Droga z ruchiem dwukierunkowym
22.09.2015 14:18:44
Pomiędzy Mińskiem a Kiszyniowem koło tysięcy kilometrów. Wegług obecnych miar prawie sąsiedzi˝.
Тym bardziej że jeszcze z czasów radzieckich między dwoma republikami ułożyły się dobre stosunki. Jesteśmi dobrze znajomi z czereśnią, brzoskwinią, morelą z Mołdowy, polubiliśmy smak win mołdawskich i koniaków. W Mołdowie dobrze wypowiadają się o technice białoruskiej. Szczere stosunki zaufane powstały między naszymi państwami i na poziomie politycznym. Dlatego Aleksandr Łukaszenko w sposób szczególny gościnnie spotkał Prezydenta Republiki Mołdowy Nicolae Timofti, który złożył wizytę oficjalną w naszym kraju. Nawet po tym jak orkiestra zaczęła grać hymny obu państw i uroczyście defilowali wojskowi żołnierze Kompanii Honorowej, prezydenci nie spieszyli przechodzić do części roboczej i, na pewno, około minuty znajdowali się na zewnątrz i przyjaźnie o czymś rozmawiali pomiędzy sobą.
Podczas negocjacji w niedużym składzie strony wykazali wzajemne zainteresowanie wzmocnieniem partnerstwa ekonomicznego. Podstawa dla tego już jest. Tylko proszę sobie wyobrazić: państwo z ludnością 3,5 miliona człowiek jest czwartym w WNP handlowo-ekonomicznym partnerem Białorusi (po Rosji, Ukrainie i Kazachstanie). A po raz pierwszy osiągnięty obrót towarowy w sumie 400 milionów dolarów zdziwił nawet Aleksandra Łukaszenkę. Niemniej jednak u obu państw są rezerwy dla powiększenia zakresów handlu wzajemnego. Przeszkodą tutaj nie może stać się nawet orientacja Mołdowy na Unię Europejską i eurointegrację, jest przekonany C:
— Nie upolityczniamy fakt zawarcia Umowy Mołdawskiej o stowarzyczeniu z UE i przyswajamy sobie jak należyte. Nigdy takiego nie było, żeby to było przeciwko Białorusi. Bardzo to oceniamy. Możecie być przekonani, że my nigdy nie robiliśmy niczego złego i nie będziemy robić.
Nicolae Timofti nie ma żadnych powodów stracić zaufanie do tego. On teraz miał wszystkie podstawy powiedzieć, że takie dwustronne stosunki, jak z Białorusią, on chce budować ze wszystkimi. On tak i powiedział, a potem dodał:
Nicolae Timofti podczas wizyty zakładu Sztadler Mińsk
— Przyszłość państw Europy i świata znajduje się w naszych rękach.
Oczywiście, on miał na myśli, że w rękach wszystkich liderów politycznych tych państw. Chociaż to skonkretyzowanie było już niepotrzebne. Czasem może wydać się, że obaj prezydenci i bez słów świetnie rozumieją jeden drugiego. Takie rozumienie jest bardzo ważne, uwzględniając, że i Białoruś, i Mołdowa mają konkretne obowiązki przed partnerami w sprawie zjednoczeń integrowanych. To znaczy, że trzeba pomyśleć, jak wykorzystywać zalety integracji różne ukierunkowanej i zminimalizować ryzyki dla handlu wzajemnego. Najbadziej logiczną drogę Aleksandr Łukaszenko widzi w stworzeniu wspólnych produkcji z wyjściem na rynki trzecich krajów, włączając w to państwa Unii Europejskiej i Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Mówiąc inaczej, nasze państwa mogą i powinne stać się mostem osobliwym między dwiema strukturami integrowanymi.
Pierwsze kroki do kooperacji producyjnej są zrobione. W Mołdowie dzisiaj produkują się białoruskie trolejbusy i traktory. Na porządku dziennym montaż autobusów MAZ. Jest zainteresowanie w organizacji wspólnego przetwórstwa mołdawskiej produkcji owocowo-warzywnej na Białorusi. Z uwzględnieniem rozwiniętej przemysłowej i logistycznej infrastruktury nasz kraj może stać się miejscem dla przetwórstwa, przechowywania i przesuwania towarów mołdawskich na rynek Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Przyjmują się jakiekolwiek propozycji. Przy tym Aleksandr Łukaszenko proponuje tylko jeden warunek:
— Głównie, żeby ta produkcja była jakościową i przedsiębiorcy szli do nas z otwartym sercem i duszą. Żadnych łapówek i ściągań! Jeżeli zwyciężył w tendrze, to znaczy wszystko było rzetelnie i sprawiedliwie.
W ogóle, perspektywicznych projektów jest za dużo. W planie gospodarczym Mołdowa na razie znacznie jest opóźniona od swoich sąsiadów. PKB na głowę mieszkańca w kraju — niewiele więcej 2 tysięcy dolarów. Nasz kraj jest gotowy dzielić się swojimi zbiorami danych i doświadczeniem w zakresie przemysłu, budownictwa, rolnictwa. Naprzykład, w Mołdowie muszą rekonstruować niemal 10 tysięcy kilometrów dróg samochodowych. Białoruscy specjaliści są gotowi dołączyć się do budownictwa Obwodnicy Samochodowej dookoła Kiszyniowa. Zaczęta i modernizacja branży kolejowej. I tutaj w bardzo odpowiednim momencie będą pasować komfortowe pociągi elektryczne, które produkuje spółka “Sztadler” pod Mińskiem. Białoruska spółka naftowa planuje organizować w Mołdowie wspólną hurtową i detaliczną sieci w sprawie realizacji białoruskich priduktów naftowych.
Ale głównym źródłem dochodu dla Mołdawian jednakże jest rolnictwo. Jak i u nas, w Mołdowie nie ma złóż zasobów mineralnych. Dlatego trzeba w całości korzystać z tego, co dała przyroda: z ziem urodzajnych i miękkiego klimatu. W kraju realizuje się Strategia Narodowa dużego masztabu rozwoju rolnictwa w ciągu lat 2014 — 2020. Ona, w szczególności, przewiduje modernizację kompleksów mleczno-towarowych. Za doświadczeniem mołdawscy specjaliści przyjadą do nas.
Wzmacniają się kontakty i w swerze humanistycznej. Jesienią bieżącego roku w Mołdowie odbędą się Dni Kultury Białoruskiej. A za rok czekamy z odpowiednią wizytą mołdawskich przyjaciół.
Według wyników negocjacji w Mińsku został podpisany ważki pakiet dokumentów w sprawie współpracy i wymiany informacji prawniczej, współdziałaniu w branży przemysłu i związków międzyregionalnych.
Aleksander Łukaszenko podkreślił, że podczas negocjacji znaczną uwagę zostało udzielono poszukiwaniu nowych formatów współdziałania w celu rozwoju wzajemnych związków handlowo-gospodarczych. Zdaniem głowy białoruskiego państwa, perspiektywicznym kierunkiem współpracy jest kooperacja produkcyjna, przyczym we wszystkich branżach interesu wzajemnego z wyjściem wspólnej produkcji na rynki trzecich krajów, właczając w to państwa Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej i Unii Europejskiej.
Głowa białoruskiego państwa zwrócił uwagę i na to, że w sferze politycznej u stron absolutnie nie ma żadnych problemów. Białoruś i Mołdowa konstrukcyjnie współdziałają na arenie międzynarodowej, w tej liczbie w ramach ONZ, OBWE, WNP, innych organizacji uniwersalnych i regionalnych. Zdaniem białoruskiego lidera, trzeba też aprobować aktywizację dwustronnego dialogu międzyparlamentarnego. Aleksandr Łukaszenko zaznaczył, że głowy państw odbyli produktywne rozmowy.
Liderzy obu państw z zadowoleniem zaznaczyli wysoką intensywność kontaktów dwustronnych w sferze humanistycznej: nauce, wykształceniu, sporcie i innych sferach. “U Białorusi i Mołdowy nie ma pytań nierozstrzygalnych i tematów tajnych dla dyskusji, — zaznaczył Aleksandr Łukaszenko. — Zawsze odnosimy się ze zrozumieniem do wrażliwych pytań dla Mołdowy. Liczymy na to, że strona mołdowska będzie i w dalszym ciągu, jak i teraz, przytrzymywać się analogicznego podejścia partnerskiego”. Aleksandr Łukaszenko uważa, że u obu państw jest ta podstawa, na której można wybudowywać stosunki dwustronne. On wyraził pewność, że po obecnej wizycie w Białorusi Prezydenta Mołdowy państwa znacznie wzmocnią się we współpracy, chociaż ten poziom już dzisiaj jest dosyć wysoki. “Ale nam jest do czego dążyć, rozwijać się, i jesteśmy w pełni zdecydowani zrobić to” — zaznaczył białoruski lider.
Тym bardziej że jeszcze z czasów radzieckich między dwoma republikami ułożyły się dobre stosunki. Jesteśmi dobrze znajomi z czereśnią, brzoskwinią, morelą z Mołdowy, polubiliśmy smak win mołdawskich i koniaków. W Mołdowie dobrze wypowiadają się o technice białoruskiej. Szczere stosunki zaufane powstały między naszymi państwami i na poziomie politycznym. Dlatego Aleksandr Łukaszenko w sposób szczególny gościnnie spotkał Prezydenta Republiki Mołdowy Nicolae Timofti, który złożył wizytę oficjalną w naszym kraju. Nawet po tym jak orkiestra zaczęła grać hymny obu państw i uroczyście defilowali wojskowi żołnierze Kompanii Honorowej, prezydenci nie spieszyli przechodzić do części roboczej i, na pewno, około minuty znajdowali się na zewnątrz i przyjaźnie o czymś rozmawiali pomiędzy sobą.
Podczas negocjacji w niedużym składzie strony wykazali wzajemne zainteresowanie wzmocnieniem partnerstwa ekonomicznego. Podstawa dla tego już jest. Tylko proszę sobie wyobrazić: państwo z ludnością 3,5 miliona człowiek jest czwartym w WNP handlowo-ekonomicznym partnerem Białorusi (po Rosji, Ukrainie i Kazachstanie). A po raz pierwszy osiągnięty obrót towarowy w sumie 400 milionów dolarów zdziwił nawet Aleksandra Łukaszenkę. Niemniej jednak u obu państw są rezerwy dla powiększenia zakresów handlu wzajemnego. Przeszkodą tutaj nie może stać się nawet orientacja Mołdowy na Unię Europejską i eurointegrację, jest przekonany C:
— Nie upolityczniamy fakt zawarcia Umowy Mołdawskiej o stowarzyczeniu z UE i przyswajamy sobie jak należyte. Nigdy takiego nie było, żeby to było przeciwko Białorusi. Bardzo to oceniamy. Możecie być przekonani, że my nigdy nie robiliśmy niczego złego i nie będziemy robić.
Nicolae Timofti nie ma żadnych powodów stracić zaufanie do tego. On teraz miał wszystkie podstawy powiedzieć, że takie dwustronne stosunki, jak z Białorusią, on chce budować ze wszystkimi. On tak i powiedział, a potem dodał:
Nicolae Timofti podczas wizyty zakładu Sztadler Mińsk
— Przyszłość państw Europy i świata znajduje się w naszych rękach.
Oczywiście, on miał na myśli, że w rękach wszystkich liderów politycznych tych państw. Chociaż to skonkretyzowanie było już niepotrzebne. Czasem może wydać się, że obaj prezydenci i bez słów świetnie rozumieją jeden drugiego. Takie rozumienie jest bardzo ważne, uwzględniając, że i Białoruś, i Mołdowa mają konkretne obowiązki przed partnerami w sprawie zjednoczeń integrowanych. To znaczy, że trzeba pomyśleć, jak wykorzystywać zalety integracji różne ukierunkowanej i zminimalizować ryzyki dla handlu wzajemnego. Najbadziej logiczną drogę Aleksandr Łukaszenko widzi w stworzeniu wspólnych produkcji z wyjściem na rynki trzecich krajów, włączając w to państwa Unii Europejskiej i Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Mówiąc inaczej, nasze państwa mogą i powinne stać się mostem osobliwym między dwiema strukturami integrowanymi.
Pierwsze kroki do kooperacji producyjnej są zrobione. W Mołdowie dzisiaj produkują się białoruskie trolejbusy i traktory. Na porządku dziennym montaż autobusów MAZ. Jest zainteresowanie w organizacji wspólnego przetwórstwa mołdawskiej produkcji owocowo-warzywnej na Białorusi. Z uwzględnieniem rozwiniętej przemysłowej i logistycznej infrastruktury nasz kraj może stać się miejscem dla przetwórstwa, przechowywania i przesuwania towarów mołdawskich na rynek Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Przyjmują się jakiekolwiek propozycji. Przy tym Aleksandr Łukaszenko proponuje tylko jeden warunek:
— Głównie, żeby ta produkcja była jakościową i przedsiębiorcy szli do nas z otwartym sercem i duszą. Żadnych łapówek i ściągań! Jeżeli zwyciężył w tendrze, to znaczy wszystko było rzetelnie i sprawiedliwie.
W ogóle, perspektywicznych projektów jest za dużo. W planie gospodarczym Mołdowa na razie znacznie jest opóźniona od swoich sąsiadów. PKB na głowę mieszkańca w kraju — niewiele więcej 2 tysięcy dolarów. Nasz kraj jest gotowy dzielić się swojimi zbiorami danych i doświadczeniem w zakresie przemysłu, budownictwa, rolnictwa. Naprzykład, w Mołdowie muszą rekonstruować niemal 10 tysięcy kilometrów dróg samochodowych. Białoruscy specjaliści są gotowi dołączyć się do budownictwa Obwodnicy Samochodowej dookoła Kiszyniowa. Zaczęta i modernizacja branży kolejowej. I tutaj w bardzo odpowiednim momencie będą pasować komfortowe pociągi elektryczne, które produkuje spółka “Sztadler” pod Mińskiem. Białoruska spółka naftowa planuje organizować w Mołdowie wspólną hurtową i detaliczną sieci w sprawie realizacji białoruskich priduktów naftowych.
Ale głównym źródłem dochodu dla Mołdawian jednakże jest rolnictwo. Jak i u nas, w Mołdowie nie ma złóż zasobów mineralnych. Dlatego trzeba w całości korzystać z tego, co dała przyroda: z ziem urodzajnych i miękkiego klimatu. W kraju realizuje się Strategia Narodowa dużego masztabu rozwoju rolnictwa w ciągu lat 2014 — 2020. Ona, w szczególności, przewiduje modernizację kompleksów mleczno-towarowych. Za doświadczeniem mołdawscy specjaliści przyjadą do nas.
Wzmacniają się kontakty i w swerze humanistycznej. Jesienią bieżącego roku w Mołdowie odbędą się Dni Kultury Białoruskiej. A za rok czekamy z odpowiednią wizytą mołdawskich przyjaciół.
Według wyników negocjacji w Mińsku został podpisany ważki pakiet dokumentów w sprawie współpracy i wymiany informacji prawniczej, współdziałaniu w branży przemysłu i związków międzyregionalnych.
Aleksander Łukaszenko podkreślił, że podczas negocjacji znaczną uwagę zostało udzielono poszukiwaniu nowych formatów współdziałania w celu rozwoju wzajemnych związków handlowo-gospodarczych. Zdaniem głowy białoruskiego państwa, perspiektywicznym kierunkiem współpracy jest kooperacja produkcyjna, przyczym we wszystkich branżach interesu wzajemnego z wyjściem wspólnej produkcji na rynki trzecich krajów, właczając w to państwa Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej i Unii Europejskiej.
Głowa białoruskiego państwa zwrócił uwagę i na to, że w sferze politycznej u stron absolutnie nie ma żadnych problemów. Białoruś i Mołdowa konstrukcyjnie współdziałają na arenie międzynarodowej, w tej liczbie w ramach ONZ, OBWE, WNP, innych organizacji uniwersalnych i regionalnych. Zdaniem białoruskiego lidera, trzeba też aprobować aktywizację dwustronnego dialogu międzyparlamentarnego. Aleksandr Łukaszenko zaznaczył, że głowy państw odbyli produktywne rozmowy.
Liderzy obu państw z zadowoleniem zaznaczyli wysoką intensywność kontaktów dwustronnych w sferze humanistycznej: nauce, wykształceniu, sporcie i innych sferach. “U Białorusi i Mołdowy nie ma pytań nierozstrzygalnych i tematów tajnych dla dyskusji, — zaznaczył Aleksandr Łukaszenko. — Zawsze odnosimy się ze zrozumieniem do wrażliwych pytań dla Mołdowy. Liczymy na to, że strona mołdowska będzie i w dalszym ciągu, jak i teraz, przytrzymywać się analogicznego podejścia partnerskiego”. Aleksandr Łukaszenko uważa, że u obu państw jest ta podstawa, na której można wybudowywać stosunki dwustronne. On wyraził pewność, że po obecnej wizycie w Białorusi Prezydenta Mołdowy państwa znacznie wzmocnią się we współpracy, chociaż ten poziom już dzisiaj jest dosyć wysoki. “Ale nam jest do czego dążyć, rozwijać się, i jesteśmy w pełni zdecydowani zrobić to” — zaznaczył białoruski lider.
Jewgienij Kononow
Photo: BELTA
Photo: BELTA