Pokusa to pokusa

Rozmowa z kapłanem o ludzkich słabościach
Moim dzisiejszym wspуіrozmуwc± jest proboszcz prawosіawnej parafii Narodzenia ¦wiкtej Matki Boskiej w rejonie Miсskim — kapіan Paweі Kiwowicz.

— Obecnie rzeczywi¶cie panuje czas powaїnych pokus, sytuacjк komplikuje rуwnieї wychowanie, ktуremu nas poddano za niedawnych czasуw ateistycznych. Do tego dochodzi jeszcze rzeka informacji, ktуra rujnuje czіowieka, niszczy jego przyrodк duchow±.

— Ale przecieї pokusy s± wieczne? One po prostu nabywaj± inny papierek, w ktуry owija je czas.

— Pokusy czaj± siк na nas zawsze i wszкdzie, poniewaї istota czіowieka nie ulega zmianom.

— Czy da siк podzieliж pokusy na globalne — dotycz±ce podstaw duchowo¶ci, i takie mniej waїne — materialne, prostsze?

— Nie. Pokusa to pokusa. Czy jest siк chrze¶cijaninem, wierz±cym czy nie jest, pokusa i tak niszczy jednolito¶ж i to, co ludzkie.

— Jakie pokusy przewaїaj± w dzisiejszym ¶wiecie?

— Rozgraniczyіbym pewne pojкcia: s± pokusy dla ludzi cerkiewnych i pokusy dla osуb prawosіawnych wedіug religii, ale tryb їycia ktуrych nie ma nic wspуlnego z cerkwi±.
Diabeі jednakowo kusi czіowieka we wszystkie czasy. Jednak stosunek do pokus jest rуїny. Dla ludzi, ktуrzy regularnie przychodz± do Domu Boїego i spowiadaj± siк, walka z pokus± oznacza kontrolowanie swojego їycia, swojej woli, pozbawienie grzechu szansy na wyjawienie siк i realizacjк.

— Czyli jest to rodzaj profilaktyki?

— Moїna tak to okre¶liж. Inna sprawa — czy siк udaje to zrobiж, czy nie. Czіowiek, ktуry nie prowadzi cerkiewnego trybu їycia, w wiкkszo¶ci przypadkуw rozumie wspуіczesn± pokusк jako tylko i wyі±cznie fizyczny przejaw grzechu, ktуry juї zostaі popeіniony w jego їyciu. Oczywi¶cie, grzechy pіci i nierz±du nigdy nie dawali i nie dadz± ludzko¶ci spokoju.

— Ludzie, ktуrzy przychodz± do spowiedzi, przyznaj± siк do takich grzechуw?

— Staram siк nie pytaж wprost. Chociaї trzeba zdawaж sobie sprawк z tego, їe jeїeli czіowiek nie zdradzi swojego stanu duchowego na spowiedzi, nic nie zdobкdzie. Ale jest typ ludzi, ktуrzy nie chc± nawet poruszaж tego skomplikowanego tematu: boj± siк, poza tym powstrzymuje nas nasze wychowanie. Natomiast czіowiek cerkiewny przyznaje siк do winy i prosi o pomoc. Chociaї nie istnieje na to leku, recepty siк nie wydaje.

— Moїna palec sobie uci±ж, jak to u Toіstoja.

— Moїna. Ale my¶li w ten sposуb siк nie pozbкdzie, przecieї gіowy nikt nie bкdzie ucinaі.

— Jakie miejsce, wedіug Ksiкdza, w hierarchii wspуіczesnych pokus zajmuj± pieni±dze?

—Moi parafianie s± ludјmi w wiкkszo¶ci swojej niezamoїnymi. Ale pokusa pieniкїna jednak zawsze istnieje — jako grzech chciwo¶ci.

— Jest Ksi±dz proboszcz parafii wiejskiej, jednocze¶nie jednak pracuje Ksi±dz w Miсsku. Czy jest rуїnica pomiкdzy parafianami z miasta i ze wsi?

— Ze wzglкdu na pokusy — nie ma rуїnicy. Do celуw diabіa nadaje siк kaїda dusza. Rуїnica polega na tym, co obecnie nazywa siк “mentalno¶ci±”. Dlatego teї rуїnice s± juї w samym podej¶ciu i stosunku do cerkwi.
W mojej podmiejskiej parafii ¶wi±tyniк spalono podczas wojny. Dlatego teї wyrosіy pokolenia, ktуre nie posiadaj± nawet tradycji cerkiewnych. W mie¶cie najczк¶ciej zostawaіy jednak te dwie-trzy cerkwi. Poza tym w swoim czasie do miasta przeprowadziіo siк duїo ludzi ze wsi, ktуrzy zachowali przynajmniej jakie¶ wyobraїenie o wierze i jej resztki. W wyniku ludzie wierz±cy koncentruj± siк dzisiaj akurat w miastach, a nie na wsiach, jak zwykle wiele ludzi uwaїa.

— Miсski rejon podmiejski mieszkaсcy stolicy uwaїaj± za prestiїowy. Mуgіby Ksi±dz zostaж kapіanem dla VIPуw.

— “Kapіan dla VIPуw” to zіe okre¶lenie. Ono znowu rodzi pokusк. Nie powinni¶my stosowaж podobnych okre¶leс, nawet je¶li bycie “dla VIPуw” mnie w ogуle nie grozi. Ale je¶li tak siк dzieje w їyciu, nie ma w tym winy kapіana. Jego obowi±zkiem jest obcowanie z ludјmi, i nawet je¶li przychodzi do niego VIP, kapіan i tak zobowi±zany jest do peіnienia swojej misji. I na pewno j± speіnia. Tak przykazaі mu Bуg.
A tak w ogуle wydaje mi siк, їe za maіo rozmawiamy z parafianami. Czekamy, їe to oni przyjd± do nas, a przecieї trzeba samym zbliїaж siк do nich.

— Proszк Ksiкdza, przecieї nierealne wydaje siк, aby czіowiek w ogуle nie popeіniaі grzechуw. Mуwi siк przecieї: nie zgrzeszysz — nie przyznasz siк.

— Czyli do¶wiadczenie grzechu poci±ga za sob± do¶wiadczenie przyznania siк do winy? To Pani miaіa na my¶li? To niewіa¶ciwe stanowisko. Kwestiк tк rozpatrywano w teologii, w tym moralnej.

Rzeczywi¶cie, ludzie nie mog± nie grzeszyж. Jedynym czіowiekiem bez grzechu byі nasz Bуg Jezus Chrystus, ktуry przyj±і oblicze ludzkie. Ale ludzie mog± їyж tak, aby usprawiedliwiж swуj grzech przed Bogiem, poniewaї sensem caіego naszego їycia jest ratowanie duszy, jej nie¶miertelno¶ж.

— Wzywaj±c do unikania pokusy cerkiew namawia do ascetyzmu?

— Tak.

— Ale przecieї to niemoїliwe, aby wszyscy na ziemi zostali ascetami.

— O tym, co jest realne, a co nie jest, mуwi do¶wiadczenie cerkwi, do¶wiadczenie ludzi, ktуrzy przeїyli swoje їycie ziemskie ze wszystkimi jego pokusami, ale przeїyli go godnie.

— Przecieї wszyscy nie mog± zostaж ¶wietymi i pustelnikami.

— Pustelnikami — nie. Ale wszyscy mog± їyж z Bogiem Pustelnik rezygnuje ze ¶wieckiego trybu їycia. Jednak nawet on nie jest w stanie unikn±ж pokus.

— Ale kiedy dookoіa nic nie ma …

— ...pozostaje pamiкж o їyciu w przeszіo¶ci.

— Kto bardziej grzeszy: ten, ktуry kusi, lub ten, ktуry daje siк skusiж?

— Jasne, їe czіowiek kusz±cy, poprzez dziaіania ktуrego dokonuje siк pokusy. Ci±їy na nim tak jakby podwуjny grzech: sam їyje w pokusie i innego kusi. O takich ludziach Bуg mуwiі, їe lepiej by kamieс mіyсski sobie na szyi powiesili i skoczyli do morza.

— To znaczy, їe ten, ktуry daje pijakowi zіotуwkк lub parк butelek, їeby oddaі, jest wiкkszym grzesznikiem od samego pijaka?

— Bуg mуwi: nie s±dј, a nie bкdziesz s±dzony. Przecieї Bуg nie s±dzi wedіug zasad, ktуre wymy¶lili ludzie. Juї dawno by¶my czіowieka skazali, a Bуg s±dzi z miіo¶ci do czіowieka.

— Czy sіabo¶ж jest usprawiedliwieniem tego, ktуry zgrzeszyі?

— Przed czіowiekiem — tak, przed obliczem Boga — nie. Niedawno przyszіa do mnie kobieta, ktуra spowiadaіa siк, їe sprzedawaіa narkotyki. Teraz jej cуrka jest nieuleczalnie chora. Na poziomie osobowo¶ciowym juї dokonaіa ona u¶wiadomienia sяobie tego, co zrobiіa. Powinni¶my siк zmieniж. A je¶li siк nie zmieniamy, mamy s±d boski: owce zostan± oddzielone od kozіуw.

— Ciкїko jest czіowiekowi?

— Ciкїko. Kiedy zapytano Boga: co ma czіowiek robiж?, on odpowiedziaі: czіowiek tego nie potrafi, Bуg — potrafi wszystko.

Galina Ulitionok
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter