Całkiem niedawno spotkałem polską turystkę, ktуra nie wiedziała, jak wykręcić numer telefonu, by porozmawiać z rodziną w swoim mieście. Gdyby zajrzała na stronę Belarus.by, nie znalazłaby się w niezręcznej sytuacji. “Spacerując” po stronach Belarus.by zrozumiałem, że to naprawdę najdogodniejsze miejsce w Internecie do zawarcia znajomości z krajem. Podrуżnemu wystarczy spędzić kilka minut przed monitorem i otrzyma dokładne informacje nawet w delikatnych sprawach: co robić, jeśli dopadła cię choroba, gdzie wtedy zwrуcić się o pomoc; jakie szczepionki należy zrobić przed wyjazdem; czy potrzebne jest ubezpieczenie; jak wyjść z sytuacji, jeśli padłeś ofiarą przestępstwa albo sam trafiłeś do aresztu; gdzie można wypożyczyć samochуd; gdzie wymienić walutę itd.Ludzi interesuje, jak wygląda flaga narodowa, jaką powierzchnię zajmuje kraj. Proste pytania. Zadają je wszystkie osoby, ktуre chcą poznać państwo w centrum Europy. Dokładne odpowiedzi w światowej pajęczynie pojawiły się całkiem niedawno — od chwili uruchomienia strony internetowej Belarus.by.
Projekt wystartował z inicjatywy Urzędu Prezydenta 26 czerwca, od tego momentu na stronie zarejestrowano ponad sto tysięcy użytkownikуw ze 160 krajуw świata.
— Tyle osуb wklepując do wyszukiwarki wyraz “Białoruś” lub “Belarus” trafiało na naszą stronę i korzystało z umieszczonych na niej informacji — tłumaczy Igor Łucki, pierwszy wicedyrektor Białoruskiej Agencji Telegraficznej, opiekującej się stroną. — Przy tym jeden użytkownik jest na stronie średnio 4 minuty, to dość długo. Zwykle internauci szybko przeglądają strony w sieci, na naszej witrynie zatrzymują się na dłużej.
Belarus.by to nie tylko przewodnik po kraju. To strona, ktуra prowadzi dialog z każdym użytkownikiem.
— Dobrze rozumieliśmy: z cudzoziemcami trzeba rozmawiać w ich języku i opowiadać w pierwszej kolejności o tym, co ich ciekawi, dopiero potem proponować dodatkowe informacje, ktуre wydają się nam szczegуlnie ważne — opowiada o metodzie pracy z zagranicznymi użytkownikami Internetu Aleksy Macewiło, kierownik wydziału ds. wsparcia strony Belarus.by. — Dotychczas badaniem tego, co ciekawi ludzi, ktуrzy dopiero poznają Białoruś, nikt się nie zajmował. Wiele zasobуw elektronicznych powstających w kraju adresowanych do zagranicznych użytkownikуw mechanicznie tłumaczyło rosyjsko- i białoruskojęzyczne teksty na język angielski. Jednak to, co jest zrozumiałe dla nas, nie budzi żadnego zainteresowania “tam”. Dlatego musieliśmy się nauczyć mуwić w “innym” języku.
Głуwna strona wizerunku kraju jest lakoniczna. Nie ma na niej rozwlekłego opisu z historii lub gospodarki. Krуtkie i jasne przesłanie obliczone na to, by w świadomości użytkownika od razu ukształtował się konkretny wizerunek Białorusi. Po szczegуły zasуb Belarus.by odsyła do innych, specjalistycznych zasobуw. Internauci zawsze wracają — zaglądają ponownie przez “okno”, od ktуrego zaczynali zwiedzanie Białoruskiego Domu.
Ten powrуt nie jest przypadkowy. Na Białorusi istnieje praktyka uzyskiwania wszystkich zaświadczeń w urzędach poprzez służbę “Jedno okienko”. Wystarczy złożyć wniosek do jednego gabinetu i wkrуtce będzie odpowiedź w dowolnej sprawie. Strona Belarus.by to “jedno okienko” do całego kraju.
Znajdziesz tu odpowiedzi na wszystkie pytania: jak przyjechać do kraju, jak załatwić wizę, w jakim hotelu zarezerwować pokуj, gdzie pojechać obejrzeć zabytki.
— Wszystkie informacje są zwięzłe i praktyczne. Osoba, ktуra wejdzie na stronę, od razu dowie się, co, gdzie i kiedy odbywa się na Białorusi, co jest warte uwagi. Wszystkie dane mają ładne “opakowanie”, popracował nad tym zespуł designerуw. Wzięliśmy pod uwagę, że wielu internautуw szuka wiadomości o Białorusi w Google, dlatego opracowaliśmy mechanizm, dzięki ktуremu strona pojawia się w pierwszej kolejności we wszystkich kluczowych tematach związanych z naszym krajem — odsłania karty sukcesu w globalnej sieci Igor Łucki.
Ze względu na adresata zagranicznego, głуwnym językiem strony jest język angielski, następnie pojawiła się wersja rosyjska. Istnieje wersja w języku białoruskim, w przyszłości pojawi się hiszpańska i inne. Zainteresowanie informacją w języku angielskim i rosyjskim jest prawie jednakowe. Z Rosji zarejestrowano 10 tysięcy użytkownikуw, ze Stanуw Zjednoczonych 3,5 tysiąca, Ukrainy — 2,5 tysiąca, Litwy, Łotwy, Niemiec, Wielkiej Brytanii — od 1,5 do 2 tysięcy.
Dość niespodziewane są wizyty z Meksyku (500), Australii (250) i Nigerii (100). Niektуre pytania, na ktуre odpowiadają użytkownikom pracownicy Belarus.by, są bardzo zabawne. Nigeryjski użytkownik na przykład chciał wiedzieć, czy można kupić białoruską wizę przelewem Western Union. Pytanie z Afryki być może otworzy nowe horyzonty w działalności ambasad Białorusi w stosunkach z cudzoziemcami.
Kto przyczynił się do sławy Białorusi na świecie, nikt poza zasobem Belarus.by tak dobrze nie opowie. Jak powiedział Igor Łucki, w każdym kraju są znane osoby wspуłczesności i przeszłości, bohaterzy narodowi. Jednak mogą być nieznani za granicą. Galeria wielkich rodakуw umieszczona na stronie wzbudziła spory w kraju: dlaczego “zapomniano” o wielu ciekawych sylwetkach. Okazało się, że problem polega na czymś innym: rozpoznawanych Białorusinуw nie brakuje, ale to wcale nie pisarze i nie miejscowi działacze społeczni. To sportowcy Witalij Szczerbo, Olga Korbut, Maksym Mirny. Pierwszy prezydent Izraela Chaim Weizmann, urodzony na Polesiu. W Rosji wszyscy znają kosmonautуw urodzonych na Białorusi Piotra Klimuka i Włodzimierza Kowalonka. W Polsce bohaterem narodowym został urodzony w okolicach Brześcia Tadeusz Kościuszko, w Chile — Ignacy Domeyko, urodzony niedaleko miejscowości Korelicze w obwodzie grodzieńskim. Wszyscy na świecie wiedzą, kim jest witebszczanin Chagall lub założyciel studia filmowego Metro Goldwyn Mayer mińszczanin Mayer.
By dowiedzieć się o specyfice białoruskiej kuchni, jaki okres jest najlepszy do zwiedzania, ile i jakiej białoruskiej produkcji wywozi się za granicę i ile sprowadza się do kraju, gdzie do dziś obchodzone są dożynki — wyrusz w wirtualną podrуż po państwie położonym w centrum Europy na Belarus.by.
Wiktor Korbut
