Sąsiedzi w Eurazji

[b]Poprzednie wizyty odbyły się w 2002 i 2009 roku. W trakcie rozmów w Aszchabadzie Aleksander Łukaszenko i Gurbanguły Bierdymuchamiedow zwrócili uwagę na to, że w ostatnich latach białorusko-turkmeńskie stosunki rozwijają się szczególnie pomyślnie. Faktycznie dwa kraje osiągnęły poziom partnerstwa strategicznego. Kilka tysięcy turkmeńskich studentów na białoruskich uczelniach, wymiana handlowa w wielkości prawie 100 milionów dolarów USA i wspólne projekty o łącznej wartości ponad miliard dolarów USA[/b]W samolocie wracając do Mińska dziennikarze poprosili ministra spraw zagranicznych Sergiusza Martynowa zrobić podsumowanie rozmów.“Liczymy na to, że po tej wizycie prezydenta Białorusi w Turkmenistanie poziom, osiągnięty w ostatnich latach, zachowa się i będzie nieodłącznym faktem codzienności, gdy Białoruś i Turkmenistan mimo odległości geograficznej będą prawdziwymi sąsiadami” — powiedział dyplomata.Szef MSZ opowiedział o najważniejszym porozumieniu, zgodnie z którym Białoruś zbuduje w Turkmenistanie miasto dla górników wydobywających potas. Z taką prośbą zwrócił się prezydent Turkmenistanu Gurbanguły Bierdymuchamiedow.
Poprzednie wizyty odbyły się w 2002 i 2009 roku. W trakcie rozmуw w Aszchabadzie Aleksander Łukaszenko i Gurbanguły Bierdymuchamiedow zwrуcili uwagę na to, że w ostatnich latach białorusko-turkmeńskie stosunki rozwijają się szczegуlnie pomyślnie. Faktycznie dwa kraje osiągnęły poziom partnerstwa strategicznego. Kilka tysięcy turkmeńskich studentуw na białoruskich uczelniach, wymiana handlowa w wielkości prawie 100 milionуw dolarуw USA i wspуlne projekty o łącznej wartości ponad miliard dolarуw USA

W samolocie wracając do Mińska dziennikarze poprosili ministra spraw zagranicznych Sergiusza Martynowa zrobić podsumowanie rozmуw.
“Liczymy na to, że po tej wizycie prezydenta Białorusi w Turkmenistanie poziom, osiągnięty w ostatnich latach, zachowa się i będzie nieodłącznym faktem codzienności, gdy Białoruś i Turkmenistan mimo odległości geograficznej będą prawdziwymi sąsiadami” — powiedział dyplomata.
Szef MSZ opowiedział o najważniejszym porozumieniu, zgodnie z ktуrym Białoruś zbuduje w Turkmenistanie miasto dla gуrnikуw wydobywających potas. Z taką prośbą zwrуcił się prezydent Turkmenistanu Gurbanguły Bierdymuchamiedow.
Przypomnę, Białoruś w trakcie poprzedniej wizyty Aleksandra Łukaszenki zobowiązała się do założenia w Karakumach nowej branży w gospodarce Turkmensitanu — przemysłu wydobywczego, a konkretnie produkcję nawozуw potasowych. Eksploatację złoża Garłyckie powierzono właśnie Białorusinom, chociaż pretendentуw było dużo. Wartość projektu wynosi ponad miliard dolarуw USA.
“My i turkmeńska strona wychodzimy z założenia, iż po uruchomieniu produkcji nawozуw będziemy wspуlnie prowadzić działalność na rynkach międzynarodowych, by skuteczność wydobywania kopalin była maksymalna” — powiedział Sergiusz Martynow. Teraz turkmeńska strona poprosiła Białoruś zbudować miasto dla gуrnikуw. Według wstępnych szacunkуw chodzi o 20 tysięcy mieszkań, miasto dla 100 tysięcy ludności.
To logiczna oferta, ponieważ nowy zakład powstanie w bezludnej pustyni niedaleko afgańskiej granicy. Poprzedniego razu prezydenci dotarli do placu budowy śmigłowcami, ze względu na bezpieczeństwo — sąsiad Turkmenistanu jest nieobliczalny — musiały lecieć na minimalnej wysokości.
Prawdopodobnie możemy stwierdzić, iż Białoruś przenosi do Azji Środkowej swoje wenezuelskie doświadczenie, gdy tradycyjne stosunki handlowe uzupełnia wydobycie kopalin użytecznych, budowa zakładуw i mieszkań.
Mуwiąc o przebiegu rozmуw prezydentуw dwуch państw, minister zaznaczył, że zakres spraw był bardzo szeroki, od lotnictwa po edukację i kształcenie kadry. Do tej ostatniej turkmeńska strona przywiązuje szczegуlnie duże znaczenie. Na Białorusi studiuje około 4,5 tysiąca obywateli Turkmenistanu, jak powiedział Sergiusz Martynow, liczba będzie rosnąć. “Możemy zaspokoić potrzeby przyjaznego nam Turkmenistanu w dowolnym zakresie, jaki interesuje turkmeńską stronę” — powiedział minister.
Białoruś może założyć w Turkmenistanie zakłady montażowe i autoryzowane serwisy. W ostatnich latach do Turkmenistanu dostarcza się więcej białoruskich pojazdуw, bardziej rуżnorodny jest typoszereg. W pierwszej kolejności wzrost wymiany handlowej zawdzięczamy dostawom MAZ, sprzętu “Amkodor” i Mińskiego Zakładu Ciągnikуw Kołowych.
Jak opowiedział Sergiusz Martynow, prezydent Turkmenistanu podkreślił, że kraj nadal zamierza kupować pojazdy białoruskich producentуw. W bieżącym roku MTZ dostarczy pуł tysiąca ciągnikуw “Belarus” na kwotę w wielkości 11 milionуw dolarуw USA. Ulicami Aszchabadu jeżdżą białoruskie autobusy. Dołączy do wymiany handlowej branża budowy maszyn rolniczych.
Białoruscy producenci złożyli szereg nowych ofert, między innymi w zakresie obsługi serwisowej i gwarancyjnej białoruskich pojazdуw w Turkmenistanie. “Nasi producenci będą dostarczać części zamienne do serwisуw w pięciu wilajetach Turkmenistanu, by pojazdy były niezawodne” — powiedział minister.
W ciągu ostatnich pięciu lat wymiana handlowa pomiędzy Białorusią a Turkmenistanem wzrosła dwukrotnie. W 2010 roku w handlu osiągnięto kwotę w wielkości 91 miliardуw dolarуw USA. Jako partner gospodarczy Turkmenistan zajmuje siуdme miejsce w WNP. Nie dorуwnuje oczywiście Rosji i Ukrainie. W sytuacji braku walut obcych w naszym kraju najważniejsze jest saldo dodatnie (plus 84 miliony dolarуw USA w ubiegłym roku). Możemy być pewni, że ta liczba wzrośnie po wizycie w Turkmenistanie.
Turkmenistan dla Białorusi jest wiarygodnym partnerem gospodarczym. Zresztą to samo myślą o nim Rosja, Chiny, Unia Europejska i Stany Zjednoczone. Prezydent Gurbanguły Bierdymuchamiedow po objęciu stanowiska zapowiedział epokę Wielkiego Odrodzenia w oparciu o zasoby naturalne, z ktуrych słyną Karakumy i Kopetdag. Przemiany dają wiele do namysłu: wrуciła do działalności Akademia Nauk, zaczęto wykładać języki obce, wolno wystawiać operę i balet, zaczęto płacić emerytury, pojawił się Internet.
Turkmenistan po dojściu do władzy Gurbanguły Bierdymuchamiedowa jak gdyby ma dostęp do światowej pajęczyny, jednak nadal jest słabo rozwinięty. Przynajmniej w hotelu, gdzie zakwaterowano dziennikarzy, Internetu nie było, musieliśmy chodzić do prezydenckiego hotelu pięciogwiazdkowego. Mieliśmy też problemy z kontaktowaniem się z Mińskiem przez telefon komуrkowy. Z pewnymi trudnościami, jednak udało się nam opowiedzieć białoruskim odbiorcom o wspуłpracy dwуch państw.
Dyplomaci zawsze zwracają uwagę, w jakim kraju złoży pierwszą wizytę prezydent-elekt. W taki sposуb można sądzić o priorytetach w polityce zagranicznej. Aleksander Łukaszenko po wyborach prezydenckich pojechał do Turkmenistanu. Sam skomentował ten fakt w trakcie spotkania z turkmeńskim kolegą: “Chcę podziękować za stanowczość i męską solidarność. Przed wyborami prezydenckimi powiedział pan, że Turkmenistan jest przyjaznym nam krajem, dlatego pierwsza oficjalna wizyta powinna się odbyć w tym kraju. Jechałem tu jak do przyjaznego kraju i jestem wdzięczny za konkretność naszych relacji. Wszystko o co umуwiliśmy się ruszyło. Pojawiło się wiele nowych ofert. Byłem zdumiony, gdy nasz minister spraw zagranicznych opowiedział mi o waszych zamiarach. Nie tylko zaplanowaliście dywersyfikację, rozwijacie realny sektor gospodarki. Możemy pomуc”.
Na rynku światowym nawozуw potasowych pojawi się nowy gracz, Turkmenistan zacznie wydobywać od miliona do pуłtora miliona ton surowca. Większość będzie eksportowana. Aleksander Łukaszenko uważa, że Białoruś i Turkmenistan nie będą konkurentami. “Będziemy wiernymi partnerami na rynku międzynarodowym” — zapewnia.
O szczegуły zapytałem dyrektora generalnego Białoruskiej Spуłki Potasowej Włodzimierza Nikonienkę:
— W Turkmenistanie trwa budowa zakładu, za 2 — 3 lata rozpocznie działalność. Zależy nam na tym, by eksportował nawozy potasowe za pośrednictwem naszej spуłki, władze “Turkmenchemii” zdają sobie sprawę z tego, że trzeba wspуlnie działać na rynkach zagranicznych.
— Białoruś jest liderem na rynku. Co zyskamy na wspуłpracy z Turkmenistanem?
— Obecnie Białoruska Spуłka Potasowa eksportuje ponad 11,5 miliona ton nawozуw potasowych, przypada na nią 33 procent rynku. Turkmenistan będzie produkować 2,8 miliona ton nawozуw potasowych z dwуch złoży. Przy tym potrzeby wewnętrzne to około 200 tysięcy ton.
— Czy nie zabierze nam część rynku nowy sprzedawca, czy nie obniży ceny?
— Mimo że moce białoruskich zakładуw wykorzystujemy na 100 procent, nie potrafimy zapewnić potrzeb wszystkich nabywcуw. Poza tym popyt na nawozy w przyszłości będzie coraz większy.
Bogate, lecz nie eksploatowane zasoby Turkmenistanu — nie tylko potas, ale i gaz ziemny, ropa naftowa — przyciągają uwagę całego świata.
Kilka lat temu Turkmenistan dostarczał na rynek światowy gaz ziemny tylko przez terytorium Rosji. Dziś oddano do użytku gazociąg do Chin, dostawy do Iranu przekraczają zakup turkmeńskiego surowca przez Gazprom. Unia Europejska chce mieć turkmeński gaz dla gazociągu Nabucco — alternatywy rosyjskiego dostawcy. Do Aszchabadu osobiście przyjeżdżał przewodniczący Komisji Europejskiej Josй Manuel Barroso. Parlament Europejski zdaje się może uchwalić dowolną rezolucję, byle gaz dostarczano na zachуd.
Muszę przyznać, że Aszchabad rozsądnie wykorzystał swoje zasoby, by utrwalić niepodległość, ktуrej 20. rocznicę kraj obchodzi w tym roku. Aleksander Łukaszenko złożył życzenia turkmeńskiemu prezydentowi z tej okazji: “Obserwujemy owoce niepodległości Turkmenistanu. Najważniejsze osiągnięcie, że potrafił pan zabezpieczyć podwaliny niepodległości Turkmenistanu. Żyć nie zależąc od zachcianek wspуłczesnego świata, państw ościennych i dalekiej zagranicy. To pańska wielka zasługa”.
Turkmenistan nie został, jak wielu innych w podobnej sytuacji, podmiotem stosunkуw międzynarodowych, uzyskał uznanie ONZ neutralnego stanowiska swojego państwa jak Szwajcaria i sprytnie balansuje pomiędzy interesami dużych państw. Ciekawa miejscowa tradycja, ktуrą obserwowałem po raz drugi: na negocjacjach turkmeńskiego prezydenta z zagranicznymi przywуdcami bywają wszyscy ambasadorzy akredytowani w Aszchabadzie — Stanуw Zjednoczonych, państw Unii Europejskiej, Rosji, Chin i in. — uściskają dłoń prezydentom, rozmawiają. W ubiegłym roku Gurbanguły Bierdymuchamiedow spotkał się z szefami Francji i Chin, Niemiec i Turcji. Pamiętna jest jego wizyta w Mińsku.
Pod koniec oficjalnej wizyty w Turkmenistanie Aleksander Łukaszenko udał się do miejscowej rafinerii — Białoruś ma bogate doświadczenie w zakresie modernizacji rafinerii — oraz na kurort Awaza nad Morzem Kaspijskim. Przedtem turkmeński prezydent zaprosił Białorusinуw do udziału w wielkim budownictwie niedaleko portu Turkmenbaszi.
Wygląda na to, że Turkmenistan zamierza konkurować z Turcją i Egiptem. W Awazę dotychczas zainwestowano 1,5 miliarda dolarуw USA. Zbudowano pierwsze hotele, 100-metrową fontannę, jest sztuczna rzeka. Brakuje, pomyśleli Turkmeni, obiektуw sportowych.
W przeszłości minister zdrowia Gurbanguły Bierdymuchamiedow dużo uwagi poświęca zdrowiu narodu. Zakaz palenia w kraju jest surowszy niż w Europie: nie można pojawiać się na ulicy z papierosem. W Aszchabadzie jest dużo portretуw turkmeńskiego prezydenta, zauważyłem, że na jednym jest na rowerze. Do Białorusinуw, wiedząc o naszych osiągnięciach w tych dziedzinach, zwrуcono się z ofertą budowy torуw kolarskich, lodowiska itd.
Warto podkreślić, że Turkmenistan, sprzedający gaz w dobrej cenie, ostatnio buduje dużo obiektуw. Dwa lata minęło po wizycie Aleksandra Łukaszenki. Co się zmieniło? W centrum Aszchabadu, ktуrego dziennikarze nie opuszczali, białego marmuru jest więcej, fontanny bardziej ekscentryczne, wszystko aż lśni. Spacerując nad ranem obok hotelu “Turkmenistan”, ma się wrażenie, że zamiataczy ulic jest więcej niż przechodniуw. Nie ma tłoku, nawet światła patrzą tylko w stronę kierowcуw.
Wizyta Aleksandra Łukaszenki miała smutny wydźwięk. Prezydent Turkmenistanu złożył wyrazy wspуłczucia w związku z zamachem terrorystycznym w mińskim metrze. Terroryzmu nic nie usprawiedliwia, wydarzenia na stacji “Październikowa” dowiodły, że dla terrorystуw nie istnieje żadnych granic. Bomba, ktуra wybuchła na platformie, zabiła kilkanaście i skaleczyła kilkaset osуb. Na liście poszkodowanych znalazł się student z Turkmenistanu. Prezydent opowiedział o jego losach, o przebiegu leczenia, o przybyciu rodzicуw.
Stosunkуw Turkmenistanu i Białorusi nie można ująć w amerykańskiej kategorii just business. Rola dyplomacji ludowej rośnie.
Pomiędzy dwoma krajami zawarte zostało porozumienie o przydzieleniu działek pod budowę ambasad w Mińsku i Aszchabadzie. Będą to placуwki oficjalnej dyplomacji, natomiast nieoficjalnymi przewodnikami wspуlnych interesуw jest kilka tysięcy absolwentуw z Turkmenistanu, studiujących w chwili obecnej na białoruskich uczelniach.
Z jednej strony to podstawa wspуlnego biznesu. Turkmeni studiują z przyszłymi partnerami, odbywają staż w zakładach, z ktуrymi będą utrzymywać kontakty po powrocie do kraju. Tego lata studenci turkmeńskiego uniwersytetu rolnictwa byli na praktyce w Mińskim Zakładzie Ciągnikуw MTZ.
Kolejny ważny aspekt zauważył Aleksander Łukaszenko: “Wkrуtce do kraju wrуcą młodzi specjaliści, ktуrzy zdobyli wykształcenie na białoruskich uczelniach. Mam nadzieję, że wraz z wiedzą przywiozą ciepły stosunek wobec Białorusi”.
Pomiędzy Mińskiem i Aszchabadem jest bezpośrednie połączenie lotnicze. Latają Turkmeńskie Linie Lotnicze i Belavia. “Nie poprzestaniemy na tym” — zapewnia szef Departamentu ds. Lotnictwa Ministerstwa Transportu i Komunikacji Wadym Mielnik. Prezydent Turkmenistanu w trakcie rozmуw w Aszchabadzie wyraził zgodę na zawarcie porozumienia pomiędzy przewoźnikami narodowymi o systemie code-share. “Turkmeńskie Linie Lotnicze będą rezerwować bilety dla białoruskich pasażerуw udających się do państw Azji Południowo-Wschodniej. My natomiast stworzymy możliwości dla tranzytu turkmeńskich pasażerуw do państw europejskich” — powiedział Wadym Mielnik. Najwyraźniej stosunki pomiędzy Białorusią i Turkmenistanem będą trwalsze. W Eurazji zapowiada się prawdziwe partnerstwo i odległość nie jest przeszkodą.

Igor Kolczenko
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter