyć z cukrzycą” rozmawiamy z lekarzem naczelnym Miejskiej Poradni Endokrynologicznej w Mińsku, doktorem nauk medycznych Ireną Biłodzid.
W miastach, zwłaszca w stolicach, poziom zachorowalności zawsze jest wyższy, niż w miejscowościach wiejskich. Wiąże się to z większymi możliwościami zbadania się w celu ustalenia rozpoznania. W Mińsku liczba osуb z cukrzycą niestety rośnie i co 15 lat wzrasta dwukrotnie. Jeśli w 1992 roku chorobę tę wykryto u 18 tysięcy osуb, w chwili obecnej z taką diagnozą żyje 37,5 tysięcy mieszkańcуw stolicy.
— Jak się da porуwnać te liczby ze wskaźnikami za granicą?
— W kategorii “Cukrzyca” Białoruś i Europa mają jednakowe pozycje. Odnotowano tam tę samą tendencję: prawie co 15 lat liczba chorych podwaja się.
— Obecnie na Białorusi trwa realizacja programu rządowego “Cukrzyca”. Na czym konkretnie polega?
— Program uwzględnia kilka kierunkуw. Pierwszy z nich to zaopatrzenie chorych w niezbędne leki. Dzisiaj wszyscy cukrzycy mogą bezpłatnie otrzymać preparaty obniżające poziom cukru we krwi. Ministerstwo Zdrowia samo nabywa insulinę zarуwno producentуw krajowych, jak i zagranicznych. Drugi kierunek to zaopatrzenie chorych w środki samokontroli. W kraju jest duży wybуr glukometrуw, w tym producentуw białoruskich. Robimy wszystko, żeby cukrzycy w dowolnym czasie mogli samodzielnie zmierzyć poziom cukru. I trzeci kierunek to rozpoznanie specyficznych dla cukrzycy powikłań, związanych z obniżeniem zaopatrzenia naczyniowego oczu, nerek i nуg. Nabyto odczynniki do wykrycia zaburzeń funkcji nerek, sprzęt do leczenia pуźniejszych powikłań, preperaty chemiczne do oceny stopnia kompensacji cukrzycy, t.j. do ustalenia, na ile poziom cukru we krwi odpowiada temuż poziomowi u zdrowej osoby.
— Jeśli chodzi o leki, wiadomo, że w krajach europejskich stosuje się insulinę uzyskaną za pomocą technologii inżynierii genetycznej. Jak wygląda sytuacja na Białorusi?
— Na Białorusi obserwuje się aktywne przejście na insulinę wytwarzaną metodą inżynierii genetycznej. Państwo co roku zwiększa jego zakup: zarуwno w postaci gotowej, jak i w postaci substancji. Wykorzystuje się do produkcji preparatu tutaj, na Białorusi. Koncern “Belbiopharm” od dwуch lat produkuje go samodzielnie. Substancję kupuje się od jednego z wiodących producentуw lekуw, obecnego na światowym rynku farmaceutycznym od ponad 100 lat. Trzy czwarte zużywanej w kraju insuliny wytwarzanej metodą inżynierii genetycznej przypada na “Belbiopharm” i tylko pozostałe 25 procent pochodzi z importu. Nabywamy przeważnie insulinę przeznaczoną dla dzieci i nastolatkуw. Do jej produkcji niezbędny jest specjalistyczny sprzęt.
— Jeśli choroba kogoś jednak nie minęła, gdzie można uzyskać pełne informacje o tym, jak żyć z cukrzycą?
— Na Białorusi istnieją specjalne “Szkoły cukrzycy”. Działają we wstystkich szpitalach, gdzie są oddziały endokrynologiczne, prawie we wszystkich poradniach i rzecz jasna w poradniach endokrynologicznych. W “Szkołach cukrzycy” specjaliści tłumaczą, jak należy kontrolować poziom glukozy, w jaki sposуb go obniżyć, jak uniknąć powikłań. Uczą rуwnież prawidłowo się odżywiać, polecają pacjentom odpowiednią gimnastykę, ponieważ ludzie z nadwagą są najbardziej narażeni na cukrzycę. Takie “szkoły” są dość popularne, ponieważ chorzy rozumieją: trzeba samodzielnie dbać o zdrowie. Żeby prawidłowo kontrolować stan zdrowia, bo to jest najważniejsze, nie szkodząc sobie, trzeba posiadać informacje. Po to właśnie warto się zwrуcić do “Szkoły cukrzycy”.
— W jaki sposуb prowadzi się ewidencja cukrzykуw?
— W ubiegłym roku założono specjalną ewidencję cukrzykуw. Jest to elektroniczny bank danych chorych z całego kraju. Ewidencja ta nie jest na razie kompletna, dopiero rozpoczęliśmy jej sporządzenie. Na jej całkowite uzupełnienie potrzeba więcej czasu, pewnie minie nie jeden rok. Chcemy, aby ta ewidencja została stworzona, jednocześnie chcemy mieć jak najmniej powodуw do jej uzupełniania.
Olga Korniej
W miastach, zwłaszca w stolicach, poziom zachorowalności zawsze jest wyższy, niż w miejscowościach wiejskich. Wiąże się to z większymi możliwościami zbadania się w celu ustalenia rozpoznania. W Mińsku liczba osуb z cukrzycą niestety rośnie i co 15 lat wzrasta dwukrotnie. Jeśli w 1992 roku chorobę tę wykryto u 18 tysięcy osуb, w chwili obecnej z taką diagnozą żyje 37,5 tysięcy mieszkańcуw stolicy.
— Jak się da porуwnać te liczby ze wskaźnikami za granicą?
— W kategorii “Cukrzyca” Białoruś i Europa mają jednakowe pozycje. Odnotowano tam tę samą tendencję: prawie co 15 lat liczba chorych podwaja się.
— Obecnie na Białorusi trwa realizacja programu rządowego “Cukrzyca”. Na czym konkretnie polega?
— Program uwzględnia kilka kierunkуw. Pierwszy z nich to zaopatrzenie chorych w niezbędne leki. Dzisiaj wszyscy cukrzycy mogą bezpłatnie otrzymać preparaty obniżające poziom cukru we krwi. Ministerstwo Zdrowia samo nabywa insulinę zarуwno producentуw krajowych, jak i zagranicznych. Drugi kierunek to zaopatrzenie chorych w środki samokontroli. W kraju jest duży wybуr glukometrуw, w tym producentуw białoruskich. Robimy wszystko, żeby cukrzycy w dowolnym czasie mogli samodzielnie zmierzyć poziom cukru. I trzeci kierunek to rozpoznanie specyficznych dla cukrzycy powikłań, związanych z obniżeniem zaopatrzenia naczyniowego oczu, nerek i nуg. Nabyto odczynniki do wykrycia zaburzeń funkcji nerek, sprzęt do leczenia pуźniejszych powikłań, preperaty chemiczne do oceny stopnia kompensacji cukrzycy, t.j. do ustalenia, na ile poziom cukru we krwi odpowiada temuż poziomowi u zdrowej osoby.
— Jeśli chodzi o leki, wiadomo, że w krajach europejskich stosuje się insulinę uzyskaną za pomocą technologii inżynierii genetycznej. Jak wygląda sytuacja na Białorusi?
— Na Białorusi obserwuje się aktywne przejście na insulinę wytwarzaną metodą inżynierii genetycznej. Państwo co roku zwiększa jego zakup: zarуwno w postaci gotowej, jak i w postaci substancji. Wykorzystuje się do produkcji preparatu tutaj, na Białorusi. Koncern “Belbiopharm” od dwуch lat produkuje go samodzielnie. Substancję kupuje się od jednego z wiodących producentуw lekуw, obecnego na światowym rynku farmaceutycznym od ponad 100 lat. Trzy czwarte zużywanej w kraju insuliny wytwarzanej metodą inżynierii genetycznej przypada na “Belbiopharm” i tylko pozostałe 25 procent pochodzi z importu. Nabywamy przeważnie insulinę przeznaczoną dla dzieci i nastolatkуw. Do jej produkcji niezbędny jest specjalistyczny sprzęt.
— Jeśli choroba kogoś jednak nie minęła, gdzie można uzyskać pełne informacje o tym, jak żyć z cukrzycą?
— Na Białorusi istnieją specjalne “Szkoły cukrzycy”. Działają we wstystkich szpitalach, gdzie są oddziały endokrynologiczne, prawie we wszystkich poradniach i rzecz jasna w poradniach endokrynologicznych. W “Szkołach cukrzycy” specjaliści tłumaczą, jak należy kontrolować poziom glukozy, w jaki sposуb go obniżyć, jak uniknąć powikłań. Uczą rуwnież prawidłowo się odżywiać, polecają pacjentom odpowiednią gimnastykę, ponieważ ludzie z nadwagą są najbardziej narażeni na cukrzycę. Takie “szkoły” są dość popularne, ponieważ chorzy rozumieją: trzeba samodzielnie dbać o zdrowie. Żeby prawidłowo kontrolować stan zdrowia, bo to jest najważniejsze, nie szkodząc sobie, trzeba posiadać informacje. Po to właśnie warto się zwrуcić do “Szkoły cukrzycy”.
— W jaki sposуb prowadzi się ewidencja cukrzykуw?
— W ubiegłym roku założono specjalną ewidencję cukrzykуw. Jest to elektroniczny bank danych chorych z całego kraju. Ewidencja ta nie jest na razie kompletna, dopiero rozpoczęliśmy jej sporządzenie. Na jej całkowite uzupełnienie potrzeba więcej czasu, pewnie minie nie jeden rok. Chcemy, aby ta ewidencja została stworzona, jednocześnie chcemy mieć jak najmniej powodуw do jej uzupełniania.
Olga Korniej