Otwartość i nieuprzedzenie aprobują się

Ze szczególnym uczuciem weszłam do swojego lokalu wyborczego przy ulicy Czechowa — bo w tej szkole, gdzie on się mieści, uczył się mój syn
Ze szczególnym uczuciem weszłam do swojego lokalu wyborczego przy ulicy Czechowa — bo w tej szkole, gdzie on się mieści, uczył się mój syn. A to znaczy, że wszystkie najlepsze i świetlane uczucia związane ze ścianami, gdzie w tym dniu robili wybór i wielu innych moich współobywateli. Wykonując swój obywatelski obowiązek, po rozmowie ze znajomymi nauczycielami, postanowiłam nie poddawać się długiej nostalgii i pojechać do sąsiedniego lokalu na ulicy Gribojedowa, skąd dochodziły wzywające dźwięki dość profesjonalnej muzyki na żywo, — do Mińskiego Państwowego College’u Muzycznego. Jego uczniom na siły zaśpiewać odę “Do radości” Beethovena, która jest hymnem Unii Europejskiej i Rady Europy...



Taka myśl przyszła nie przypadkowo — koledzy powiedzieli, że właśnie do tego lokalu powinni przyjechać obserwatorzy ze Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. I tak się stało, że praktycznie na progu zetknęłam się z szefem delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE panem Jamesem Walshem, a także specjalnym koordynatorem, który stał się na czele ekipy krótkoterminowych obserwatorów misji OBWE, Kentem Harstedtem. 

“Czy podoba się panu nasze święto?” — z uśmiechem pytam w ślad za powitanie. 

I otrzymuję taką zać swobodną, przyjazną odpowiedź od szefa delegacji Jamesa Walsha: “Nie było możliwości zobaczyć całe miasto, ale wszystko, co widzieliśmy, jest świetnie. Bardzo dużo przechodzi zebrań, spotkań, w tym z przedstawicielami mediów i innych organizacji. Tak, naprawdę, na pewno ludzie wyglądali bardzo zrelaksowani, spokojni”.

Zresztą, politycy takiego poziomu nie są tymi ludźmi, z którymi można komunikować naprędce. Dlatego grzecznie proszę poświęcić mi kilka minut, aby odpowiedzieć na moje pytania. I wbrew surowych ostrzeżeń towarzyszących prasowych oficerów o tym, że, jak mówią, wszystkie odpowiedzi dziennikarze otrzymają na konferencji prasowej w poniedziałek, pan James Walsh z kolegą Kentem Harstedtem wykazują otwartość do dialogu. 

Ten odcinek wydawał mi się bardzo ważny. Tak, europejscy obserwatorzy jeszcze przepiszą stosy papieru, zauważając wszystkie cechy i subtelności ostatnich wyborów. Ale manuskrypty nie żyją, jeśli za nimi nie stoi europejska dusza. Ta sama, która była opiewana w odzie “Do radości”, która i dzisiaj powinna przejawiać się w ogólnoeuropejskiej solidarności. Zwłaszcza biorąc pod uwagę te wstrząsy, które przeżywa nasz wspólny europejski dom. To pytanie ja i kieruję moim rozmówcom: 

— Dziękuję bardzo za możliwość zadawania pytań. Zgromadzenie Parlamentarne OBWE — to bardzo ważna struktura w realizacji ogólnoeuropejskiego dialogu. Proszę powiedzieć, jak panowie oceniają ten proces i o ile miński proces pokojowy poprawił ten dialog?

Kent Harstedt, specjalny koordynator, który stał się na czele ekipy krótkoterminowych obserwatorów misji OBWE: 

— Jest to bardzo ważne pytanie, można powitać tę rolę, którą Mińsk zagrał jako platforma dla negocjacji pokojowych. Oczywiście, jesteśmy tutaj dlatego, że odbywają się wybory. Ale myślę, że nikt nie zaprzeczy, jeśli powiem, że rola, którą odegrała Białoruś jako kraj, przyjmujący te rozmowy, jest bardzo wielka. I oczywiście, dla Białorusi jest wiele ważnego, aby w regionie, który ją otacza, nastąpiły cisza i spokój.

— Czy można mówić o wzajemnej otwartości? 

— Oczywiście. Myślę, że kraje europejskie chcą być otwarte nie tylko dla Białorusi, ale i dla wielu innych państw. Ale to musi być coś, co opiera się na podstawowych zasadach. Ale nie będę wdawać się w szczegóły, ponieważ jestem tu dla obserwacji wyborów i nie rozmawiamy o polityce. Myślę, że ludzie w Europie chcą zobaczyć dobre życie ludzi na Białorusi.


James Walsh, szef delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE:

— Myślę, że w Europie widzieliśmy skutki wielu konfliktów na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie i jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Aprobujemy pozytywny krok ze strony Białorusi, aby przyjąć negocjacje pokojowe. Oczywiście, Białoruś przyciąga wiele uwagi opinii publicznej, przeprowadziwszy takie negocjacje, jednak ważne jest, aby powiedzieć, że teraz uwagę do Białorusi zwracano w związku z wyborami. Chcemy, aby wybory odbyły się w ten sposób, abyśmy mogli powiedzieć coś dobrego w końcu i aby uniknąć tych zdarzeń, które miały miejsce w 2010 roku... Dlatego uwagi, która teraz Białoruś otrzymała, nikomu nie wolno lekceważyć.

— Dziękuję, zgadzamy się w tym, co chcemy powiedzieć jeden drugiemu tylko to, co dobre.

Nina Romanowa

Na co głosowaliście?

Wadzim Zdyszczuk, mechanizator Komarowka S.A., obwód brzeski:

— Oddałem swój głos na zmiany zachodzące na wsi. W naszym agromiasteczku Komarowka, na ojczyźnie pierwszego białoruskiego kosmonauty dwukrotnie Bohatera Związku Radzieckiego Piotra Klimuka, są one szczególnie widoczne. Po kapitalnym remoncie miejscowa średnia szkoła stała się jedną z najlepszych w obwodzie. Tu zbudowali piękny kompleks z dwoma basenami, stadionem, kortami tenisowymi, oddano do eksploatacji dwa hotele, restauracja i inne obiekty. Gospodarstwo, w którym pracuję, wyposażyliśmy w nowoczesny sprzęt. Na kombajnie białoruskim KZS-1218 każdego roku biorę udział w żniwie. Wielokrotnie odnosiłem zwycięstwo i byłem finalistą obwodowych i krajowych zawodów w zbiorze. Kiedyś o takim wyposażeniu technicznym można było tylko marzyć. Jestem za to, aby wieś i dalej się odrodzała.

Iryna Mikulicka, studentka Wydziału Filologicznego Witebskiego Uniwersytetu Państwowego, Witebsk:

— Jak filologowi, który studiuje język białoruski, ważne jest dla mnie, aby mowa ojczysta w naszym kraju stała się bardziej popularna. Aby w społeczeństwie była stosowana szeroko i aktywnie. Wszystko to uwzględniałam, oddając swój głos w wyborach. 

Olga Fomina, Brześć: 

— Głosowałam po raz pierwszy. Martwiłam się, szczerze mówiąc. Mimo wszystko było zorganizowane wyraźnie i zrozumiale. Na co głosowałam? Mieszkam w cudownym kraju i nigdzie nie chcę wyjeżdżać. Dlatego oddałam swój głos na stabilność. Banalne? Nie, i w obecnej, trudnej sytuacji to wiedzą wszyscy — nie tylko ludzie doświadczeni, ale i my, młodzież.

Walentyna Satynowa, emerytka, Brześć:

— Zdanie moje zostało utworzone dawno temu. Jestem za pokój, za rozwój, za cywilizowane rozwiązanie zarówno ekonomicznych, jak i politycznych pytań. Nie chcę, żeby u nas było jak na Ukrainie. 

Exit poll

Czyja prognoza dokładniej



Ankieta na wyjściu — tak z angielskiego tłumaczone wyrażenie exit poll. System odpytywania obywateli na wyjściu z lokali wyborczych socjologowie wymyślili dla tego, aby uzyskać w internecie prognozy wyników głosowania jeszcze przed tym, jak zostaną ogłoszone oficjalne dane wstępne. I ta metoda działa, można powiedzieć, że na wszystkie sto procent, w czym przekonał się nasz reporter.

W Centrum Sportu i Rekreacji Sportowej dzieci i młodzieży dzielnicy Frunzenskiej Mińska pracowały od razu trzy wyborczych fazy. A ponieważ od samego rana tu było szczególnie za tłumno.

Studenci Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego Dominik Sapryko, Lina Rowenskaja i Julia Kuźmicz reprezentowali Instytut porównawczych badań społecznych “Euroazjatycki barometr”, którego siedziba znajduje się w Wiedniu. Jest to jedna z trzech organizacji, która upoważniona jest do prowadzenia exit poll w obecnej kampanii wyborczej. Wszystkie moje prowokacyjne próby czegokolwiek dowiedzieć się u jej członków nie zakończyły się sukcesem. Takie są zasady procedury: do zakończenia ankiety żadnych komentarzy. To może być traktowane jako agitacja w dniu wyborów.

Większość wyborców chętnie szli na spotkanie badaczy. A ci co godzinę wysyłali informacje do biura w celu przetwarzania. Tak samo postępowały dane z pozostałych lokali. Profesor Christian Herpfer, dyrektor Instytutu Porównawczych Badań Społecznych “Euroazjatycki barometr”, osobiście nadzorował pracę swoich podopiecznych. Eksperci wybrali 303 fazy we wszystkich lokalach, na każdym pracowały trzy osoby. 

— To nasz pierwszy exit poll na Białorusi — powiedział mi Christian Herpfer. — W naszej organizacji jest wystarczająco silny zespół, współpracujemy z 13 uczelniami, współpracujemy z 17 wybitnymi profesorami. Wyniki naszych badań — jedne z najlepszych w Europie. Rozbieżność z oficjalnymi danymi w granicach statystycznego błędu. Czyli plus minus trzy procent. 

Dzieląc się wrażeniami o procesie wyborczym w ogóle, Christian Herpfer, w szczególności, zauważył: 

— Mi imponuje, że kampania wyborcza u was przebiega spokojnie. Wyborcy są ustawieni spokojnie i pozytywnie, czują się pewnie i swobodnie wyrażają swoją opinię. 

Oprócz “Euroazjatyckiego barometru”, exit poll w tym roku prowadziły Instytut Socjologii Narodowej Akademii Nauk i Młodzieżowa Pracownia Badań Socjologicznych Białoruskiego Komitetu Organizacji Młodzieżowych. 

— Wszystkie cyfry z lokali idą do nas w postaci zakodowanej. Czyli chłopaki nie nazywają lokal, a nazywają pewne kodowanie. Klucz do niej ma tylko kilka osób. To kierownictwo laboratoriów, które realizują liczenie — otworzyła tajemnicę exit poll Alesia Winnik, zastępca dyrektora Młodzieżowego Laboratorium. 
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter