Sześćset lat w zgodzie i harmonii

Dwa lata temu ambasador Izraela w Minsku Józef Szagal powiedział w wywiadzie, że jego główną misją jest zniesienie wiz między dwoma krajami
Dwa lata temu ambasador Izraela w Minsku Józef Szagal powiedział w wywiadzie, że jego główną misją jest zniesienie wiz między dwoma krajami

Józef SzagalIzraelskiemu dyplomacie można pogratulować: pod koniec września w Minsku strony podpisały długo oczekiwaną umowę o zniesieniu reżimu wizowego.  Umowa nabierze mocy prawnej po właściwych procedurach wewnątrzpaństwowych, a więc nie wykluczone, że już wkrótce Białorusini i Izraelczycy będą mogli jeździć w odwiedziny i przebywać na terytorium krajów do 90 dni w ciągu pół roku. Tym bardziej, że między Minskiem i Tel Awiwem jest bezpośrednie połączenie lotnicze, a jest to ważny czynnik rozwoju turystyki.

A więc pod względem strategicznym straty od zniesienia wiz opłacą się wielokrotnie. Zwłaszcza gdy chodzi o współpracę z takim krajem jak Izrael.

Państwo z ośmiomilionową ludnością zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem odkryć technicznych, a technologie stały się głównym artykułem eksportu Izraela. Nie mając poważnych zasobów naturalnych, kraj został drugą doliną krzemową, według rozwoju społecznego należy do pierwszej dwudziestki świata. W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii PKB Izraela przekroczył bilion szekeli, czyli 300 miliardów dolarów USA. Inwestycje zagraniczne w gospodarkę Izraela biją rekordy: w ubiegłym roku osiągnęły kwotę w wysokości prawie 12 miliardów dolarów USA.

Dla Białorusi, która stawia na gospodarkę wiedzy i innowacji, jest to poważny argument na rzecz aktywizacji współpracy z Izraelem. Współpraca ma trwałe podłoże i powody: Żydzi mieszkają na terytorium Białorusi od prawie sześciuset lat — w zgodzie i harmonii z Białorusinami. Dziś w Izraelu mieszka ponad 120 tysięcy osób urodzonych na Białorusi. Wielu z nich zrobiło błyskotliwą karierę, w tym pierwszy prezydent tego kraju, znany uczony, urodzony w obwodzie bresckim Chaim Weizmann, były prezydent Szimon Peres, który urodził się w powiecie wałożynskim w obwodzie minskim, były premier Ariel Szaron, którego rodzice również pochodzą z Białorusi.

Izraelskich biznesmenów interesuje współpraca w dziedzinie medycyny. Mają największy na świecie wskaźnik w leczeniu chorób nowotworowych dzięki wdrożeniu sprzętu medycznego do wczesnej diagnostyki nowotworów. Nie tak dawno temu izraelscy uczeni znaleźlisposób na diagnostykę chorób nowotworowych według wyników zwykłej morfologii krwi. Spore izraelskie inwestycje przeznaczono na budowę obiektów nieruchomości, najbardziej aktywna jest firma FishmanGroup. Taka współpraca jest obopólnie korzystna i można nie wątpić, że po tym, jak umowa o reżimie bezwizowym nabierze mocy prawnej, tylko przyspieszy tempo.

Izraelskiego ambasadora często się pyta: jak to jest możliwe, że 80 procent terytorium to piach, a izraelskie rolnictwo jest najlepsze na świecie. Dyplomata odpowiada, że pierwsi rolnicy przyjechali do jego kraju z Białorusi i przywieźli ze sobą bogatą kulturę pracy na roli.

Izraelczykom w krótkim okresie udało się przemienić płową pustynię w kwitnącą oazę, gdzie rośnie dużo warzyw, owoców i wspaniałe róże eksportowane do Europy. Upalne słońce nie jest najlepszym sojusznikiem uprawy roli, ale można je wykorzystać na swoją korzyść — energię elektryczną wytwarza się dzięki bateriom słonecznym.

Białoruś aktywnie przyswaja izraelskie technologie w rolnictwie. Szereg projektów już zrealizowano — między innymi dotyczący hodowli suma afrykańskiego w obwodzie bresckim, zakładów hodowli świń i drobiu. Jest to dopiero początek. “Pod względem technologicznym opłaca się inwestowanie w białoruskie rolnictwo, ponieważ mają państwo ogromne możliwości — powiedział Józef Szagal. — Wszystko, co hodujemy i produkujemy, robimy częstokroć wbrew prawom natury. Białorusinom sam Pan Bóg darował wspaniałe warunki przyrodnicze i klimatyczne, lasy, świeże powietrze, dobre grunty. Dlatego smak białoruskich produktów jest naturalny. Jeśli produkować je z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, można je będzie sprzedawać w konkurencyjnej cenie. Według wszelkich parametrów Białoruś może wejść do grona dziesięciu światowych dostawców produktów spożywczych. Kwestia wyżywienia to kwestia przyszłości. Ropa naftowa może być zastąpiona czymś innym, a jeść człowiek zawsze będzie chciał. Strategicznie Białoruś postępuje słusznie”.

Jaŭhien Kananowicz
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter