Na polu informacyjnym zachodzą zmiany

Odpowiedzialność za wirtualne słowo

Na polu informacyjnym zachodzą zmiany



Posłowie Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego od razu w dwóch czytaniach uchwalili zmiany do ustawy o środkach masowego przekazu. Pro-jekt ustawy uchwaliła również Rada Republiki. Wypowiedziała się na ten temat minister informacji Lilija Ananicz:

— Dostępność Internetu uczyniła go ważnym źródłem informacji. W naszym kraju jest ponad pięć milionów użytkowników Internetu. Wirtualne środowisko stało się potężnym czynnikiem wpływu na ludność, nie zawsze jednak Internet służy rozwojowi społeczeństwa i państwa.

Ministerstwo Informacji odbiera liczne listy od obywateli, organizacji, urzędów państwowych, w których ludzie skarżą się na to, że w sieci zamieszczono nierzetelne informacje, poniżające honor i godność. I przez te wszystkie lata odpowiadamy, że Internet nie jest środkiem masowego przekazu. Dlatego nie mamy na niego wpływu. Zgodnie z nowym projektem ustawy wszystkie portale internetowe będą obowiązywać przepisy prawa o środkach masowego przekazu, a więc będą miały takie prawa i obowiązki jak drukowane i elek-troniczne środki masowego przekazu. De facto portale internetowe nie dotyczy ustawa w części rejestracji państwowej mediów. Właściciele portali informacyjnych zobowiązani będą nie dopuszczać rozpowszechniania infor-macji, których treści nie są zgodne z przepisami prawa. Zasady działalności środków masowego przekazu określa ustawa podstawowa. Są to rzetelność, zgodność z prawem, poszanowanie praw i swobód człowieka, różnorodność opinii, przestrzeganie norm etyki dziennikarskiej i powszechnych norm moralnych. Internet powinien przestrzegać te zasady. Ministerstwo Informacji będzie miało prawo żądać od właściciela portalu internetowego przestrzegania przepisów. Jeśli wykryte zostanie naruszenie, właściciel zobowiązany będzie do usunięcia sprzecznych informacji. Ministerstwo Informacji będzie mogło ograniczyć dostęp do portali informacyjnych, jeśli będą zamieszczać informacje, nawołujące do obalenia ustroju konstytucyjnego, propagujące rozpalanie wrogości społecznej, pornografię, kult przemocy i okrucieństwa, handel narkotykami itd.

Skrupulatnie zbadaliśmy doświadczenie światowe w tej dziedzinie. Każdy kraj opracował własny system regulowania Internetu. W sierpniu bieżącego roku w Rosji weszła w życie tzw. ustawa o blogerach. Dotyczy właścicieli stron internetowych, które czytają ponad trzy tysiące użytkowników dziennie. Takie osoby zobowiązane będą do sprawdzania rzetelności zamieszczanych informacji, nie rozpowszechniać informacji o życiu prywatnym i materiały o charakterze ekstremistycznym. Za naruszenie grozi kara pieniężna w wysokości do 500 tysięcy rosyjskich rubli. W Wielkiej Brytanii za naruszenie etyki dziennikarskiej kara pieniężna może stanowić kwotę w wysokości jednego miliona funtów szterlingów. W Niemczech ustawa o mediach internetowych za-wiera podstawowe normy, określające odpowiedzialność właścicieli portali za niezgodne z prawem treści. Francja w 2000 roku uchwaliła ustawę o obo-wiązkowej rejestracji właścicieli stron internetowych i odpowiedzialności karnej dostawców za udzielenie hos-tingu niezgodnie z prawem. W Chinach strony internetowe, zawierające zakazane informacje, blokowane są bez żadnych wstępnych powiadomień. Każdy kraj w różnej mierze reguluje działalność globalnej sieci.

Jaŭhien Kananowicz
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter