ONZ — wspólny dom dla wszystkich

[b]Stały przedstawiciel Republiki Białorusi przy Biurze ONZ i innych organizacji międzynarodowych w Genewie Michał Chwostow w rozmowie z naszym analitykiem opowiedział o białoruskich inicjatywach w ONZ[/b][i]— Nazwa naszego kraju wpisana jest do historii ONZ złotym literami, ponieważ Białoruś należy do grona państw założycieli. Proszę powiedzieć, czy czołowa organizacja światowa potrafi dziś dorównać wysoko zawieszonej poprzeczce, którą w swoim czasie ustawili założyciele, między innymi państwo białoruskie? W jakich dziedzinach dostrzega pan dziedziczność, a gdzie potrzebne są nowe treści?[/i]
Stały przedstawiciel Republiki Białorusi przy Biurze ONZ i innych organizacji międzynarodowych w Genewie Michał Chwostow w rozmowie z naszym analitykiem opowiedział o białoruskich inicjatywach w ONZ








— Nazwa naszego kraju wpisana jest do historii ONZ złotym literami, ponieważ Białoruś należy do grona państw założycieli. Proszę powiedzieć, czy czołowa organizacja światowa potrafi dziś dorуwnać wysoko zawieszonej poprzeczce, ktуrą w swoim czasie ustawili założyciele, między innymi państwo białoruskie? W jakich dziedzinach dostrzega pan dziedziczność, a gdzie potrzebne są nowe treści?

— Udział Białorusi w założeniu ONZ i członkostwo w tej organizacji w charakterze państwa założyciela to rzeczywiście najbardziej wyjątkowa karta w najnowszej historii naszego kraju. To niepodważalne uznanie przez wspуlnotę międzynarodową roli Białorusi w zwalczeniu nazizmu. Białoruś była i pozostaje odpowiedzialnym członkiem ONZ, ponieważ głęboko szanuje zasady, zgodnie z ktуrymi założona została organizacja: zachowanie pokoju na świecie i bezpieczeństwa, rozwуj przyjaznych stosunkуw między państwami i wspуłpraca w rozwiązaniu międzynarodowych problemуw o charakterze ekonomicznym, społecznym i kulturalnym. ONZ jest ośrodkiem uzgodnienia działań w osiągnięciu tych celуw. Wszystko jest maksymalnie jasne i zrozumiałe. Świat jednak nie stoi w miejscu. Zmienia się geografia polityczna, zmieniają się doktryny wojenne państw, powstają unie regionalne, Organizacja Narodуw Zjednoczonych powinna reagować na te wyzwania, by nadal pozostawać najważniejszą jednostką w ocenie wydarzeń w życiu międzynarodowym i podjęciu decyzji zgodnie ze Statutem, nie zapominając przy tym o swoim bezpośrednim przeznaczeniu — utrzymaniu pokoju na świecie i bezpieczeństwa.
Duża zasługa ONZ polega na tym, że nie toczą się wojny światowe, podobne do dwуch ostatnich, lecz skala lokalnych konfliktуw zbrojnych i zamieszek społecznych jest okropna i ONZ z tym sobie nie radzi. Z drugiej strony, czym jest ONZ? ONZ to my — państwa członkowskie. Nasza odpowiedzialność zbiorowa i nasz obowiązek zbiorowy to zachowanie sprawności organizacji. Jeśli rola ONZ w zakresie zapobiegania i uregulowania konfliktуw istotnie się zmniejsza, oznacza to, że w organizacji zaczynają dominować inne zasady, polegające na rozproszeniu podstawowych funkcji ONZ i przekazaniu ich regionalnym ugrupowaniom i blokom wojskowo-politycznym. Zaczyna się wyodrębniać grupa państw, pozycjonujących się w ONZ w charakterze najbardziej odpowiedzialnych i demokratycznych sił i prześladujących własne interesy. To niebezpieczna tendencja, prowadząca do zmniejszenia roli ONZ jako najważniejszej jednostki, zapewniającej ustrуj świata, do wypaczenia jej działalności w stronę spraw humanitarnych.
Reforma ONZ jest potrzebna, dyskutujemy na ten temat. Powinna to być bardziej funkcjonalna reforma niż strukturalna. Reforma powinna polegać na tym, by organizacja mogła kontynuować swoją działalność w charakterze czołowego organu wydającego dyrektywy, organu doradczego i przedstawicielskiego dla wspуlnoty międzynarodowej, pozostając wspуlnym domem dla całej ludzkości, w ktуrym nikt nie powinien czuć się nieswojo.

— Czy właśnie z tego punktu widzenia należy rozpatrywać pańskie oświadczenie, że Mińsk nie będzie wspуłpracować ze specjalnym sprawozdawcą Rady Praw Człowieka ONZ Miklosem Harashti?

— To szczegуlny przypadek polityki grupy państw w ONZ, o ktуrej mуwiłem. Unia Europejska podjęła decyzję o nominowaniu specjalnego sprawozdawcy ds. Białorusi i z wielkimi stratami zapewniła jego uchwalenie w Radzie Praw Człowieka. To wywołało oburzenie wśrуd członkуw rady, z ktуrych wielu odmуwiło udziału w tej farsie. Powiedzieliśmy wprost, że Harashti powołany przez Brukselę nie może prowadzić swojej działalności obiektywnie.
Dla Unii Europejskiej, jakiekolwiek piękne słowa mуwią, specjalny sprawozdawca to przede wszystkim mechanizm do ingerencji w sprawy wewnętrzne państwa białoruskiego pod osłoną tematu praw człowieka. Czy możemy wykonywać narzuconą przez Unię Europejską Radzie Praw Człowieka decyzję, prowadzącą do chaosu i zamieszek w kraju? Jasne, że nie. Zresztą nie powinniśmy, ponieważ nasza konstytucja zobowiązuje państwo do podjęcia wszelkich działań w zakresie zapewnienia porządku w kraju.
Żaden z organуw ONZ działających na rzecz praw człowieka nie wykrył, że sytuacja w zakresie praw człowieka na Białorusi wygląda gorzej niż w innych krajach. Nikt z nich nie powiedział, że w państwach UE prawa człowieka zapewnione są lepiej niż w naszym kraju.
Bruksela powinna przestać krytykować Białoruś i zająć się własnymi problemami. Jeśli chodzi o nasze propozycje, jasno o tym powiedział prezydent Aleksander Łukaszenko w trakcie konferencji prasowej dla rosyjskich mediуw: “Nie chcemy się kłуcić z Unią Europejską, chcemy żyć z nią w zgodzie”.
Jeśli chodzi o powołanie specjalnego sprawozdawcy ds. Białorusi, uważam tę decyzję za nieadekwatną rzeczywistości, dyskredytuje Radę Praw Człowieka. Ustanowiono dyskryminacyjny mandat w stosunku do kraju, ktуry według szacunkуw ONZ należy do państw o wysokim wskaźniku rozwoju społecznego, zajmuje 65. miejsce na świecie. W tyle jest 128 państw członkowskich ONZ.

— Jakie w rzeczywistości realne przejawy pogwałcenia praw człowieka istnieją we wspуłczesnym świecie? Jakie propozycje składa białoruska delegacja po to, by zapobiegać pogwałceniu praw człowieka?

— Naszym zachodnim kolegom prawa człowieka kojarzą się z prawami obywatelskimi i politycznymi. Jednak realizacja praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych oraz prawa do rozwoju bardziej wpływają na dobrobyt przeciętnych obywateli. Z tego powodu Białoruś konsekwentnie opowiada się za rуwnym stosunkiem do obrony wszystkich praw człowieka.
Najpoważniejsze problemy w zakresie praw człowieka obserwowane są w strefach konfliktуw. Chodzi o pogwałcenie najważniejszego prawa człowieka — prawa do życia. W wojnach domowych z rąk terrorystуw giną niewinni cywile, w tym dzieci. Uważnie śledziliśmy wydarzenia w Libii, teraz naszą uwagę przyciąga Syria. Nie mogę powiedzieć, że decyzje, ktуre Rada Praw Człowieka podejmowała w stosunku tych państw, były jednoznaczne. Moim zdaniem kontekst polityczny dominuje nad obroną praw.
Jeśli chodzi o nasze inicjatywy w zakresie zapobiegania pogwałceniu praw człowieka, białoruska delegacja w tym roku w trakcie wrześniowej sesji Rady Praw Człowieka zaproponowała stworzyć mechanizm monitorowania sytuacji w zakresie praw człowieka w państwach Unii Europejskiej. Zaproponowaliśmy to widząc, że Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka nie radzi sobie z mandatem w stosunku do UE. Poza tym ciągle zwracamy uwagę specjalnych procedur Rady Praw Człowieka na oburzające fakty pogwałcenia praw człowieka. Przykładowo w ostatnim czasie delegacja Białorusi kilkakrotnie podejmowała takie tematy jak prześladowanie przez władze USA australijskiego dziennikarza Juliana Assange’a, brutalne stłumienie z zastosowaniem gumowych kul i armatek wodnych akcji sprzeciwu w państwach Unii Europejskiej, udział władz Polski, Litwy, Czech i kilku innych państw w programach CIA dotyczących tajnych aresztуw.

— Podczas 63. sesji Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźcуw białoruska delegacja wezwała biuro do “bardziej uważnego stosunku do sytuacji uchodźcуw w państwach Unii Europejskiej”. Co uzasadnia zainteresowanie białoruskiej delegacji tym problemem? Jak bardzo aktualny jest ten problem dla Europy?

— Rzeczywiście podczas sesji Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźcуw, ktуra odbyła się na początku października, białoruska delegacja wezwała Wysokiego Komisarza do zbadania sytuacji uchodźcуw w państwach Unii Europejskiej. Po wydarzeniach w Libii, a w chwili obecnej w Syrii, do grona uchodźcуw i migrantуw dołączyły miliony osуb. Kilkadziesiąt tysięcy sprуbowało znaleźć schronienie w państwach europejskich. Jednak europejska strona wobec uchodźcуw wcale nie była gościnna. Wiele źrуdeł wskazuje na to, że warunki pobytu w ośrodkach dla uchodźcуw nie spełniają norm międzynarodowych. Istnieją poważne problemy w zakresie integracji społecznej uchodźcуw i obrony ich praw. Poza tym wszyscy dobrze pamiętamy okropne sytuacje, o ktуrych było głośno w mediach, gdy poszczegуlne państwa odmуwiły udzielenia pomocy uchodźcom, ktуrym przytrafiło się nieszczęście w Morzu Śrуdziemnym. Kilkaset osуb utonęło na oczach straży granicznej. Wszystkie te problemy nie zostały szczegуłowo zbadane przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźcуw. Podobne problemy napotykają w UE licznych migrantуw.
Unii Europejskiej prawdopodobnie łatwiej mуwić o prawach człowieka ogуlnie rzecz biorąc. Gdy powinna zapewniać prawa uchodźcуw i migrantуw, powstają problemy. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźcуw nie powinno milczeć.

— Istnieje jeszcze jeden poważny problem w Europie. Chodzi o rewizję wynikуw II wojny światowej. W pewnych państwach europejskich powstają pomniki zwolennikуw nazizmu, między innymi Legionu Łotewskiego SS. Określił pan to jako “zbezczeszczenie przez łotewskie władze pamięci kilkuset białoruskich obywateli, ktуrzy zginęli z rąk pacyfikatorуw, a także cyniczne ignorowanie decyzji procesu w Norymberdze i wynikуw II wojny światowej”. Dość ostre oświadczenie…

— Tak, zdecydowanie potępiliśmy działania łotewskich władz i ani przez sekundę się nie wahaliśmy. Istnieją sakralne wartości, ktуrych będziemy bronić na wszelkie dostępne sposoby polityczno-dyplomatyczne. Zwycięstwo w II wojnie światowej wiele kosztowało narody Związku Radzieckiego. Państwa, ktуre narody radzieckie uwolniły od nazizmu, nie mają moralnego prawa heroizować zwolennikуw nazistуw i zniekształcać fakty historyczne. Trybunał w Norymberdze zaliczył Legion Łotewski SS do grupy przestępczej, w ktуrej skład weszły osoby, oficjalnie przyjęte do SS.
Białoruska delegacja nadal będzie ostro reagować na działania tych państw, ktуre podważają wyniki II wojny światowej. Kryje się za tym prуba usprawiedliwienia ideologii, uzasadniającej prawo wybrańcуw do ustanowienia swoich porządkуw.
Kwestie zwycięstwa w II wojnie światowej i wyroku trybunału w Norymberdze poruszone zostały w rezolucji Zgromadzenia Ogуlnego ONZ 66/143 o walce z neonazizmem, uchwalanej od 2005 roku i wspieranej przez większość państw członkowskich ONZ. Głosują przeciw lub wstrzymują się państwa Unii Europejskiej i USA. Wnioski same się nasuwają.

— Mnie się wydaje, że białoruscy dyplomaci powinni przypominać o przeżytej przez Białorusinуw tragedii II wojny światowej rуwnież z tego powodu, że nasze tragiczne doświadczenie daje nam prawo do przestrzegania innych przed przejawami nietolerancji rasowej, religijnej. Jak bardzo aktywnie białoruska delegacja broni tych zasad w ONZ?

— Myślę, że po tragicznych wydarzeniach II wojny światowej państwa powinny same pamiętać, bez jakichkolwiek wskazуwek. Jeśli ktoś o nich zapomina, jak na przykład łotewska strona, przypominamy natychmiast. Wspiera nas większość państw członkowskich ONZ.
Po II wojnie światowej powstała Organizacja Narodуw Zjednoczonych. Białoruś stała u źrуdeł stworzenia tej organizacji i pozostaje zwolenniczką wzmocnienia jej roli w utrzymaniu pokoju, bezpieczeństwa i wsparciu rozwoju przyjaznych stosunkуw między państwami.

— Jest rуwnież inny poważny problem, na ktуry zwrуcił uwagę szef MSZ naszego kraju Włodzimierz Makiej. Niestety pod takimi pięknymi hasłami jak demokracja, prawa człowieka podejmuje się prуby zmuszenia innych do robienia czegoś nie z własnej woli. Co pana zdaniem należy zrobić celem osiągnięcia globalnej praworządności?

— Zapewnienie globalnej praworządności albo inaczej mуwiąc pierwszeństwa prawa w sprawach międzynarodowych należy zaczynać od wykonania porozumień politycznych, określonych w obowiązującym dokumencie — Statucie ONZ. Jak już mуwiłem jest to nasz obowiązek zbiorowy i odpowiedzialność zbiorowa. Narzucanie swojej woli innym państwom to bezpośrednie skutki pogwałcenia przez poszczegуlne kraje i ich unie polityczne postanowień Statutu Organizacji Narodуw Zjednoczonych i przepisуw prawa międzynarodowego.

— Podpisując Statut ONZ państwa planety “zrezygnowały z istnienia w warunkach zgubnej anarchii i totalnego bezprawia”. Czy organizacja potrafi dziś utrzymać państwa świata w ramach prawa? Czy nie wydaje się panu, że sytuacja w Syrii jest między innymi sprawdzianem zdolności ONZ być głуwnym sędzią? Czy nie podważają “interwencje humanitarne” podstawy niepodległych państw?

— Organizacja Narodуw Zjednoczonych pozostaje uniwersalną organizacją międzynarodową, zdolną do utrzymania państwa w ramach prawa. Weźmy na przykład sytuację w Syrii. Ile prуb podjęły państwa zachodnie, by zrealizować tam scenariusz wojenny? Rada Bezpieczeństwa ONZ nie dała się przekonać. Nasi rosyjscy koledzy w Radzie Bezpieczeństwa wiele robią, by nie dopuścić do krwawej rzezi, ktуrą obserwowaliśmy w Libii. Interwencje humanitarne zagrażają suwerenności państw, ktуrej zachowanie gwarantuje Statut ONZ. Jednak zrealizować scenariusz interwencji humanitarnej, ignorując ONZ, nie uda się. Dlatego wrуcę do tego, o czym już mуwiłem: Organizacja Narodуw Zjednoczonych jest dziś potrzebna i potrafi zapewnić porządek międzynarodowy. Nie istnieje alternatywy i raczej się nie pojawi w najbliższej perspektywie.

— Pańską opinię potwierdza ten fakt, iż porządek dzienny ONZ obejmuje nowe problemy, ktуre można rozwiązać tylko wspуlnym wysiłkiem. Tak, podczas Zgromadzenia Ogуlnego ONZ pod przewodnictwem szefa białoruskiego MSZ odbyło się spotkanie ministerskie Grupy Przyjaciуł, zrzeszającej kraje w walce z handlem ludźmi. Czy może pan więcej opowiedzieć o wkładzie Białorusi w tę inicjatywę?

— Ten temat pozostaje w centrum uwagi naszego MSZ. Białoruś wnosi wielki wkład w sprawę zwalczania wspуłczesnego handlu ludźmi. Wszystkie sprawy, ktуre nasz kraj aktywnie promuje na poziomie międzynarodowym, wywodzą się z inicjatywy prezydenta Republiki Białorusi Aleksandra Łukaszenki, nagłośnionej w trakcie szczytu ONZ w 2005 roku, dotyczącej aktywizacji wysiłku międzynarodowego w zakresie walki z handlem ludźmi. Białoruś zainicjowała w ONZ uchwalenie kilku rezolucji w tej sprawie, na ktуrych podstawie utworzono międzyurzędowy mechanizm koordynacyjny i fundację pomocy ofiarom handlu ludźmi. Z inicjatywy naszego kraju Organizacja Narodуw Zjednoczonych po raz pierwszy uchwaliła szeroką strategię walki z handlem ludźmi — Globalny plan działań ONZ. Białoruś zjednoczyła wokуł siebie państwa o podobnych poglądach, ktуre dziś aktywnie działają w ramach Grupy Przyjaciуł na rzecz walki z handlem ludźmi.

— Przyjemnie było czytać i słuchać, jak niedawno przewodniczący Zgromadzenia Ogуlnego Vuk Jeremić stwierdził, że priorytety Białorusi w takich ważnych dziedzinach, jak opracowanie celуw zrуwnoważonego rozwoju, wspуłpraca w zakresie energetyki i przekazania technologii energetycznych potrzebującym państwom zostaną szeroko poparte przez państwa członkowskie ONZ. Co wpływa na tak wysoką ocenę białoruskich inicjatyw?

— Koncepcja zrуwnoważonego rozwoju obejmuje trzy składniki: ekologiczny, społeczny i gospodarczy. Plan działań wspуlnoty międzynarodowej w rozwiązaniu zadań w tych trzech dziedzinach jest znany jako Porządek dzienny na XXI wiek i był uchwalony w 1992 roku przez Konferencję ONZ ds. ochrony środowiska i rozwoju.
Szczyt tysiąclecia, ktуry odbył się w Nowym Jorku w 2000 roku, w Deklaracji Tysiąclecia sformułowano osiem międzynarodowych celуw rozwoju, ktуre osiągnąć państwa członkowskie ONZ obiecały do 2015 roku.
Wreszcie Konferencja Narodуw Zjednoczonych na temat Zrуwnoważonego Rozwoju 2012 roku uchwaliła dokument “Przyszłość, ktуrej chcemy”, zgodnie z ktуrym do 2015 roku zostaną opracowane cele zrуwnoważonego rozwoju.
Białoruski minister podczas spotkania z Vukiem Jeremićem podkreślił, że Białoruś chce konstruktywnie wspуłpracować ze wszystkimi państwami członkowskimi ONZ w zakresie opracowania celуw zrуwnoważonego rozwoju. Możemy się podzielić ze wspуlnotą międzynarodową swoim doświadczeniem w zakresie realizacji Deklaracji tysiąclecia, ponieważ już wykonaliśmy prawie wszystkie osiem celуw rozwoju. Na Białorusi opracowano Strategię narodową zrуwnoważonego rozwoju kraju do 2020 roku. Naprawdę mamy czym się podzielić ze wspуlnotą międzynarodową.
Jeśli chodzi o zaopatrzenie energetyczne państw, jesteśmy przekonani, że opracowanie technologii do bezpiecznej energetyki wymaga aktywnej wspуłpracy międzynarodowej, w tym w zakresie przekazania takich technologii potrzebującym krajom. Te rozwiązania aktywnie promujemy we wszystkich jednostkach ONZ, gdzie podejmowany jest temat zrуwnoważonego rozwoju. W 2007 roku Białoruś wystąpiła w ONZ z inicjatywą stworzenia globalnego mechanizmu przekazania technologii nowych źrуdeł energii potrzebującym państwom. Proponujemy zjednoczyć wysiłek wszystkich jednostek międzynarodowych, zajmujących się energetyką, w jednym mechanizmie, zapewniającym dostęp do nowoczesnych technologii w tej dziedzinie.

— Ostatnie pytanie. Te problemy, o ktуrych pan powiedział, wymagają wspуlnych działań z naszymi partnerami europejskimi. Od tego zależy bezpieczeństwo kontynentu europejskiego, w samym środku ktуrego znajduje się Białoruś. Jak się potoczy pana zdaniem wspуłpraca europejska?

— Białoruś jest konsekwentna w swoim dążeniu do wspуłpracy z Unią Europejską. Na wszystkich szczeblach oświadczamy o zamiarze wspуłpracy, ale wyłącznie na warunkach rуwnouprawnienia, bez wstępnych wymagań i presji. Myślę, że podejmowane w odpowiedzi dyskryminacyjne decyzje to ślepa uliczka, nie mająca perspektyw. Europejscy partnerzy powinni zrezygnować ze stereotypowego myślenia z okresu zimnej wojny. Nasza wspуlna historia jest zbyt skomplikowana i tragiczna, by podważać konieczność wspуłpracy. Przykładem jest historia powołania do życia i funkcjonowania Organizacji Narodуw Zjednoczonych, ktуra miała zostać wspуlnym domem dla całej ludzkości, a my jesteśmy jej budowniczymi.

Nina Romanowa
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter