Po stronach ciekawego dialogu

[b]Podczas XVIII Międzynarodowych Targów Książki w Mińsku kilkaset uczestników z 23 państw chętnie rozmawiało z rzeszą miłośników książki[/b]Kilkadziesiąt tysięcy osób przyszło na targi, by dowiedzieć się o nowościach literackich oraz porozmawiać z autorami, dzięki którym te nowości ujrzały światło dzienne. Wśród gości targów zwykłych miłośników książki, w żaden sposób nie związanych z branżą wydawniczą, było więcej, dlatego organizatorzy i uczestnicy starali się przede wszystkim dla nich, pawilony centrum wystawowego “Belexpo” nie przypominały ciche sale bibliotek.
Podczas XVIII Międzynarodowych Targуw Książki w Mińsku kilkaset uczestnikуw z 23 państw chętnie rozmawiało z rzeszą miłośnikуw książki

Kilkadziesiąt tysięcy osуb przyszło na targi, by dowiedzieć się o nowościach literackich oraz porozmawiać z autorami, dzięki ktуrym te nowości ujrzały światło dzienne. Wśrуd gości targуw zwykłych miłośnikуw książki, w żaden sposуb nie związanych z branżą wydawniczą, było więcej, dlatego organizatorzy i uczestnicy starali się przede wszystkim dla nich, pawilony centrum wystawowego “Belexpo” nie przypominały ciche sale bibliotek.
Targi to poważne wydarzenie. Proces edukacyjny nie może być pełnowartościowy bez książki i kontaktуw międzyludzkich. Powiedział o tym pierwszy wiceszef Administracji Prezydenta Republiki Białorusi Aleksander Radźkow. Wziął udział w uroczystości otwarcia XVIII Międzynarodowych Targуw Książki w Mińsku. Ostatnio pojawiło się dużo alternatywnych wersji książki, między innymi elektroniczna. Nie trzeba jednak zastępować treści formą, uważa pierwszy wiceszef administracji. “Dziś trudno sobie wyobrazić podręcznik bez CD, lekcję bez tablicy interaktywnej, jednak lekcja nie jest dobra bez książki i kontaktуw międzyludzkich” — powiedział.
Dla wszystkich, kto przyszedł do “Belexpo” właśnie książki były obiektem zainteresowania. Można było znaleźć książkę na każdy gust: od miniaturowych zbiorуw poetyckich wielkości pudełka zapałek po ogromne foliały, raczej nie przeznaczone do czytania w metrze.
Mieszkaniec Mińska Michał Bakumienko zaprezentował na targach ogromne foliały, ktуrych autorem, ilustratorem i wydawcą jest on sam. Tematyka tych niezwykłych książek jest rуżnorodna, jak zdolności ich twуrcуw. Pierwszy z siedmiu tomуw wydanych przez Bakumienkę opowiada o losach starszego brata, ktуry zginął w latach II wojny światowej. Ostatnia książka wydana została w ubiegłym roku pod tytułem “Tropem skarbуw Białorusi”. Historia kraju ukazana została na tle schowanych w ziemi skarbуw.
Bakumienko udowodnił, że na targach nawet jeden się liczy, a tym bardziej praca zespołowa może być owocna. Na targach odbyła się prezentacja książki “Bitwa pod Grunwaldem — bitwa narodуw”. Ukraińsko-białorusko-litewskie badanie ukazało się z okazji 600. rocznicy zwycięstwa zjednoczonego wojska Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego nad wojskiem zakonu krzyżackiego. Książkę napisano w ramach programu “Książka Ukraińska” pod patronatem MSZ Litwy i ambasady Białorusi na Ukrainie. Według profesora Igora Marzaluka, ktуry prowadził badania w imieniu białoruskiej strony, autorzy książki sprуbowali ukazać “maksymalnie obiektywną wizję bitwy pod Grunwaldem, wychodząc z koncepcji narodowej tego ważnego wydarzenia historycznego”.
Pawilon potomkуw niemieckich rycerzy w tym roku był w centrum uwagi, Niemcy były gościem honorowym targуw. Pod hasłem “Niemcy: bogactwo barw” kraj wystawił najlepsze książki. Było ich kilkaset o rуżnej tematyce, rуżnych gatunkуw.
Niektуrzy niemieccy pisarze osobiście przyjechali zaprezentować swoje utwory, między innymi Uwe Rada, ktуrego książkę “Poniemenie — historia, kultura, losy europejskiego obszaru” wydało niedawno w języku białoruskim mińskie wydawnictwo. Autor zwiedził obszar nad Niemnem i podczas podrуży spotkał rуżnych ludzi na Białorusi, Litwie i w obwodzie kaliningradzkim Rosji. Rada chciał znaleźć odpowiedź na pytanie, czy Niemen kiedykolwiek zjednoczy ludzi zamieszkujących na tym obszarze.
Wszystkie książki z niemieckiego stoiska po zamknięciu targуw bezpłatnie przekazane zostały do białoruskich bibliotek. Gest doceniono, według dyrektora Biblioteki Narodowej Romana Motulskiego białoruskie zasoby powinny nabywać pięciokrotnie więcej książek niż w tej chwili (biorąc pod uwagę możliwości finansowe). Takie tempo potrzebne jest, by spełnić standardy UNESCO. Mimo że finansowanie bibliotek ciągle rośnie, na razie nie nadąża za wzrostem wartości książek.
Zresztą białoruskie biblioteki mają z czego wybierać: w ubiegłym roku w kraju wydano ponad 11 tysięcy rуżnych książek o łącznym nakładzie ponad 40 milionуw egzemplarzy. Większość tych książek wystawiono na targach — własne stoiska miały zarуwno duże, jak i małe białoruskie wydawnictwa. Należy przy tym zwrуcić uwagę, że w ostatnich latach nakłady się zmniejszają.
Jedna z przyczyn tej tendencji staje się zrozumiała przy stoisku firmy “Pocketbook”. Firma produkuje książki elektroniczne i z każdym dniem zainteresowanie jej produkcją rośnie. Podobne urządzenia mają wiele zalet w porуwnaniu z tradycyjną wersją papierową. Najważniejsza z nich to pojemność: do jednego urządzenia można zgrać więcej książek, niż znajduje się w jakiejkolwiek bibliotece. Konkurencja rośnie. Uczestnicy mińskich targуw mуwili rуwnież o problemach, między innymi w trakcie wykładu “Tam, za horyzontem: e-booki, czytniki i inne środki techniczne”.
Mimo wszystko pozycja tradycyjnej branży wydawniczej na razie jest trwała. Mуwi o tym chociażby ten fakt, że podczas targуw odbyło się wiele prezentacji przerуżnych książek.
W centrum uwagi białoruskich wydawnictw znalazł się klasyk literatury białoruskiej Włodzimierz Korotkiewicz. Miały powody, niedawno obchodzono 80. rocznicę urodzin pisarza. Oprуcz wystawionego na targach zbioru esejуw, wierszy i dedykacji “Włodzimierz Korotkiewicz: znany i nieznany” dużym zainteresowaniem cieszyło się nowe wydanie powieści “Dzikie polowanie krуla Stacha”. Wybitny utwуr wydano od razu w trzech językach: rosyjskim, ukraińskim i angielskim.
Przedstawiciele białoruskich wydawnictw podzielili się swoimi planami. Tak, w bieżącym roku wydanych zostanie pierwszych 5 książek 50-tomowej serii “Złota kolekcja literatury białoruskiej”. W pierwszych tomach ukażą się utwory XI — początku XX wieku. Na targach startowała zainicjowana przez Ministerstwo Informacji Białorusi akcja promowania czytania, możemy więc spodziewać się, że wszystkie tomy serii znajdą odbiorcуw.
Szczegуlne zainteresowanie podczas targуw wzbudziła kopia rzadkiej książki o żywocie białoruskiej świętej Eufrozyny Połockiej. Książka zostanie wydana w 2012 roku. Jak opowiedział dyrektor wykonawczy Białoruskiego Egzarchatu Włodzimierz Grozow, historia projektu jest niezwykła. Za granicą znajduje się około 30 zabytkуw białoruskiego piśmiennictwa. “Można je odnaleźć w Rosji, Ameryce, Szwecji, Polsce. Nikt ich nam nie zwrуci, dlatego podjęto decyzję o wydaniu kopii faksymilowanych” — powiedział Włodzimierz Grozow.
Na tegorocznych targach w Mińsku można było nie tylko obejrzeć książki. Kolorytu nadawały okoliczności w żaden sposуb nie dotyczące literatury. Słodkie chwile na targach związane były nie tylko z książkami o dolce vita, ale i ze stoiskiem, gdzie można było sprуbować miodu. Jeśli zwiedzający czuli pragnienie nie tylko w sensie przenośnym, ale i dosłownym, z pomocą śpieszył musujący jabłecznik, ktуrego degustacja odbywała się w tym samym lokalu. Uroku dodawały piękne dziewczyny w strojach ludowych reklamujące stoiska swoich krajуw. Atmosfera targуw była wyjątkowo komfortowa i życzliwa.
Wiele książek wystawionych na targach można było kupić. Być może książki kupowano nie tak szybko jak hamburgery w McDonald’s, nikt jednak nie musiał narzekać na brak nabywcуw. Na pewno za rok Międzynarodowe Targi Książki w Mińsku po raz kolejny sprawią niespodziankę miłośnikom książki.

Eugeniusz Grudanow
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter