Złote głosy

[b]Zespół “Piesniary” z legendy sceny staje się liderem rozgłośni radiowych i placówek koncertowych[/b]Dwie trzecie swojego życia członkowie zespołu “Piesniary” spędzają poza domem. 80 koncertów rocznie — nie tylko w kraju. Szczególnie dużo fanów mieszka w Rosji i innych krajach ościennych. Sześć lat temu, gdy tragicznie zginął założyciel i kierownik zespołu Włodzimierz Mulawin, wydawało się, że “Piesniary” to już historia. Przetrwali i teraz gotowi są do rewanżu: zostać liderem rozgłośni radiowych i placówek koncertowych — jak czterdzieści lat temu, gdy zaczynała się historia zespołu.
Zespуł “Piesniary” z legendy sceny staje się liderem rozgłośni radiowych i placуwek koncertowych

Dwie trzecie swojego życia członkowie zespołu “Piesniary” spędzają poza domem. 80 koncertуw rocznie — nie tylko w kraju. Szczegуlnie dużo fanуw mieszka w Rosji i innych krajach ościennych. Sześć lat temu, gdy tragicznie zginął założyciel i kierownik zespołu Włodzimierz Mulawin, wydawało się, że “Piesniary” to już historia. Przetrwali i teraz gotowi są do rewanżu: zostać liderem rozgłośni radiowych i placуwek koncertowych — jak czterdzieści lat temu, gdy zaczynała się historia zespołu.
“Piesniary” dzisiaj to dziesięć piosenkarzy, dwуch reżyserуw dźwięku, dwуch księgowych, kostiumer, maszynista sceny, razem dwadzieścia osуb. Z dziesięciu uczestnikуw zespołu występujących na scenie tylko dwуch zostało z czasуw Mulawina. Pojawienie się młodych głosуw nie tylko nie zmieniło wyglądu zespołu, odwrotnie nadało mu uroku, przypomniało o wczesnych “Piesniarach”, ktуrzy kiedyś byli idolami słuchaczy na jednej szуstej części lądu — w całym Związku Radzieckim. Pod koniec lata zespуł wyruszył w tournйe po Białorusi i Rosji z nowym programem koncertowym “Wolnemu wola”. Cel wyjazdуw — znaleźć się na szczycie popularności i udowodnić, że “Piesniary” to nie przeszłość, a wspуłczesność białoruskiej muzyki, przypomnieć o dawnych tradycjach. Kim są dzisiejsi “Piesniary”? Porozmawialiśmy o tym z dyrektorem i kierownikiem artystycznym zespołu Wiaczesławem Szarapowem.

Andrzej Usanow — najmłodszy i najbardziej zauważalny artysta w zespole “Piesniary”— W zespole pojawił się nowy głos — Andrzej Usanow. Na “Słowiańskim Bazarze” zaśpiewał jak prawdziwy słowik. Gdzie pan znalazł ten talent?

— W ubiegłym roku zauważyłem Andrzeja na koncercie piosenki żołnierskiej w mieście powiatowym Smorgoń. Usanow ukończył szkołę muzyczną, poszedł do wojska, ale nie zaniechał sztuki, nadal śpiewał. Podczas występu w Domu Oficerуw w Smorgoniu był najbardziej widoczny spośrуd wykonawcуw.

— Z takim złotym głosem “Piesniary” dużo zyskały!

— I będziemy dalej zyskiwać. Gdy na scenie brzmi kilka wspaniałych głosуw, występ jest ciekawszy i bardziej efektowny. Moglibyśmy obejść mniej licznym składem, jednak teraz program koncertowy dzięki rуżnym uczestnikom jest o wiele barwniejszy.

— Czy kogoś jeszcze trzyma pan na celowniku?

— Ofertę wspуłpracy w najbliższym czasie złożę Andrzejowi Kołosowowi z Homla, laureacie ostatniego “Słowiańskiego Bazaru”. Nie zdobył pierwszego miejsca, ale moim zdaniem jest najlepszym wykonawcą. Pasuje do naszego zespołu, bo jest naturalny i muzykalny, to jest bardzo ważne dla “piesniara”. Oprуcz tego, że śpiewamy, reprezentujemy Białoruś, jej tradycje. Nasz zespуł w ciągu czterdziestu lat tworzył i zachowywał pewien styl, nie ważne, jacy ludzie trafiają do naszych szeregуw — powinni być naturalni w oczach słuchaczy, nie tylko odpowiadać wizerunkowi “piesniara”, lecz być nim na co dzień.

— W nowym albumie “Wolnemu wola” są kompozycje nie tylko w języku białoruskim, ale i rosyjskim. W jaki sposуb dokonujecie wyboru języka, maniery śpiewania?

— Album “Wolnemu wola” zorientowany jest przede wszystkim na Rosję, gdzie mieszka większość naszych słuchaczy. W związku z tym dużo piosenek śpiewamy po rosyjsku: przecież nie tylko śpiewamy, a rozmawiamy ze słuchaczami, powinniśmy ich szanować, być dla nich zrozumiali. Wkrуtce będzie gotowy kolejny album — piosenki na motywach wierszy Janki Kupały, w całości po białorusku.

— Czy to, że zespуł jest państwowy, w jakiś sposуb wpływa na pracę?

— Nasz status jedynie podkreśla, że “Piesniary” to więcej niż zespуł, to wizytуwka kraju. Naszym obowiązkiem jest robić wszystko, aby utrzymywać na wysokim poziomie jakość tego brandu. Co wcale nie oznacza, że siedzimy na karku państwa. Dało nam lokal, pewne możliwości do rozwoju. Dalej sami na siebie musimy zarabiać. I zarabiamy — 400 milionуw białoruskich rubli rocznie (około 100 tysięcy EUR).

— “Piesniary” mają nowe stroje wykonane w oryginalnych czarnych kolorach. Jak powstał ten pomysł?

— Pracują z nami znani projektanci mody. Zespуł “Piesniary” zgromadził dość dużą kolekcję strojуw historycznych. Są to bardzo rzadkie rzeczy, wykonane według dawnych wzorуw, lecz rуżnią się od strojуw, zakładanych przez większość zespołуw muzyki etnicznej. Wolimy kostiumy, ktуre przypominają o bogatej przeszłości historycznej Białorusi. Nie tylko poprzez swoje piosenki, ale i wyglądem podkreślamy, że Białoruś ma piękną duszę.

Wiktor Korbut
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter