Parasol bezpieczeństwa — jeden dla wszystkich

[b]Bezpieczeństwo nuklearne wychodzi na pierwszy plan w polityce światowej. Ryzyko tego, że bomba atomowa może znaleźć się w rękach terrorystów Al-Qaedy albo mogą ją wykorzystać w konflikcie regionalnym poszczególne państwa każe przywódcom walczyć z proliferacją broni jądrowej. Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama tę sprawę uznał za najważniejszą w polityce zagranicznej. W tym zakresie interesy Mińska i Waszyngtonu są podobne, o czym świadczy wspólne białorusko-amerykańskie oświadczenie wydane w trakcie grudniowego szczytu OBWE w Astanie [/b]Sekretarz stanu Hillary Clinton i minister spraw zagranicznych Białorusi Sergiusz Martynow potwierdzili zamiar współpracy w zakresie bezpieczeństwa nuklearnego. Białoruś podjęła decyzję o likwidacji wszystkich swoich zapasów wysokowzbogaconego uranu i zamierza urzeczywistnić zamiar przed kolejnym szczytem ws. bezpieczeństwa nuklearnego, który odbędzie się w Korei Południowej w 2012 roku (białoruska strona już została zaproszona do udziału). Stany Zjednoczone z kolei zamierzają udzielić w tym zakresie pomocy technicznej i finansowej.
Bezpieczeństwo nuklearne wychodzi na pierwszy plan w polityce światowej. Ryzyko tego, że bomba atomowa może znaleźć się w rękach terrorystуw Al-Qaedy albo mogą ją wykorzystać w konflikcie regionalnym poszczegуlne państwa każe przywуdcom walczyć z proliferacją broni jądrowej. Prezydent Stanуw Zjednoczonych Barack Obama tę sprawę uznał za najważniejszą w polityce zagranicznej. W tym zakresie interesy Mińska i Waszyngtonu są podobne, o czym świadczy wspуlne białorusko-amerykańskie oświadczenie wydane w trakcie grudniowego szczytu OBWE w Astanie

Sekretarz stanu Hillary Clinton i minister spraw zagranicznych Białorusi Sergiusz Martynow potwierdzili zamiar wspуłpracy w zakresie bezpieczeństwa nuklearnego. Białoruś podjęła decyzję o likwidacji wszystkich swoich zapasуw wysokowzbogaconego uranu i zamierza urzeczywistnić zamiar przed kolejnym szczytem ws. bezpieczeństwa nuklearnego, ktуry odbędzie się w Korei Południowej w 2012 roku (białoruska strona już została zaproszona do udziału). Stany Zjednoczone z kolei zamierzają udzielić w tym zakresie pomocy technicznej i finansowej.

Niepodzielna całość
Pierwszy szczyt ws. bezpieczeństwa nuklearnego odbył się w kwietniu 2010 roku w USA. “Terroryzm jądrowy jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego” — mуwi się w oświadczeniu podpisanym przez politykуw 50 państw. Uczestnicy szczytu poparli inicjatywę amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, ktуry zainicjował stworzenie w ciągu czterech lat wspуlnego systemu kontroli materiałуw jądrowych.
Waszyngtońska dyplomacja szczegуlną uwagę zwraca na kilkadziesiąt państw dysponujących podobnymi substancjami. W grudniu zgodnie z decyzjami amerykańskiego szczytu swуj wysokowzbogacony uran na utylizację do Rosji wysłały Serbia i Ukraina. Wiadomo, że z Ukrainy wywieziono 50 kilogramуw wysokowzbogaconego uranu — takiej ilości starczyłoby na dwie bomby atomowe.
Białoruś nie została zaproszona na amerykański szczyt. Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych skrytykowało takie zachowanie: “Zgłoszone cele szczytu jak widać niezbyt pasują do wybranych przez Waszyngton uczestnikуw, skład nie jest uniwersalny i w żaden sposуb nie obejmuje wszystkich podmiotуw ważnych w tej dziedzinie. Na szczycie nie będzie reprezentowana między innymi Białoruś. Naszym zdaniem prawdziwy sukces w walce z takim globalnym zjawiskiem jak terroryzm, w tym jądrowy, a także zmniejszenie zagrożenia proliferacji materiałуw jądrowych jest możliwy jedynie w przypadku zbiorowego wysiłku członkуw wspуlnoty światowej”.
Aleksander Łukaszenko powiedział o zaistniałej sytuacji: “Dotarły do mnie pogłoski, że Rosja zapewniła USA: my stamtąd wywieziemy. Chciałbym powiedzieć: ani Rosja, ani nikt inny nic stąd nie wywiezie bez naszej zgody. Jesteśmy gotowi do rozpoczęcia negocjacji. Nie chodzi wcale o pieniądze. Jesteśmy narodem. Jesteśmy państwem. To co mamy jest nasze. Nikogo nie szantażujemy. Nie zamierzamy robić brudnych bomb atomowych. Gdybyśmy robili, już byśmy zrobili. Nie są nam potrzebne. Po prostu trzeba nas traktować po ludzku”.
W ciągu kilku miesięcy po kwietniowym szczycie amerykańskie władze skorygowały swoje działania, co natychmiast przyniosło owoce, jak wynika z oświadczenia w Astanie.

Jak nie zabłądzić w “Sosnach”
Dyrektor generalny Instytutu Badań Energetycznych i Jądrowych “Sosny” Narodowej Akademii Nauk Białorusi Wiaczesław Kuwszynow przed podpisaniem wspуlnego oświadczenia Białorusi i USA poinformował, że zgromadzone od czasуw radzieckich wypalone paliwo jądrowe Białoruś wywiezie do Rosji. Jak wytłumaczył, gromadziło się na Białorusi od czasуw ZSRR, gdy instytut pracował nad ruchomym reaktorem jądrowym “Pamir”. W ciągu 20 lat białoruscy uczeni nie mogli porozumieć się z rosyjskimi kolegami w sprawie wywozu wypalonego paliwa jądrowego. “Uzgodniliśmy wywуz do Federacji Rosyjskiej, projekt realizowany jest za pomocą amerykańskich kolegуw, pieniądze dostaliśmy” — powiedział Kuwszynow.
Wypalone paliwo jądrowe z urządzeń badawczych instytutu “Sosny” w wielkości 41 kilogramуw wysłano do rosyjskiego zakładu “Majak” 29 listopada 2010 roku. O transporcie poinformował w wywiadzie dla portalu Bellona.ru dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacji Państwowej “Rosatom” Sergiej Nowikow. Wtedy też powiedział, że w 2010 roku “nie spodziewamy się więcej dostaw z Białorusi”.
Już we wrześniu pompowano paliwo do kontenerуw, rozporządzenia prezydenta o wywozie pojawiły się 8 października. Na mocy rozporządzenia Nr 520 został uchwalony projekt porozumienia z Rosją o sprowadzeniu na jej terytorium “napromieniowanego i wysokowzbogaconego paliwa jądrowego reaktorуw badawczych” i zastąpieniu go niskowzbogaconym.
Na mocy rozporządzenia Nr 521 określono “warunki udzielenia pomocy technicznej przez rząd USA w zakresie wywozu i wymiany paliwa jądrowego” , zwolnienie z podatku wszystkich operacji w zakresie wywozu i wymiany paliwa jądrowego, co jest zgodne z normami międzynarodowymi. Zgodnie z rozporządzeniem pomocy technicznej Stany Zjednoczone udzielają, wspomagając wywуz wypalonego paliwa jądrowego z instytutu “Sosny” do Federacji Rosyjskiej oraz wymianę paliwa jądrowego ruchomej elektrowni atomowej “Pamir 630D” na paliwo jądrowe dla rekonstrukcji reaktora “Hiacynt”.
Na pytania dziennikarzy o tym, ile uranu ma Białoruś, ekspert instytutu “Sosny” Alij Małychin odpowiedział, że jak mуwił prezydent w 1998 roku łączna wielkość wynosi około 2 ton. To uran o rуżnym stopniu wzbogacenia wykorzystywany w eksperymentach naukowych. “Nasz instytut od dawna prowadzi działalność, dla reaktorуw, ruchomych elektrowni, prowadzenia badań potrzebowaliśmy uranu, dlatego go kupowaliśmy” — powiedział Małychin. Uran gromadził się od 1954 roku do 1987 roku.

List z podziękowaniami
W USA wspуlną działalność z Białorusią nazwano osiągnięciem administracji Obamy w walce z proliferacją broni jądrowej. Głos Ameryki informował: “To ważny krok naprzуd administracji Obamy. Od początku prezydentury Barack Obama podkreślał, że kontrolowanie broni jądrowej w XXI wieku jest najważniejsze dla globalnego bezpieczeństwa i pokoju na całym świecie”. Rzecznik prasowy Białego Domu Robert Gibbs poinformował amerykańskie środki masowego przekazu, że “ta decyzja jest ważnym krokiem administracji prezydenta Baracka Obamy w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa nuklearnego w świecie”.
W połowie grudnia do Mińska przyjeżdżali reprezentanci czołowych ośrodkуw analitycznych USA, byli z wizytą między innymi w instytucie “Sosny”, w składzie delegacji było kilku specjalistуw w dziedzinie bezpieczeństwa nuklearnego.
W trakcie spotkania z białoruskim prezydentem przekazali list od byłego senatora Sama Nunna, w ktуrym znany działacz na rzecz bezpieczeństwa nuklearnego dziękuje za podjęcie słusznej decyzji, za wyprowadzenie z terytorium Białorusi wysokowzbogaconego uranu. Liczy także na wspуłpracę Białorusi w zakresie walki z proliferacją broni jądrowej.
Aleksander Łukaszenko zapewnił amerykańską delegację, że podobnie jak USA Białorusi zależy na zapewnieniu bezpieczeństwa regionalnego. “Dużo zrobiliśmy dla budowania bezpiecznego świata, dobrowolnie zrezygnowaliśmy z posiadania broni jądrowej” — powiedział.
Wspуłpraca między Mińskiem i Waszyngtonem w dziedzinie jądrowej zaczyna się od pierwszych dni niepodległości Białorusi. Hillary Clinton we wspуlnym oświadczeniu przyznała historyczną decyzję Białorusi o rezygnacji z własnej broni jądrowej uchwaloną w 1994 roku jako istotny wkład w sprawę bezpieczeństwa i po raz kolejny potwierdziła gwarancje według Memorandum Budapeszteńskiego z 5 grudnia 1994 roku.

Gwarancje bezpieczeństwa
Jak wiadomo Białoruś pierwsza spośrуd państw spadkobiercуw broni jądrowej byłego Związku Radzieckiego dołączyła do Umowy o redukcji arsenału jądrowego. Zrobiła to bez jakichkolwiek wstępnych warunkуw i zastrzeżeń. W 1996 roku na terytorium naszego kraju nie było już broni jądrowej.
“Warto podkreślić, że udział naszego państwa w walce z proliferacją broni jądrowej polega nie tylko na ilości wywiezionych głowic, chociaż kosztowało to nas dużego wysiłku i wydatkуw w trudnej sytuacji gospodarczej początku lat 90. Ten krok po zakończeniu zimnej wojny był prawie pierwszym realnym przykładem, jak uczynić świat lepszym i bezpieczniejszym” — powiedział minister spraw zagranicznych Sergiusz Martynow dziennikarzom w wywiadzie.
Dla Białorusi szczegуlne znaczenie mają gwarancje bezpieczeństwa trzech państw jądrowych — Rosji, USA i Wielkiej Brytanii utrwalone w Memorandum Budapeszteńskim z 5 grudnia 1994 roku w zamian za rezygnację Białorusi z broni jądrowej. Te trzy państwa zobowiązały się do unikania przemocy i sankcji wobec naszego kraju. “Nie ukrywam, że niepokoi nas powtуrzenie sytuacji, gdy w 2008 roku wobec białoruskich spуłek Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje gospodarcze” — powiedział minister spraw zagranicznych.
W tym kontekście warto przypomnieć, że w oświadczeniu wydanym podczas szczytu OBWE Mińsk zobowiązał się do wywiezienia uranu, USA z kolei obiecały wsparcie w zakresie wykorzystania energii jądrowej w celach pokojowych. “Potrafimy docenić ten krok amerykańskiej strony” — powiedział Aleksander Łukaszenko.
Białoruś oświadczyła o zamiarze dywersyfikacji dostaw energii dzięki budowie swojej pierwszej elektrowni atomowej. Uzależnienie od jednego źrуdła jest wyzwaniem dla bezpieczeństwa. Stany Zjednoczone reprezentowane przez sekretarza stanu poparły działalność w tym zakresie, obejmującą projektowanie i budowę niezawodnej i bezpiecznej elektrowni zgodnie z wymogami IAEI. Stany Zjednoczone opowiadają się za jak najszybszą realizacją tego projektu komercyjnego.
Dnia 21 grudnia na konferencji prasowej zastępca sekretarza stanu Philip Crowley powiedział, że wszyscy liczą na to, że porozumienie o likwidacji zapasуw wysokowzbogaconego uranu zostanie wykonane. Jest “ważne dla wspуlnoty międzynarodowej, w tym dla państw regionu”, oświadczył Crowley.

Igor Kolczenko
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter