Nasz korespondent wyjaśnił, jakie białoruskie produkty są sprzedawane w Moskwie

Ten sam smak

Nasz korespondent wyjaśnił, jakie białoruskie produkty są sprzedawane w Moskwie


 Prawie we wszystkich sklepach dla produktów mlecznych i kiełbas z Białorusi są przydzielone niewielkie miejsca na wystawach.

Магазіны беларускіх прадуктаў у Маскве карыстаюцца папулярнасцю— Rok temu, gdy zostały nałożone sankcje i stało się niemożliwie sprzedawać produkty europejskie, półki były puste — wspomina menedżer dużej moskiewskiej sieci sklepów Natalia. — Trzeba było pilnie szukać dostawców, rodzimi przedsiębiorcy długo się wahali. Natomiast Białorusini zareagowali natychmiast. Mówią, oczywiście, że oni wraz ze swoimi produktami dostarczają również europejskie. Ale tu nic nie mogę powiedzieć. Według dokumentów, wszystko jest czyste — wszystkie certyfikaty są białoruskie, produkty mają wysoką jakość, naród idzie za tą marką. Reszta — to nie nasza sprawa.

Jednak w sklepach sieciowych można znaleźć tylko niewielką część towarów białoruskich.

— A wszystko dlatego, że nasze produkty głównie mają krótki okres przydatności do spożycia — wyjaśnia Siergiej Troszyn, właściciel dwóch sklepów towarów białoruskich. — Wszystko jest naturalne, nie konserwanty, które mogą być przechowywane przez lata.

Według statystyk, obroty handlu pomiędzy Białorusią i Rosją się zmniejszyły. W czym jest problem?

— Kryzys jest odczuwalny — skarży się przedsiębiorca Siergiej Troszyn. — Ludzie po prostu stali się mniej kupować nie tylko produktów białoruskich, ale w ogóle.


Na WDNCh

Gdzie szukać produktów białoruskich, jeżeli nie w pawilonie “Białoruś” na WDNCh. Wewnątrz pięknego budynku dużo ludzi. Wśród kolumn w sposób chaotyczny stoją manekiny w fartuchach, sarafanach i sukniach, wieszaki z inną odzieżą, namioty z kosmetyką — wszystkie produkty wytwarzane na Białorusi. Kupujące stoją około każdego wylotu.

— W sklepach wszystko podrożeło, więc przechodzimy z importu na białoruskie — wyjaśnia moskwianka Maria Iwanowna, która przyszła, aby wybrać sobie ubrania.

Półki spożywcze stoją na uboczu, to jest w rogu. Ale kupujących to nie niepokoi.

— Wszystkie towary są rozkupione — opowiada sprzedawca. — W ogóle, na WDNCh przychodzą turyści, ale moskwian również jest dużo. Jestem z Białorusi, starają się, aby sprzedawcami byli Białorusini. Nie, oczywiście, nie z powodu dyskryminacji, po prostu wzrosłam na tych wszystkich produktach. Mogę opowiedzieć, na przykład, jak gotuje się ten “Salceson”. Kaszanka, jest bardzo przydatna.

Ale zobaczyć całą gamę towarów białoruskich na WDNCh się nie udało. Natomiast sprzedawcy poradzili udać się do rynku Bagrationowskiego.


Nostalgia za GOSTami

W pobliżu stacji metra “Bagrationowskaja”, przed samym rynkiem, są namioty z owocami, warzywami i innymi smakołykami. Interesuję się, gdzie tu są białoruskie produkty.

— Dlaczego wszyscy zwariowaliście na punkcie tych białoruskich produktów! — Zazdrośnie oburza się sprzedawca.

— To są targi Mari El, mamy nie gorsze produkty. Spróbujcie na początku, a następnie zdecydujecie, co jest najlepsze.

W małym sklepie “Produkty Białoruskie”, który znajduje się na terytorium samego rynku, jest stała kolej.

— Mi, jak zawsze, proszę, jeszcze kawałek krakowskiej — prosi starsza kobieta sprzedawcy. — I butelkę kefiru.

Asortyment i patriotyzm w tym sklepie w obfitości — towary stoją szczelnie na każdej półce, flagi wiszą na ścianie. Jak wyjaśnił właściciel sklepu Siergiej, ozdabiał pomieszczenie na swój gust, nikt go nie zmuszał. Ponadto kupującym się podoba, w umysłach wielu jest to również znak jakości.

— Dlaczego tu kupuję? Ponieważ jakość u Białorusinów zachowała się od czasów radzieckich — mówi Zinaida Grigoriewna, była pracowniczka kombinatu mięsnego, obecnie emerytka. — U nas zniszczyli wszystkie GOSTy, a Białorusini zachowali ten sam smak.

O “tym samym smaku” mówiła większość respondentów wśród kupujących. “Jak w dzieciństwie”, “Jak w Związku było” — mówili z nostalgią. Okazuje się, że obecny trend nostalgii za sowiecką przeszłością pracuje na rzecz białoruskich produktów.

Fasada sklepu “Zasieki Białorusi” jest ozdobiona stylizowanym wiejskim płotem, a kończy design kotka na ganku. Ją znają zarówno sprzedające i kupujące.

— Cała dzielnica do nas chodzi — opowiada sprzedawca sklepu. — A co chcecie, jakość produktów jest niesamowita! Byłam na wakacjach w Rosji i za granicą, i nie mogłam nic jeść. Przyzwyczaiłam się do białoruskiej jakości. Nie jest prawdą, że tylko starsi ludzie kupują u nas. Młodych dużo, zwłaszcza z dziećmi.

Asortyment tutaj jest naprawdę bogaty. Od białoruskiego piwa, frytek, produktów mlecznych, konserwów, produktów mięsnych do świeżego chleba.

— O drugiej w nocy chleb wyjmują z pieca na Białorusi, a o drugiej po południu już u nas na półce — chwali się sprzedawca.

Według niej, sankcje nie bardzo wpłynęły na liczbę kupujących. Ale wpłynęła deprecjacja rubla. W grudniu ubiegłego roku musieliśmy zmienić wszystkie cenniki w górę. Ale na początku tego roku właściciel sklepu nieco zmniejszył ceny, o 20 — 50 rubli, w zależności od produktu.

Nigina Berojewа
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter