
Wydawaіoby siк, їe mіodych ludzi nie obchodz± problemy wiejskiego chіopaka, mimo їe zostaі on obdarzony wraїliw± dusz± muzyki-samouka (tak jawi siк nam Symon w poetyckiej interpretacji aktora Aleksandra Moіczanowa). Wypadі sobie, no i niech mu bкdzie, z gniazda. Z wіasnej przecieї winy. S± to, jak siк mуwi, jego wіasne problemy.
Nieskomplikowana fabuіa opuszczenia domu ojcowskiego przez syna rolnika Symona, spotkania z miіo¶ci± i losem — to podstawa, na ktуrej Pinigin rozkrкca sceniczn± wersjк poematu. I robi to, jak zawsze, po mistrzowsku. Wszystkie ukіady sceniczne s± sprawdzone i dobrze ustawione. Bogaty jкzyk poematu Koіasa, ktуremu nadano zadany przez reїysera sens plus indywidualny kunszt aktorуw Kupaіowskiego teatru (G. Garbuk, A. Pomazan, W. Podobied, W. Manajew, N. Koryczenko, E. Sydorowa) to prawdziwa muzyka dla uszu, zradzaj±ca wіasne skojarzenia.
O tym, jak nieіatwo jest osobie posiadaj±cej wraїliw± duszк — twуrcy i arty¶cie — dostosowaж siк do surowych realiуw ¶wiata, jak waїny jest wybуr wіasnych priorytetуw w їyciu, aby pујniej nie їaіowaж utraconych moїliwo¶ci — o tym rуwnieї opowiada przedstawienie Pinigina.
Oczywi¶cie “Symon-muzyka” po¶wiкcony jest rуwnieї miіo¶ci — o tej zbawiaj±cej, jedynej przez caіe їycie. Miіo¶ж tк w bardzo wzruszaj±cy sposуb wciela w postaci Ganeczki aktorka Swietіana Anikej. W ogуle duet Anikej-Moіczanow wygl±da bardzo harmonijnie w ci±gu caіego przedstawienia: od momentu spotkania bohaterуw do sceny wzniesienia w weselnej іodzi.

W spektaklu Pinigina wystкpuje rуwnieї chуr. On w wyrazisty sposуb rozstawia akcenty przedstawienia. Niektуre brzmi± jako porz±dna publicystyka.
Uwaїam, їe z biegiem czasu kronikarze teatru przytocz± przedstawienie “Symon-muzyka” w kontek¶cie najlepszych inscenizacji Kupaіowskiej sceny.
Walentyna Їadanowicz