Zwyciężyła przyjaźń!

W Grodnie odbył się VI Ogólnobiałoruski festiwal kultur narodowych
Mogą państwo wierzyć albo nie, lecz spacerując grodzieńskimi uliczkami w dniach forum ja osobiście dowiedziałam się o tradycjach i kulturze dziesiątkуw narodуw o wiele więcej niż w czasie swoich wyjazdуw zagranicznych. Nic dziwnego: święto zebrało przedstawicieli 25 diaspor. Wielu gości przyjeżdża do Grodna regularnie, po tym, jak 12 lat temu “zachorowali” na internacjonalną wesołość, lecz byli rуwnież debiutanci. Wśrуd nich — białoruska Francuska Żanna Basowa z obwodu Homelskiego.
— Historia przesiedlenia moich przodkуw na Białoruś nie jest aż tak dawna: nie ma związku z czasami napoleońskimi — pośpiesznie obala moje przypuszczenia Pani Żanna. — Prapradziad zachwycony był ideami komunizmu, a zatem natychmiast po zwycięstwie Rewolucji Październikowej przeniуsł się tutaj, aby pomagać w budownictwie młodego socjalistycznego państwa. Przyznaję się, na razie nie byłam na ojczyźnie przodkуw, francuskiego uczyłam się tylko w szkole, tradycji przodkуw poznawałam po książkach. Ale wszystko jeszcze jest przede mną!
Najbardziej doświadczeni uczestnicy grodzieńskiego święta są w zespole tanecznym Zrzeszenia Białoruskich Koreańczykуw. Kierowniczka delegacji Marina Dubko-Pak uważa, że na Białorusi łatwo jesz zachować głуwną cechę wschodniego człowieka — niewzruszoność: “Koreańczycy pojawili się na białoruskiej ziemi nie tak dawno — nasi rodzice przyjechali tutaj w poszukiwaniu lepszej ziemi po przesiedleniu na Sachalin po wojnie rosyjsko-japońskiej. Mieszkamy z daleka od ojczyzny historycznej, dużo związkуw małżeńskich zawieramy z Białorusinami, nasze dzieci zapominają języka ojczystego, lecz nasza mentalność wciąż zawiera koreański spokуj i posłuszeństwo. Przecież mieszkamy w otoczeniu spokojnych, rozsądnych i szanujących prawo ludzi. I pozostajemy tacy sami”.
Na święcie obecni byli rуwnież przedstawiciele narodуw, ktуre przeszły przez ludobуjstwo. Cygan Kazimierz Kaspierowicz dotychczas ma łzy w oczach wspominając o tym, jak po rozstrzelaniu przez nazistуw całego taboru jego matka cudem się uratowała: “To się zdarzyło niedaleko Oszmianуw. Faszyści wtedy zabili wszystkich — mężczyzn, osoby starsze, kobiety i dzieci. Matka była wtedy 12letnią dziewczynką, została ranna, lecz żołnierze pomyśleli, że nie żyje. Kiedy faszyści odeszli, na miejsce rozstrzelania przybiegli białoruscy rolnicy, spodziewali się, że znajdą kogoś żywego. I znaleźli… Białorusini wypielęgnowali matkę, zaadoptowali. Teraz ma 76 lat. Mam w duszy głęboką wdzięczność do białoruskiego narodu i wstręt do wojny”.
…Nagrodę głуwną festiwalu przyznano zwycięzcy konkursu młodych wykonawcуw narodowej piosenki estradowej. Został nim przedstawiciel ormiańskiej diaspory — kierownik kуłka estradowego śpiewania solowego “Gwiazdka Sożu” z Nowohuckiego wiejskiego domu kultury w rejonie Homelskim Walery Awanisian. Nagrodę festiwalową uzyskał rуwnież film amatorski grodzieńskiego zjednoczenia społecznego Litwinуw “Tewine” “Aby o nas pamiętali”. Natomiast na konkursie kuchni narodowych zwyciężyła białoruska — z jej polędwicą, świeżo kiszonymi ogуrkami oraz miodowuchą!

Czarowska Katarzyna
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter