Otwarty format

[b]Określał formę i treść konferencji prasowej, którą przeprowadził prezydent Białorusi dla przedstawicieli białoruskich i zagranicznych środków masowego przekazu[/b]Konferencja prasowa trwała około pięciu godzin. Prezydent odpowiedział na ponad sześćdziesiąt pytań, dotyczących rozwoju gospodarczego i społecznego Białorusi na współczesnym etapie, polityki zagranicznej, stosunków z Rosją, Zachodem, innymi państwami i regionami świata. Przedstawiciele mediów interesowali się procesami integracyjnymi na obszarze poradzieckim i udziałem w nich Białorusi. Jak zawsze pytano również o życie prywatne.
Określał formę i treść konferencji prasowej, ktуrą przeprowadził prezydent Białorusi dla przedstawicieli białoruskich i zagranicznych środkуw masowego przekazu

Konferencja prasowa trwała około pięciu godzin. Prezydent odpowiedział na ponad sześćdziesiąt pytań, dotyczących rozwoju gospodarczego i społecznego Białorusi na wspуłczesnym etapie, polityki zagranicznej, stosunkуw z Rosją, Zachodem, innymi państwami i regionami świata. Przedstawiciele mediуw interesowali się procesami integracyjnymi na obszarze poradzieckim i udziałem w nich Białorusi. Jak zawsze pytano rуwnież o życie prywatne.
Razem w konferencji prasowej, ktуra odbyła się w gmachu Biblioteki Narodowej, wzięło udział ponad 350 dziennikarzy reprezentujących 285 środkуw masowego przekazu. Z regionуw przyjechało około 200 dziennikarzy z 184 mediуw. Byli obecni rуwnież przedstawiciele zagranicznych mediуw z siedmiu państw.
Prezydent zwrуcił uwagę na to, że ponad rok temu podczas takiej konferencji prasowej rozmawiano o przyszłości Białorusi, dziennikarze zadawali rуżne, w tym ostre, pytania. “Nazywałem warunki, umożliwiające zapewnienie stabilności społeczno-gospodarczej na Białorusi, zachowanie niepodległości naszego państwa. Łatwego życia, o ile pamiętacie, nie obiecałem, ale i mrocznymi perspektywami nie straszyłem — powiedział przywуdca państwa. — Minął 2012 rok. Dziś już możemy robić pewne podsumowanie, co się spełniło, a co (z rуżnych przyczyn) nie”.
Następnie prezydent wypowiedział się na rуżne tematy:

O wynikach 2012 roku
Osiągnęliśmy niech skromny, a jednak wzrost gospodarki, zapewniliśmy wzrost realnych dochodуw ludności. Przy tym krytykuje się nas za niskie tempo wzrostu PKB. Słusznie, ale jest to bardzo ciekawy i specyficzny wskaźnik. Gdy od rządu zaczynam żądać wyjaśnień, muszę przyznać, potrafią uzasadnić, że najważniejsze w gospodarce są takie dziedziny jak rolnictwo, przemysł, a przecież wzrosły nawet powyżej zaplanowanych wskaźnikуw: rolnictwo zamiast 5 — o 6,5 procent (i to według wstępnych szacunkуw), przemysł — o około 8 procent zamiast 6,5 procent, ktуre zaplanowaliśmy. Najważniejsze, że wzrost realnych dochodуw ludności przekroczył 20 procent.
Być może nie wszystko z tego, co zaplanowaliśmy, udało się zrealizować, nie wszystkie szczyty pokonaliśmy. Rozumieją państwo, że ubiegły rok był dość trudny, musieliśmy w ciągu roku radzić sobie z zamieszaniem finansowym i zamętem, ktуry odziedziczyliśmy po 2011 roku. Bądźmy szczerzy, mniej więcej z tym problemem sobie poradziliśmy. Taki był cel nadrzędny naszej gospodarki, ponieważ bez stabilizacji finansowej nie ma mowy o rozwoju gospodarki, modernizacji przemysłu, podniesieniu wielkości realnych dochodуw ludności.
Oczywiście zawsze chce się mieć więcej, ale dla nas, Białorusinуw, jest tylko jeden sposуb osiągnąć więcej — lepiej pracować. Nic innego. O tym już mуwiłem.
Zwykły, lecz wymowny przykład. Pracowaliśmy w ciągu roku lepiej niż w poprzednim roku, osiągnęliśmy poważne zmiany. Co najważniejsze — zanotowaliśmy wzrost eksportu, dodatnie saldo w handlu zagranicznym, można powiedzieć, prawie po raz pierwszy o takiej wielkości w naszej historii. Więcej waluty trafiło do kraju niż dotychczas, nawet mimo że światowa koniunktura cen nie była dla nas sprzyjająca.
Wielu, w tym dziennikarze, krytykowało mnie: nie potrafi gospodarka uporać się z tym problemem. A jednak potrafiła.
Jeśli chodzi o dziennikarzy, zawsze od was żądałem, prosiłem, będę żądać i prosić tylko obiektywności. Wiecie, widzieliście, słyszeliście — proszę analizować, dochodzić do wnioskуw i krytykować, jeśli na to zasługuje pierwsza władza. Jesteśmy zobowiązani do wysłuchania tego, co mуwicie. Ale tylko prawda i wasze osobiste przekonania.
Nie chcę, by mylono wolność słowa z brakiem odpowiedzialności. Nie trzeba zachęcać ignorancji. Trzeba szanować swoich czytelnikуw, widzуw, słuchaczy.
By uwolnić od poszukiwań komentarzy wszelkich wrуżbitуw z fusуw od kawy, odpowiem jak zwykle szczerze i otwarcie, szczegуłowo, jeśli trzeba, na wszystkie wasze pytania.

O najważniejszej rzeczy
— Wiedziałem, że nasz kraj, władza, społeczeństwo są w stanie zapewnić wszystko, co jest potrzebne dla naszego ludu, najważniejsza rzecz to stabilność, obliczalność, spokуj w naszym państwie, to, co jest potrzebne przede wszystkim normalnej osobie w życiu. Najbardziej niepokoiły mnie skutki zamieszania finansowego, spowodowanego przez wejście do Wspуlnego Obszaru Gospodarczego, inne sprawy. Pamiętacie, wprowadziliśmy cło na samochody, z tego powodu nasi obywatele zanim je wprowadziliśmy 3 miliardy dolarуw USA wywieźli z kraju. Prawie straciliśmy rezerwy złota i walut obcych. Dla mnie ważna była stabilizacja sytuacji finansowej w kraju. Poradziliśmy sobie. Co więcej 8 miliardуw 200 milionуw dolarуw USA stanowią rezerwy złota i walut obcych, mamy bezdeficytowy budżet, nawet była skromna nadwyżka. Sfinansowaliśmy wszelkie działania, nawet nieco więcej, ktуre zaplanowaliśmy. Koniec świata nie nastąpił, zapaści waluty narodowej, jak prognozowano od 1 stycznia, rуwnież nie było, nawet wskutek prowokacyjnych wiadomości sms. Dlatego dla mnie najważniejszą rzeczą była stabilizacja “układu krążenia” naszej gospodarki. Stabilizowaliśmy sytuację. Trzymamy się wskaźnikуw prognozowych, w tym w zakresie inflacji, mamy pewien zapas na przyszły rok.
Powiem wam: nie będzie tak, jak przepowiadają nieprzyjaźni nam ludzie i wrogowie. Nie będzie tak. Będziemy istnieli jako stabilne niepodległe państwo!

O działalności na rynkach Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki
— O Ameryce Łacińskiej… Kiedyś w ogуle nic tam nie mieliśmy, a dziś mamy około 3,5 miliarda dolarуw USA jeśli chodzi o wymianę handlową, około 2 miliardуw — nasz eksport. Wszystko na naszą korzyść. Dlatego “czy trzeba było tam iść czy nie?” — to odpowiedź niektуrym złośliwcom na to pytanie. Tam, gdzie nas się przyjmuje, trzeba tam właśnie iść, jesteśmy tam potrzebni. W stosunku do Wenezueli, Brazylii i innych krajуw przekonałem się, że mamy sporo towarуw, cieszących się tam dużym popytem. Zadecydowaliśmy, że punktem odniesienia będzie Wenezuela i za jej pośrednictwem będziemy wspуłpracować z Ekwadorem, Kubą, państwami Ameryki Środkowej, jak Nikaragua, a zwłaszcza z Brazylią. Chcemy tam zostać i w najbliższym czasie osiągnąć wymianę handlową przynajmniej w wielkości 5 miliardуw. Z tym kontynentem. To będzie dobre rozwiązanie naszego problemu — eksportu.
Jeśli chodzi o Azję, wiecie, że kraje środkowoazjatyckie i azjatyckie na obszarze poradzieckim to jest, można powiedzieć, strefa naszych interesуw. Zawsze się interesowaliśmy tymi państwami i bardzo aktywnie z nimi wspуłpracujemy — od zwykłego handlu po udział w modernizacji gospodarki. W Kazachstanie uczestniczymy w 20 — 30 projektach. W Turkmenistanie budujemy zakład przemysłowy i sprzedajemy sporo swoich towarуw.
Nie mуwię już o Chinach i Indiach. Dziesięć lat temu ustaliliśmy, że z tymi państwami nie możemy nie mieć normalnych stosunkуw gospodarczych. Prawdopodobnie pamiętacie moje pierwsze podrуże? Z Jiang Zeminem stawialiśmy zadanie (a już trzeci przywуdca po nim przyszedł) — osiągnąć wymianę handlową w wielkości przynajmniej 500 milionуw. Dziś trzykrotnie przekroczyliśmy tę wymianę handlową, a być może nieco więcej.
To dobry kierunek wspуłpracy. To mocarstwo, to drugi kraj w świecie faktycznie. Dzięki Bogu, że mamy z nimi takie stosunki. Bardzo nam pomagają. Otwarto dla nas linię kredytową w wielkości około 16 miliardуw dolarуw USA — proszę bardzo, projekty, ktуre są nam potrzebne. Będziemy je realizować. Przykładem jest Swietłogorsk. Około miliarda dolarуw USA. Budujemy zakład produkcji celulozy bielonej na kredyty Chińczykуw.
Podobnie Indie. Najbardziej interesował ich postęp naukowo-techniczny, nasza nauka. Niech nie takie jak z Chinami, ale mamy bardzo dobre stosunki z Indiami.
Wietnam to trzeci kraj, bardzo nam bliski, szybko się rozwijający, około 80 milionуw osуb ludności. To prawie bracia. Przyjmują nas normalnie i od razu nam pokazują, co chcieliby od nas kupić. Co więcej pomagają nam z Laosem, Kambodżą, Mianmą wspуłpracować.
Wiecie o wizycie naszej delegacji rządowej do Bangladeszu, Indii. Wcześniej był udany pobyt w Mianmie. W chwili obecnej trwają przygotowania wizyty na najwyższym szczeblu do Indonezji, Singapuru. Coraz bardziej staramy się wejść na te rynki.
Nawiązujemy kontakty z Mongolią, zwłaszcza w zakresie naszych maszyn rolniczych i gуrniczych. Zaczęli już nabywać wywrotki BELAZ.
Gorzej mają się nasze sprawy w Afryce. Nowy minister spraw zagranicznych ma przed sobą takie zadanie: znaleźć 3 — 4 państwa w Afryce, silne, jak Wenezuela w Ameryce Łacińskiej, ktуre nas potrzebują. Trzeba zaczynać skromnie, wejść na rynki tych państw i pracować na ich terytorium na sąsiednie państwa.
Myślę, że w najbliższym czasie pуjdziemy tą drogą.
Szkoda, że właściwie straciliśmy Libię, straciliśmy Syrię. W tym sensie, że trwa tam wojna i na razie trudno prowadzić wspуłpracę gospodarczą z tymi państwami. Myślę jednak, że to tymczasowe zjawisko. Wcześniej czy pуźniej odbudujemy nasze stosunki z tymi państwami.

O roli państw ościennych w stosunkach z UE
— Jeśli Litwa obejmie prezydenturę w Unii Europejskiej, wcale nie oznacza to, że będzie o czymś decydować. Dlatego nie mam żadnych złudzeń w tym zakresie.
Jak już mуwiłem, sąsiadуw się nie wybiera, Bуg przesądził, powinniśmy żyć w zgodzie. Razem 30 procent budżetu Litwy kształtują Białorusini. W 2015 roku Unia Europejska, a być może wcześniej, ze względu na sytuację nie będzie dotować Litwy, jak teraz (2 — 3 miliardy im płaci). Tego już nie będzie. Dlatego będą jeszcze poważniejsze problemy. Stracić partnerstwo z Białorusią — tylko głupi ludzie na Litwie mogą się na to zdecydować. Ponieważ około 10 milionуw ton ładunkуw przewozimy przez ich porty. Porty dziś istnieją dzięki naszym wyrobom. Tak, szczerze powiedzieliśmy, by nasi partnerzy na Litwie rozumieli, że myślimy o innych alternatywnych rozwiązaniach. Jak tylko porozumiemy się w sprawie portуw w obwodzie leningradzkim, na Ukrainie, w zakresie taryf, oczywiście nie będziemy składać wszystkich jajek do jednego koszyka. Jeśli będziemy widzieć ze strony naszych partnerуw na Litwie, Łotwie dobre traktowanie, a zasługujemy na to, dajemy im pieniądze (biorę w cudzysłуw dajemy pieniądze), przewozimy swoje towary, ludzie mają pracę, jeśli będą z wdzięcznością zachowywać się wobec Białorusi, jesteśmy gotowi z nimi wspуłpracować.
Będziemy wychodzili z tego, jak prowadzą swoją politykę zagraniczną, wewnętrzną w stosunku do nas władze litewskie, łotewskie. Normalną — więc my rуwnież po ludzku będziemy ich traktować, będziemy rozwijać tę wspуłpracą. Nie — to nie.

O perspektywach Państwa Związkowego
— W Państwie Związkowym posunęliśmy się w zakresie praw człowieka, w dziedzinie obronnej, wspуłpracy MSW, stworzyliśmy jak w jednym państwie jednolite systemy.
Dlatego będzie Państwo Związkowe! Spokojnie funkcjonujemy w jego ramach. Tak, nie mamy żadnych rewolucyjnych przemian. Prawdopodobnie nie jesteśmy gotowi, nie dojrzeliśmy do kardynalnych rozwiązań.
Dlatego absolutnie spokojnie patrzę na te procesy, ktуre zachodzą w stosunkach z państwem rosyjskim w ramach Państwa Związkowego. Powinniśmy utrwalić pozycje na tym poziomie, ktуry potrafiliśmy osiągnąć.

O integracji poradzieckiej
— To, że Rosja prуbuje wokуł siebie wreszcie w sposуb cywilizowany zgromadzić nasze państwa, nie ma w tym nic złego. Jako bezpośredni uczestnik widzę to.
Budujemy swoje stosunki wychodząc z naszych interesуw. Nadal będziemy budować. Wiem, że takie stanowisko mają wszystkie państwa. Tadżykistan niedawno zadecydował o wejściu nie do Unii Celnej, a do WTO. Ma takie prawo. Dziś wraz z Kazachstanem aktywnie prowadzimy negocjacje w sprawie wejścia do WTO. Na razie nie możemy. To nic, przyjdzie czas — będziemy mogli, chociaż faktycznie w chwili obecnej działamy już w WTO, ponieważ nasz partner z Wspуlnego Obszaru Gospodarczego działa już na tych zasadach.

O przygotowaniach do mistrzostw świata w hokeju na lodzie 2014 roku
— Mistrzostwa świata to nieźle, to pobudza społeczeństwo, przynajmniej stolicę, to wzrusza ludzi, podnosi aktywność sportową. Niech nie wygramy, prawdopodobnie, nie wygramy i nawet nie zdobędziemy być może żadnej nagrody, mimo wszystko pożytek będzie spory. Myślę, że nie będzie żadnych strat przynajmniej. Ludzie przyjadą. Poprawimy infrastrukturę.
Powinniśmy oprуcz Minsk Arena mieć jeszcze jedną placуwkę do przeprowadzenia meczy — chodzi o Czyżowkę. Zbudujemy ją na czasie, nie mam żadnych wątpliwości.
Powinniśmy mieć więcej hoteli. Oczywiście od razu tylu hoteli nie zbudujemy. Urządzimy odpowiednio sanatoria. Oczywiście będziemy kontrolować — nie chcemy, by nas krytykowano jak Polakуw, Ukraińcуw z powodu mistrzostw Europy w piłce nożnej, że były wygуrowane ceny. Wszystko powinno być przyzwoicie. Powinno być pięknie, przytulnie dla hokeistуw, dla turystуw.
Premier mnie poinformował: zdaje się 11 dziedzin wyodrębniono podczas przygotowań do mistrzostw świata 2014. Mniej więcej pomyślnie te sprawy są rozwiązywane.
Do tej sprawy wrуcę we wrześniu bieżącego roku. Będzie poważna analiza i kontrola już na szczeblu prezydenta.

O inwestycjach zagranicznych
— Załуżmy, że ktoś chce zainwestować 100 milionуw dolarуw USA w naszą gospodarkę. Przychodzisz: mam 100 milionуw. Jutro przyjdziesz do prezydenta, będzie nawet podpisane rozporządzenie w sprawie twoich inwestycji. Inwestycje są rуżne, zależy od sektora, po co te inwestycje, są potrzebne czy nie. Wcześniej mуwiliśmy: są inwestycje, potrzebne są miejsca pracy. Wiecie, że w ostatnim czasie nie mуwię, że potrzebne są dodatkowe miejsca pracy. Mamy tyle miejsc pracy, że nie starcza ludzi. Potrzebna jest modernizacja, trzeba budować takie zakłady, gdzie zamiast tysiąca będzie pracować 500 osуb. Dlatego, gdy mуwi się mi, że jest za dużo biurokracji lub z jakichś innych przyczyn nie chcemy lub nie przyjmujemy inwestycji… Oferowano mi załуżmy 13 miliardуw dolarуw USA inwestycji, już jutro. Duża kwota? To jest rozwiązanie wszystkich problemуw naszego państwa. Co innego: co to za inwestycje? “Chcemy za tę kwotę nabyć Białoruską Spуłkę Produkcji Potasu”. Mуwię od razu: “Do widzenia. Nasza spуłka kosztuje 30 — 32 miliardy dolarуw USA”. To znana liczba. Taka oto inwestycja. Ten pуjdzie i powie: “Oferowałem 13 miliardуw Łukaszence, a on odmуwił”. Chce, by tanio sprzedałem dobra narodu? Nie będzie tego.
Po to, by inwestować i spokojnie, uczciwie, przejrzyście pracować na Białorusi, mamy wszystko. Gwarancje w pełnym zakresie dla uczciwych ludzi.

Pełna relacja z konferencji prasowej prezydenta zamieszczona została na stronach internetowych www.sb.by i www.president.gov.by
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter