Na Syberii użytkowanych jest ponad 200 białoruskich wozideł
Chociaż przy stałym użytkowaniu ograniczono normę do 450 ton, takiego ładunku nie potrafi przewieźć żaden pojazd, produkowany seryjnie. Czy sprawdzi się taki olbrzym w praktyce? Czy opłacą się duże nakłady produkcji? Te pytania nurtowały specjalistów zakładu i nabywców pojazdu. W ubiegłym roku koleją dostarczono części do rosyjskiego Zagłębia Kuźnieckiego. Specjaliści zakładu wspólnie z kolegami z zakładu KuzbassBelAvto zmontowali pojazd i przygotowali do pracy. Uwzględniono również wszystkie uwagi zleceniodawcy.
Od listopada ubiegłego roku BELAZ 75710 przewozi nadkład w kopalni odkrywkowej Czernihowskiej. Chociaż pojazd jest uniwersalny, nikt nie zamierza stwarzać dla niego specjalnych warunków. Pracuje przez cały dzień z pełnym obciążeniem. Jakie są wyniki? Opowiada zastępca głównego konstruktora BELAZ SA Leanid Siamionaŭ, do którego każdego dnia trafiają wszelkie informacje o wozidle:
— Pojazd ma za sobą ponad 2000 rejsów, pokonał ponad 10000 kilometrów i przewiózł około miliona ton nadkładu. Konstruktorzy i przedstawiciele zakładu w regionie kiemierowskim prowadzą obserwacje nad wydajnością i niezawodnością węzłów i agregatów pojazdu. Wszystkie problemy rozstrzygane są na bieżąco i brane są pod uwagę podczas produkcji kolejnych podwozi. Już pierwsze wyniki wskazują na to, że pojazd o ładowności 450 ton będzie taki niezawodny jak inne wozidła, ale bardziej wydajny.
Niedawno pojazd przeszedł kolejną obsługę techniczną. Popatrzeć na pojazd o największej ładowności przyjeżdżają również specjaliści z zagranicy. Są ciekawi tego, jak się udało połączyć niezawodność, rekordową ładowność i bezpieczeństwo. Białoruscy konstruktorzy po raz kolejny sięgnęli po nietypowe rozwiązanie. W odróżnieniu od innych pojazdów wozidło wyposażono w dwa silniki wysokoprężne i dwa generatory trakcyjne.
Wkrótce wszyscy zainteresowani będą mogli zobaczyć udoskonalony pojazd o ładowności 450 ton, w którym uwzględniono pierwsze wyniki użytkowania BELAZ 75710 w realnych warunkach. Chodzi o wozidło numer dwa. Już zostało wyprodukowane w Białoruskim Zakładzie Samochodowym w Żodzinie i w chwili obecnej jest sprawdzane, by później można było zaprezentować jego możliwości na placu zakładu przed uczestnikami tradycyjnego spotkania odbiorców, dealerów i instytucji naukowych. Odbędzie się w Żodzinie w najbliższym czasie. W Białoruskim Zakładzie Samochodowym wyprodukowano już ramę dla trzeciego dużego wozidła. Na razie trudno powiedzieć, w którym przedsiębiorstwie będą pracować te pojazdy. Budzą zainteresowanie w wielu krajach. Najbardziej prawdopodobne jest przypuszczenie, że chodzi o największego partnera zakładu BELAZ — Rosję.
Niedawno Białoruski Zakład Samochodowy wykonał kolejne zlecenie dla rosyjskiej spółki Karelskij Okatysz — wyprodukował dwie wywrotki tylnozsypowe o ładowności 220 ton. Możemy mówić o nowym etapie współpracy z firmą Sewerstal, której filią jest Karelskij Okatysz. W grudniu nowe pojazdy oddano do użytkowania. W chwili obecnej użytkowanych jest ponad 200 białoruskich wozideł, cholowników, maszyn nawadniających. Pierwsze białoruskie wywrotki pojawiły się w tych zakładach trzydzieści-czterdzieści lat temu. W tym okresie współpracy rosyjska strona zgłosiła uwagi, które pomogły udoskonalić pojazdy białoruskiego zakładu.
Uładzimir Jakaŭleŭ