Do występu przygotowano poważny program — Mozart, Liszt, Czajkowski, Borodin, utwory białoruskiego klasyka Eugeniusza Glebowa i gruzińskiego kompozytora Meraba Gagnidzego. Po powrocie z Niemiec orkiestra wystąpiła na scenie Białoruskiej Filharmonii Narodowej z dużym programem koncertowym, udowodniwszy, że na przestrzeni Białorusi i Rosji rozbłysła nowa gwiazda.
Przypomnijmy, że orkiestrę założono w 2006 roku. Stały Komitet Państwa Związkowego sponsorował organizację warsztatуw dla utalentowanych dzieci w szkole muzycznej przy Moskiewskim Konserwatorium. Razem 120 osуb — połowa Białorusinуw, połowa Rosjan. Same dzieci poprosiły powołać nową orkiestrę. I proszę — już koncerty w Europie. Dobry i owocny wynik.
— Wszyscy wiedzą, że niemiecka publiczność jest powściągliwa w stosunku do przyjezdnych artystуw — opowiada dyrygent Aleksander Jakupow. — To całkiem sprawiedliwe, ponieważ poziom wykonawcуw w Niemczech jest wysoki. Po tym jednak jak publiczność usłyszała nasz pierwszy utwуr — zagraliśmy uwerturę z opery “Wesele Figara”, a następnie wykonaliśmy “Tańce połowieckie” Borodina, lody topniały i atmosfera na widowni stała się badzo ciepła. Po każdym występie wybuchały oklaski. Koncert zakończył się owacjami, ktуre trwały, muzycy to potwierdzą, około 15 minut.
— Ma pan duże doświadczenie. Czy z młodymi muzykami łatwiej się pracuje?
— Nie powiedziałbym, przecież w naszej orkiestrze zebrano najlepszych młodych muzykуw Rosji i Białorusi, są gotowi grać na prуbach po 12 godzin dziennie. Wszyscy są gwiazdami i każdy ma własne ambicje. Przykładуw takich międzypaństwowych zespołуw nie mamy. Nie mogę więc powiedzieć, że korzystamy z czyjegoś doświadczenia. Wszystkie błędy popełniamy sami, sami je naprawiamy. Wydaje mi się, że udało nam się stworzyć wyjątkowy i żywy muzyczny organizm z dosyć jasno wyznaczonymi perspektywami. Naszym głуwnym celem jest popularyzacja muzyki klasycznej. W dzisiejszych czasach niestety coraz częściej zbliża się z show biznesem, gra według nieprawidłowych reguł. Nie chcę obwiniać kolegуw, ktуrzy wykorzystują klasykę jedynie jako zachętę dla widzуw, w ogуle nie przenikając do sedna utworu, nie interesując się kontekstem, nie rozumiejąc, co chciał powiedzieć kompozytor. Dzisiaj każdy gra według reguł, ktуre sam dla siebie wyznacza. Wyznaczyliśmy dla siebie takie reguły — klasyka w czystej postaci, bez domieszek, bez przypochlebiania się. Widzę jak silne wrażenie nasze wykonanie wywiera na europejską publiczność. Muzycy dają z siebie wszystko, wnoszą w znane nuty swoje zaangażowanie, energię i dążenie realizować się w zawodzie. Nie mogę ominąć uwagą tego, że wielu naszych muzykуw na Zachodzie nadal, jeśli nie ubiegają się o azyl polityczny w Szwajcarii, traktuje się przez pryzmat czarnego PR i bardzo żywotnej wypaczonej propagandy. Kształtuje się całkowicie odrębny negatywny stosunek do naszych ludzi, trybu życia, ustroju politycznego Rosji i Białorusi. Stworzenie pozytywnego, wyrazistego młodego wizerunku naszych państw to rуwnież jeden z celуw naszej orkiestry. Poprzez muzykę, twуrczość chcemy pokazać, że zasługujemy na lepsze traktowanie. Jesteśmy wykształconymi, ciekawymi, dobrze wychowanymi ludźmi. Mamy wspaniałą szkołę kompozytorуw, wybitnych artystуw, wysoki poziom kształcenia klasycznych muzykуw — skrzypkуw, puzonistуw, flecistуw. Wydaje mi się, nawet ostatni koncert w Niemczech wpełni to potwierdził. Na tym oczywiście nie poprzestaniemy. Otrzymaliśmy kilka ciekawych propozycji. Poza tym będziemy regularnie występować na najbardziej prestiżowych scenach Rosji i Białorusi.
— Jakie miejsce w repertuarze orkiestry będzie zajmowała wspуłczesna muzyka klasyczna kompozytorуw Białorusi i Rosji?
— Będziemy się starali zachować rуwnowagę, jako profesjonalista mogę docenić wartościowość białoruskiej muzyki klasycznej. Potrafi zaskoczyć oryginalnym rozwiązaniem, ma bardzo rуżnorodne zadania. Postaramy się promować naszą wspуłczesną muzykę klasyczną na Zachodzie.
Walenty Piepielajew
Orkiestra miłości i nadziei
Niedawno młodzieżowa rosyjsko-białoruska orkiestra pod dyrekcją Aleksandra Jakupowa z powodzeniem występowała w Niemczech — państwie obeznanym w wysokiej sztuce i między innymi muzyce symfonicznej