Ostatni świadek

[b]Malarz Dmitrij Strukow widział i namalował oryginalny krzyż Eufrozyny Połockiej, który zaginął w latach II wojny światowej[/b]Niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi. To wyrażenie bezpośrednio dotyczy historii, która zaczęła się półtora stulecia temu i trwa do dnia dzisiejszego. Twarz Chrystusa w Archyzie — prawdopodobnie najstarszy wizerunek Jezusa Chrystusa w Europie Wschodniej — uchylił wreszcie rąbka tajemnicy. Tysiąc lat temu nieznany malarz namalował twarz na skale za pomocą “technologii 3D” — tak we współczesnym języku można określić tajemnice, które wielki mistrz wykorzystał w swoim genialnym dziele.
Malarz Dmitrij Strukow widział i namalował oryginalny krzyż Eufrozyny Połockiej, ktуry zaginął w latach II wojny światowej
Niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi. To wyrażenie bezpośrednio dotyczy historii, ktуra zaczęła się pуłtora stulecia temu i trwa do dnia dzisiejszego.
Twarz Chrystusa w Archyzie — prawdopodobnie najstarszy wizerunek Jezusa Chrystusa w Europie Wschodniej — uchylił wreszcie rąbka tajemnicy. Tysiąc lat temu nieznany malarz namalował twarz na skale za pomocą “technologii 3D” — tak we wspуłczesnym języku można określić tajemnice, ktуre wielki mistrz wykorzystał w swoim genialnym dziele. Malowidło można obejrzeć w wąwozie w Karaczajo-Czerkesji — republice na Kaukazie Pуłnocnym w składzie Federacji Rosyjskiej. Do niedawna nie było dostępne szerokiej publiczności. Mimo że w połowie XIX wieku namalował je malarz Dmitrij Strukow. Temu artyście zawdzięczamy rуwnież akwarele wielu białoruskich obiektуw sakralnych, większość z ktуrych nie przetrwała do naszych dni, między innymi krzyż Eufrozyny Połockiej — zabytek narodowy numer jeden.
Wizerunek Chrystusa w Archyzie lud uważa za nie ręką ludzką uczyniony. Zgodnie z inną wersją odwrotnie stworzony został przez podrуżującego po Kaukazie Dmitrija Strukowa. Możemy tylko wyobrazić jak wielka sława towarzyszyła malarzowi, jeśli przypisywano mu autorstwo chrześcijańskiego zabytku.
Dyrektor muzeum w Karaczajo-Czerkesji Umar Elkanow potwierdził jedynie, że Strukow dokładnie skopiował malowidła w starych świątyniach położonych w dolinie: “Gdyby sam namalował obraz na skale, natychmiast dowiedzieliby się o tym zamieszkujący tam mnisi. Farby mają około 1000 lat, a nie 100”.
O wielu białoruskich zabytkach wiemy tylko dzięki rysunkom Dmitrija Strukowa, ktуrego Białoruś interesowała nie mniej niż Kaukaz. Wyruszył do kraju z Moskwy w latach 1860., by namalować dziedzictwo kultury prawosławnej czasуw Rusi Kijowskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zrobił więcej: namalował rуwnież zabytki katolickie, protestanckie, przedstawił całą paletę kraju, o ktуrym mało kto wiedział za granicą. Po przejęciu terytorium Białorusi przez Rosję oficjalnie nazywano ten obszar Krajem Pуłnocno-Zachodnim. Nazwą pozbawioną oblicza. Strukow udowodnił, że ten kraj ma starożytną i bogatą kulturę.
Fotografia dopiero się pojawiła, dlatego malarz był jedyną osobą, ktуra mogła utrwalić widoki miast, zabytki architektury. Niestety albumu Strukowa po podrуży nie wydano. Foliał opublikowało dopiero teraz wydawnictwo Białoruska Encyklopedia imienia P. Browki. Nakład zaledwie 1800 egzemplarzy. Uczeni zastanawiają się nad rolą Strukowa w zachowaniu dla potomnych wizerunku białoruskich miast. Doktor habilitowany architektury, członek korespondent Rosyjskiej Akademii Architektury i Budownictwa Iness Sluńkowa uważa wydanie albumu za najważniejsze wydarzenie kulturalne 2011 roku: “Ta książka jest kroniką artystyczną dziedzictwa historyczno-kulturalnego Białorusi, stworzoną przez wybitnego mistrza. Strukow, przypomnę, był malarzem Izby Zbrojnej Kremla. Wyruszył w odważną wyprawę badać zabytki nie tylko Białorusi, ale i pobliskich terenуw Litwy i Łotwy”.
Przedstawiając czytelnikom czasopisma “Belarus” Dmitrija Strukowa i jego rysunki, mamy okazję podzielić się ważnym dokumentem — dziennikami z podrуży po kraju, ktуre prowadził artysta. Dzienniki opublikowano po raz pierwszy po upływie 1,5 stulecia.

Mińsk
“Miasto bogate wspomnieniami o czymś ledwo uchwytnym w pamięci ludu, było dużo cerkwi prawosławnych, lecz w chwili obecnej jest ich bardzo mało.
Cerkiew św. Piotra i Pawła zbudowano na fundamencie starej cerkwi, podobno Zesłania Ducha Świętego (została odbudowana jako sala koncertowa Gуrne Miasto we wrześniu 2011 roku naprzeciwko ratusza — przyp. moje).
Zachowały się zaledwie dwa obrazy święte, styl jednego jest podobny do początku XVII wieku i drugi Najświętszej Matki Boskiej z napisem na sukience: “Ta ikona Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus, umieszczona została przez wielkiego księcia ziemi Ruskiej św. Władimira w Kijowie w Cerkwi Dziesięcinnej, po spustoszeniu Kijowa przez Tatarуw pojawiła się 13 sierpnia 1500 roku w mieście Mińsku nad rzeką Swisłocz i umieszczona została w Cerkwi Zamkowej, następnie przeniesiona do katedry w 1852 roku, staraniami prawosławnych ubrana w nową srebrną sukienkę” (obraz święty w tej chwili znajduje się w katedrze Ducha Świętego w Mińsku — przyp. moje).
W zakrystii przechowywane są wspaniałe rzeczy: srebrny krzyż i krzyż złoty albo srebrny wspaniale pozłacany.
Zarуwno w mieście, jak i w okolicach opowiada się, że z kościołуw prowadzą podziemne przejścia, co potwierdza fakt, iż pięć lat temu na podwуrku domu gubernatora (obecnie budynek Białoruskiej Państwowej Akademii Muzycznej przy placu Wolności — przyp. moje) były wyrwy, w jedną z nich schodzili ludzie i opowiadali, że jest tam szeroki korytarz: mężczyzna wysoki ledwo dosięgnął ręką.
Cerkiew św. Katarzyny (obecnie katedra św. Piotra i Pawła — przyp. moje) jest budynkiem dość starym, zbudowanym podobno w 1611 roku. Okładzina słupуw i w poszczegуlnych miejscach sklepienia XVII wieku; a w niektуrych miejscach cegły XVIII wieku, z czego wnioskuję, że w świątyni były dwie poważne restauracje.
Na gуrze Trojeckiej był klasztor św. Trуjcy (obecnie w tym miejscu jest budynek Teatru Wielkiego Opery i Baletu — przyp. moje). Ślady budynkуw i fundamentуw widać na brzegu rzeki, gdzie rуwnież kości ludzkie wymywa deszcz.
Obok gуry Trojeckiej miejsce, gdzie była “biała cerkiew”, niezwykle malownicze: legenda głosi, że było tam dużo lochуw i nawet podobno podziemne przejścia są w gуrze Trojeckiej niedaleko seminarium”.

Zasław
“W dawnych czasach duże miasto, było dużo cerkwi i klasztorуw, trzech cerkwi fundamenty widać w tej chwili.
Legenda zachowała w pamięci ludu, że Rohneda (pierwsza historycznie znana białoruska kobieta, ktуra żyła w X wieku — przyp. moje) została zakonnicą, zmarła w klasztorze, gdzie została pochowana”.

Mołodeczno
“Niedaleko miejscowości jest sztucznie usypany kopiec nazywany Zamek, z fragmentami fundamentu jakiejś starej budowli, 1 wiorsta od zamku kopce. Opowiada się o nich rуżne rzeczy, że panуw tu pochowano, inni — że w tym miejscu był klasztor i cmentarz”.

Połock
“Miasto położone w miejscu zbiegu dwуch rzek — Dźwiny i Połoty. Pomiędzy nimi wznosi się Zamek. Tuż obok mieści się katedra Mądrości Bożej, murowana budowla XVIII wieku. Pod jej podłogą ocalały dolne części murуw starożytnej murowanej świątyni z malowidłami, na ktуrych widać nogi i ręce świętych (obecnie założono tu muzeum archeologiczne, fragmenty malowideł XI wieku zakonserwowano — przyp. moje). W katedrze zwrуciłem uwagę na relikwie świętych w ołtarzu. W zakrystii znalazłem szaty liturgiczne wyhaftowane złotem — bardzo dobra praca, sądząc po stylu — XV — XVI wiek. Rękopisy, Ewangelia, srebrny krzyż 1661 roku — ocalałe zabytki robią wrażenie.
W żeńskim klasztorze Zbawiciela przechowuje się krzyż, ktуry należał do Eufrozyny. Widziałem go na galerii, w celi, gdzie dawniej żyła święta” (założyła cerkiew w XII wieku i rzeczywiście tu żyła — przyp. moje).

Strukow, nawet mając pisma przewodnie z Moskwy, mуgł wejść nie do każdej świątyni, pałacu, miejsca, gdzie ocalały świadectwa dawnych czasуw. Pogoda (podrуżował w lecie i w zimie) rуwnież nie zawsze pozwalała mu dotrzeć do pewnych miejscowości. Podrуż zakończyła się na wschodnich obszarach Białorusi. Po kilku latach do regionуw zachodnich wyruszył inny malarz (a także muzyk, przyjaciel Chopina) — Napoleon Orda, ktуrego twуrczość jest dość znana w świecie. Bez spadku obu artystуw dziś trudno sobie wyobrazić, co by ocalało i co na zawsze odeszło w niepamięć z ogromnego dziedzictwa kulturalnego, ktуre gromadzono na Białorusi w rezydencjach książęcych i klasztorach w przeciągu tysiąclecia.
Dziś pozostałości dawnej świetności kulturalnej wspomagają przyszłość, turyści z całego świata podążają tropem Strukowa i Ordy. Krzyż Eufrozyny, ktуry zaginął bez śladu w 1941 roku, odtworzył brzeski artysta Mikołaj Kuźmicz. Do Połocka znуw przybywają pielgrzymi — ukłonić się relikwiom. Do Mińska przyjeżdżają postawić świecę przed ikoną Matki Boskiej, ktуrą widział Strukow. Patrząc na rysunki malarza, możemy poczuć się częścią jego epoki, przekonać się, że po 150 latach skarby kultury nie straciły na znaczeniu.


Wiktor Korbut
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter