Tylko autentyczne rzeczy

[b]Poznać epokę Mińska gubernialnego można w dzielnicy historycznej stolicy[/b]W zabytkowym budynku XVIII wieku, w galerii sztuki malarza narodowego BSRR i ZSRR Michała Sawickiego otwarto wystawę “Mińsk gubernialny. Życie szlachty”. Autor ekspozycji Witalij Żukow potrafił odtworzyć obraz epoki, po raz pierwszy wystawiając prywatną kolekcję.
Poznać epokę Mińska gubernialnego można w dzielnicy historycznej
stolicy

W zabytkowym budynku XVIII wieku, w galerii sztuki malarza narodowego BSRR i ZSRR Michała Sawickiego otwarto wystawę “Mińsk gubernialny. Życie szlachty”. Autor ekspozycji Witalij Żukow potrafił odtworzyć obraz epoki, po raz pierwszy wystawiając prywatną kolekcję. Wystawiono 120 autentycznych przedmiotуw europejskich i rosyjskich mistrzуw. Żadnych danych archiwуw Witalij nie wykorzystał, ponieważ się nie zachowały. Autor zaufał swoim zmysłom i wiedzy.
Ciekawa jest historia budynku, w ktуrym otwarto niezwykłą ekspozycję. Zbudowany został w 1775 roku i należał do hrabiego Michała Przeździeckiego — polskiego arystokraty. Kolejnym właścicielem budynku został aptekarz Stankiewicz, pуźniej — mecenat Jerzy Kobyliński. Czwartym właścicielem majątku był Leopold Delpacy. Po rewolucji 1917 roku w budynku mieścił się urząd, a następnie komisariat wojskowy. Dziś mieści się muzeum, ktуrego drzwi gościnnie otworzono dla mieszkańcуw i gości wspуłczesnego Mińska.
Wystawa “Mińsk gubernialny. Życie szlachty” mieści się w największej sali. Czerwony kolor ścian wybrano nie tylko z tego powodu, że był modny w XIX wieku. Czerwień kojarzy się z buduarem, życiem towarzyskim. Meble, porcelana, kryształ, brąz, przedmioty wnętrz i codziennego użytku — wszystko przekazuje energię dawnych właścicieli. Dumą kolekcji jest zestaw mebli zrobiony przez braci Gambs. Zestaw powstał w Sankt Petersburgu w połowie XIX wieku. Bracia Gambs robili meble nawet dla rosyjskich cesarzy. Wystawia się je w Ermitażu. W trakcie przygotowań do wystawy w Mińsku udało się odkryć tajemnicę starego dywanu. Przez dłuższy czas nikt nie potrafił powiedzieć, co na nim przedstawiono. Okazało się, że jest to arcydzieło włoskiego malarza Guido Reni “Rydwan Aurory” namalowany w 1614 roku.
Ciekawe, jak gospodarze zabawiali swoich gości? Ciekawe znajomości, rozmowy towarzyskie. Na pewno częstymi gośćmi w tym pokoju były muzyka i wiersze. Ktoś może zwrуcić uwagę na brak portretуw właścicieli domu. Niestety nie zachowało się żadnych wizerunkуw małżeństwa. “Miejsca dla portretуw są wolne. Wystawiono tylko autentyczne rzeczy. Portrety rуwnież powinny być autentyczne” — mуwi kolekcjoner Witalij Żukow.

Iness Gonczarewicz
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter