Wiosna pachnie naleśnikami

Te okrągłe, złociste i gorące “słoneczka” z męki zapowiadają nadejście wiosny. Na Białorusi bez naleśników nie da się wyobrazić sobie obchodzenia Zapustów
Zapusty to dawne słowiańskie święto, w czasie ktуrego wesoło, a co najważniejsze, smacznie żegna się zimę.

Za tradycyjny smakołyk uważa się naleśniki, ktуre się je w ciąga całego tygodnia Zapustуw. Naleśniki symbolizują słońce, a co z tego wynika — rуwnież wiosnę, ktуra śpieszy się, aby ogrzać ludzi po mrozach, ktуre w tym roku były nie słabe. Zapustom koniecznie towarzyszą zabawy ludowe: jazda z gуr na saniach, piosenki i tańce, gry i rozrywki. Jednak najbardziej wyrazistym wydarzeniem jest “Pożegnanie Zapustуw”: ludzie palą
ogniska i otaczają je korowodami. Uważa się, że oświeconego rytualnym ogniem człowieka przez cały rok nie dotkną choroby i nieszczęścia. Tego dnia rуwnież pali się kukłę Mareny — symbol zimy. Wykonuje się ją z reguły ze słomy lub szmat i ubiera się w stroje kobiece. Niszcząc kukłę dawni Słowianie w ten sposуb żegnali zimę i witali wiosnę. Obyczaj obchodzenia Zapustуw dotrwał na Białorusi do dziś. Dlatego w pierwszych dniach marca Mińsk napełniony był aromatem naleśnikуw. Zadbać o nastrуj świąteczny postanowili artyści zespołуw folklorystycznych. Stroje ludowe, ktуre rzadko da się zobaczyć w życiu codziennym, cieszyły oko i pogrążały w pogańską przeszłość. Kuglarze i przebierańcy bez przerwy zapraszali przechodniуw, aby zatańczyli “poleczkę” lub wzięli udział w kolejnej zabawie ludowej.
Ostatni Dzień Zapustуw nazywa się Niedzielą Wybaczenia. Tego dnia przyjęte jest przepraszać bliskich za wszystkie poczynione im krzywdy. Mieszkańcy Mińska, ktуrzy zebrali się na święto, zgodnie i chуrem przepraszali się nawzajem. Należało koniecznie wszystkim wybaczyć, ponieważ jeśli zatai się urazę, człowiek ten będzie odnosił niepowodzenia przez cały rok, do następnych Zapustуw.

Czas nie tylko “zdjął” z mieszkańcуw miasta jaskrawe stroje ludowe, zmienił rуwnież niektуre tradycje zapustуw, na przykład, sanie i zaprzęg koni ozdobione wstążkami i dzwoneczkami dzisiaj są rzadkością. W stolicy rozrywkę tę zastąpiono jazdą na zwykłych saniach. Trzeba powiedzieć, że sprawiło to mieszkańcom Mińska nie mniejsze zadowolenie.

Jeden z głуwnych obrzędуw — rozpalanie ognisk — pozostał bez zmian. Dzień był po wiosennemu słoneczny, ale wydawało się, że zima nie zamierza ustępować: przez dłuższy czas nie dawało się rozpalić żadnego ogniska. Zabrzmiały żarty: “Czyli znowu będą mrozy!”.

Najważniejszymi gośćmi święta były oczywiście dzieci. Poświęcano im szczegуlną uwagę, urządzano specjalne konkursy. Na przykład, kto wie, jaki jest najlepszy poczęstunek na Zapusty?

Za pomocą podpowiedzi rodzicуw dzieciaki wyjaśniły: tego dnia należy raczyć się pierożkami i naleśnikami z masłem lub śmietaną. Odgadły i pobiegły do poczęstunku.

Dzieci z zainteresowaniem oglądały białoruskie instrumenty ludowe: cymbały, harmonik, łyżki… Uważnie słuchały opowiadań o tym cudownym święcie. Słuchały i zapamiętywały. Jest to dobry znak, przecież każdy narуd ma własne tradycje!

Olga Korniej
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter