Białoruska i rosyjska gospodarka są tak ściśle związane ze sobą, że nieuzgodniona działalność jest niemożliwa

Strategia realnych korzyści

Warto przypomnieć, co powiedział białoruski prezydent, podsumowując wyniki posiedzenia Najwyższej Rady Państwowej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, które odbyło się w Moskwie. Najlepiej ujmuje treść rozmów i charakter białorusko-rosyjskiej współpracy: “W tej trudnej sytuacji wiemy, co robić, umówiliśmy się, że wybrniemy z niej razem, jak przystało na bratnie narody”. Przełożyło się to na uchwalone na Kremlu dokumenty.



Chodzi o priorytetowe dziedziny i najważniejsze zadania w rozwoju Państwa Związkowego do 2017 roku z jednej strony i plan działalności rządów dwóch krajów w doskonaleniu współpracy handlowo-gospodarczej — z drugiej. Nasze państwa mają wspólną strategię antykryzysową, dzięki której można zminimalizować skutki globalnych wstrząsów.

Dlaczego warto mieć wspólny plan działań? Przeciwstawiać się światowemu kryzysowi w pojedynkę trudno nawet wielkim państwom. Ale to jest raczej liryka. Jeśli chodzi o konkrety, białoruska i rosyjska gospodarka są tak ściśle związane ze sobą, że nieuzgodniona działalność jest niemożliwa. Jeśli spróbować, sytuacja tylko się pogorszy. Spójrzmy na pewne liczby. Udział Rosji w wymianie handlowej stanowi nieco mniej niż 49 procent. To już nie cztery piąte, jak było całkiem niedawno. Praca w zakresie dywersyfikacji eksportu przyniosła pewne wyniki. Nie zmienił się jednak fakt, że wschodni kierunek jest dla nas najważniejszy. Zresztą dla Rosji nasz kraj również jest ważnym partnerem handlowym. Białoruś utrzymuje piątą pozycję, ustępując tylko Chinom, Holandii, Niemcom i Włochom. Takie wzajemne przywiązanie uzasadnia zainteresowanie tym, by współpraca handlowo-gospodarcza dynamicznie się rozwijała.

Jakie cele ma przed sobą wspólna strategia antykryzysowa? Przede wszystkim należy maksymalnie ułatwić dostęp na rynki dwóch krajów wyrobów i usług białoruskich i rosyjskich firm. Bądźmy szczerzy, w ostatnich miesiącach, zwłaszcza pod koniec ubiegłego roku, było sporo problemów. Wszyscy rozumiemy, jak trudna jest sytuacja, w której znalazła się Federacja Rosyjska. Znany nam problem sankcji teraz aktualny jest również dla naszych partnerów. Ten czynnik jednak nie powinien wpływać na dwustronne stosunki. Potrzebne jest również jedno podejście do oceny jakości i bezpieczeństwa wyrobów. Gdy takie kwestie pozostają na poziomie interpretacji resortowych, trudno uniknąć problemów.

Na pewno te niuanse uwzględnione zostaną podczas realizacji wspólnego planu rządów dwóch krajów. Znalazło się w nim miejsce również dla innych ważnych spraw. Strony umówiły się o zwiększeniu dostępu podmiotów gospodarczych do udziału w dostawach wyrobów i usług na potrzeby publiczne. Jest to skuteczne narzędzie. Gwarantowany popyt na wyroby, które wskutek niekorzystnej koniunktury trudno sprzedać na rynkach państw trzecich.

Kolejnym ważnym składnikiem jest zwiększenie zakresu współpracy inwestycyjnej. Stopniowo się zwiększa i należy rozwijać tę tendencję. Mimo różnej wielkości krajów jesteśmy równymi partnerami. W ubiegłym roku na Białoruś wpłynęło 6,26 miliarda dolarów USA w postaci rosyjskich inwestycji. Do Rosji — 2,25 miliarda dolarów USA w postaci białoruskich inwestycji.

Nie ma sensu wyliczać wszystkich dziedzin, w których współpracują nasze kraje. Co więcej nie ma takich dziedzin, gdzie byśmy nie współpracowali. Ważne jest co innego: Białoruś i Rosja uważają siebie nawzajem cennymi partnerami. Warto dodać, że Władimir Putin wręczył Alaksandrowi Łukaszence order Aleksandra Newskiego.  Taką nagrodą honorową wyróżnia się ludzi, sprzyjających rozwojowi społeczno-gospodarczemu Rosji. Współpraca dwóch krajów jest korzystna dla obu państw. Jeszcze większy wysiłek w okresie kryzysu jest ważny. Na pewno przyniesie efekty.

Dmitryj Krat
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter