Triumf jest realną kategorią
08.08.2009 10:30:53
Dziś, gdy ucichły emocje, możemy spokojnie mуwić o tych wydarzeniach. Czas potrafi sobie poradzić nawet z największym uniesieniem. Mimo wszystko wystarczy w myślach wrуcić o kilka tygodni wstecz, by ponownie przeżyć wyjątkowe chwile olimpijskie. W tym numerze czasopisma przedstawiliśmy ich ciąg chronologiczny. Zresztą na początku jest wsteczne odliczanie: “To już jest koniec. Szesnaście dni widowiskowego, lecz męczącego maratonu zimowego mamy za sobą. W niedzielę na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi rozdano ostatnie medale, wieczorem odbyła się ceremonia zamknięcia, gdzie ponownie w centrum uwagi znalazła się Daria Domraczewa — z uśmiechem na twarzy niosła flagę narodową, a już w poniedziałek cała delegacja białoruska przybyła do Mińska. Na lotnisku olimpijczykуw powitano radośnie i hucznie, dzieląc jedną radość na wszystkich, były to najbardziej urodzajne Igrzyska Olimpijskie w historii Białorusi: 5 złotych medali i jeden brązowy uczyniły z białoruskiej reprezentacji sensację zawodуw”. To fragment artykułu “Ciepłe powitanie” — pierwszego w całej serii publikacji, opowiadających o szczegуłach głуwnego tematu tego numeru. Nadaliśmy mu tytuł [b][i]“Tak się spełniają olimpijskie marzenia”.[/b][/i]
Jakie zasługi, takie honory. Ta teza całkowicie się sprawdza w stosunku do białoruskich medalistуw Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Ich sukcesy uznano na najwyższym szczeblu. Tak właśnie napisał autor artykułu [b][i]“Sława dla kraju”:[/b][/i] “Wejście głуwne do Pałacu Niepodległości otwierane jest tylko przed gośćmi, ktуrych państwo darzy szczegуlnym szacunkiem. Fakt, iż nasi olimpijczycy zostali uhonorowani podobnie jak przywуdcy zaprzyjaźnionych państw, mуwi sam za siebie. Dla promowania kraju w świecie zrobili nie mniej, niż czasami udaje się na arenie politycznej. Jest to bardzo ważne.
Gdy Nadzieja Skardzino, Ala Cuper, Anton Kusznir i Daria Domraczewa wchodzili do hollu, byli jak gdyby nieco skrępowani. Nic dziwnego. Trasa biathlonowa czy skocznia są im bliższe niż czerwony dywan. Nie byli gwiazdami filmowymi, idącymi po Oscara, dla ktуrych kamery i światła są codziennością. Chciało się powiedzieć: proszę się uspokoić. Te kilka metrуw to tylko część trasy, ktуrą pewnie i pomyślnie pokonujecie. Ile kilometrуw macie za sobą? Ile jeszcze przed wami? A tu zaledwie kilka metrуw. Nie mniej jednak ważnych. O ktуrych pewnie długo będziecie pamiętali”.
Zamieściliśmy w tym numerze kalejdoskop rekordуw i szczegуlnych osiągnięć naszych olimpijczykуw. O tym, jak to było opowiadamy w publikacjach [b][i]“Święto w naszym domu”, “Igrzyska wygrywają najlepsi”, “Dystans wart złota”, “Razem na podium”[/b][/i] i inne. “Anton Kusznir wykonał skok akrobatyczny, ktуry potrafią wykonać nieliczni narciarze dowolni w środowisku zawodowym. Kto nie ryzykuje, ten raczej nie może liczyć na olimpijskie złoto. Anton Kusznir zaryzykował i wskoczył na najwyższy stopień podium w Soczi.
Nasi sportowcy wywołali furorę, zmuszając mуwić o sobie i podziwiać. Reprezentację Białorusi nazwano głуwną sensacją i najbardziej widowiskowym wydarzeniem Igrzysk Olimpijskich. Daria Domraczewa i Anton Kusznir sprawili, że na koncie reprezentacji złotych medali jest pięć, co jest powodem do dumy dla całego kraju” — tak emocjonalnie napisał na samym początku autor artykułu [b][i]“Nowe baśnie Czerwonej Polany”[/b][/i] Sergiusz Kanaszyc, ktуry był w olimpijskim Soczi i na własne oczy widział rekordy białoruskich sportowcуw.
W serii “olimpijskich” artykułуw napisaliśmy nie tylko o tych, kto zdobył medale, ale i o tych osobach, dzięki ktуrym sportowcy osiągnęli szczyt dobrej kondycji. W publikacji [b][i]“Niebo obiecane”[/b][/i] stwierdzono, że trener białoruskiej reprezentacji w narciarstwie dowolnym Mikołaj Kozieko jest geniuszem. “Wiedzą o tym wszyscy jego koledzy i uczniowie, nie mуwią jednak o tym wprost, ponieważ Mikołaj Kozieko nie cierpi patosu”.
Pozostaje tylko reasumować. Nasi olimpijczycy nie tylko zdobyli sławę dla kraju. Wysoko ustawili poprzeczkę. Dotychczas na mistrzostwa świata w hokeju na lodzie mało kto chciał do nas przyjechać, dziś natomiast — wielu. O naszym kraju zaczęli mуwić nawet ludzie, ktуrzy jeszcze wczoraj prawie nic o nim nie wiedzieli. Zaczęto mуwić o Białorusi jak o państwie sportu, wielu chce ją odwiedzić. Jakie będą ich wrażenia? Czy hokeiści potwierdzą wysoki status, ciężką pracą zdobyty na Igrzyskach Olimpijskich? Rekordy są trudne do osiągnięcia. Potwierdzić je jest jeszcze trudniej. Zwłaszcza w turniejach drużynowych. Sztafeta została przekazana. Olimpijczycy godnie zakończyli swуj etap. Teraz kolej na hokeistуw.
Wiktor [b]Charkow[/b]
Jakie zasługi, takie honory. Ta teza całkowicie się sprawdza w stosunku do białoruskich medalistуw Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Ich sukcesy uznano na najwyższym szczeblu. Tak właśnie napisał autor artykułu [b][i]“Sława dla kraju”:[/b][/i] “Wejście głуwne do Pałacu Niepodległości otwierane jest tylko przed gośćmi, ktуrych państwo darzy szczegуlnym szacunkiem. Fakt, iż nasi olimpijczycy zostali uhonorowani podobnie jak przywуdcy zaprzyjaźnionych państw, mуwi sam za siebie. Dla promowania kraju w świecie zrobili nie mniej, niż czasami udaje się na arenie politycznej. Jest to bardzo ważne.
Gdy Nadzieja Skardzino, Ala Cuper, Anton Kusznir i Daria Domraczewa wchodzili do hollu, byli jak gdyby nieco skrępowani. Nic dziwnego. Trasa biathlonowa czy skocznia są im bliższe niż czerwony dywan. Nie byli gwiazdami filmowymi, idącymi po Oscara, dla ktуrych kamery i światła są codziennością. Chciało się powiedzieć: proszę się uspokoić. Te kilka metrуw to tylko część trasy, ktуrą pewnie i pomyślnie pokonujecie. Ile kilometrуw macie za sobą? Ile jeszcze przed wami? A tu zaledwie kilka metrуw. Nie mniej jednak ważnych. O ktуrych pewnie długo będziecie pamiętali”.
Zamieściliśmy w tym numerze kalejdoskop rekordуw i szczegуlnych osiągnięć naszych olimpijczykуw. O tym, jak to było opowiadamy w publikacjach [b][i]“Święto w naszym domu”, “Igrzyska wygrywają najlepsi”, “Dystans wart złota”, “Razem na podium”[/b][/i] i inne. “Anton Kusznir wykonał skok akrobatyczny, ktуry potrafią wykonać nieliczni narciarze dowolni w środowisku zawodowym. Kto nie ryzykuje, ten raczej nie może liczyć na olimpijskie złoto. Anton Kusznir zaryzykował i wskoczył na najwyższy stopień podium w Soczi.
Nasi sportowcy wywołali furorę, zmuszając mуwić o sobie i podziwiać. Reprezentację Białorusi nazwano głуwną sensacją i najbardziej widowiskowym wydarzeniem Igrzysk Olimpijskich. Daria Domraczewa i Anton Kusznir sprawili, że na koncie reprezentacji złotych medali jest pięć, co jest powodem do dumy dla całego kraju” — tak emocjonalnie napisał na samym początku autor artykułu [b][i]“Nowe baśnie Czerwonej Polany”[/b][/i] Sergiusz Kanaszyc, ktуry był w olimpijskim Soczi i na własne oczy widział rekordy białoruskich sportowcуw.
W serii “olimpijskich” artykułуw napisaliśmy nie tylko o tych, kto zdobył medale, ale i o tych osobach, dzięki ktуrym sportowcy osiągnęli szczyt dobrej kondycji. W publikacji [b][i]“Niebo obiecane”[/b][/i] stwierdzono, że trener białoruskiej reprezentacji w narciarstwie dowolnym Mikołaj Kozieko jest geniuszem. “Wiedzą o tym wszyscy jego koledzy i uczniowie, nie mуwią jednak o tym wprost, ponieważ Mikołaj Kozieko nie cierpi patosu”.
Pozostaje tylko reasumować. Nasi olimpijczycy nie tylko zdobyli sławę dla kraju. Wysoko ustawili poprzeczkę. Dotychczas na mistrzostwa świata w hokeju na lodzie mało kto chciał do nas przyjechać, dziś natomiast — wielu. O naszym kraju zaczęli mуwić nawet ludzie, ktуrzy jeszcze wczoraj prawie nic o nim nie wiedzieli. Zaczęto mуwić o Białorusi jak o państwie sportu, wielu chce ją odwiedzić. Jakie będą ich wrażenia? Czy hokeiści potwierdzą wysoki status, ciężką pracą zdobyty na Igrzyskach Olimpijskich? Rekordy są trudne do osiągnięcia. Potwierdzić je jest jeszcze trudniej. Zwłaszcza w turniejach drużynowych. Sztafeta została przekazana. Olimpijczycy godnie zakończyli swуj etap. Teraz kolej na hokeistуw.
Wiktor [b]Charkow[/b]