Od gór lepsze są tylko góry

Białoruscy alpiniści pokonali Everest
Alpinizm nie jest olimpijskim rodzajem sportu. Ma inną skalę wartości oraz inne szczyty. Najgłуwniejszym jest Everest. Od roku 1953, kiedy na najwyższym szczycie planety po raz pierwszy stanęła noga człowieka, jest to swojego rodzaju egzamin, piedestał, na ktуry wejść potrafi wcale nie każdy.
23 maja o południu według czasu mińskiego na najwyższym szczycie planety Evereście (8.848 metrуw) w Himalajach wzniesiono białoruską flagę państwową. Ustawił ją kierownik ekspedycji narodowej Władimir Telpuk.
Z białoruskim wspinaczem pracował we dwуjkę Rosjanin Mikołaj Totmianin, ktуry zastąpił Michała Mielnikowa, ktуry nagle zachorował. A kilka dni wcześniej na szczyt weszło jeszcze dwoje Białorusinуw — Wiktor Łutow i Władysław Kagan. W ten sposуb, troje z czterech uczestnikуw wyprawy narodowej potrafiło wejść na biegun wysokości Ziemi.
Jest to naprawdę wielkie zwycięstwo! — prezes Białoruskiej Federacji Alpinizmu Aleksander Godlewski nawet nie usiłował ukryć emocji. — Wiktor Łutow, Władysław Kagan, Władimir Telpuk oraz Michał Mielnikow dokonali prawdziwego cudu.
Trzeba zaznaczyć, że Białorusini już byli na Evereście: w roku 1998 w składzie reprezentacji Uzbekistanu “dach świata” pokonał Wiktor Kulbaczenko. Jednak przygotowaniem wyprawy i wytyczaniem trasy wtedy zajmowali się wyłącznie uzbeccy sportowcy. Obecny sukces jest 100procentowo białoruski!
­— Do wejścia chłopaki przygotowywali się przez cały miesiąc — opowiada Godlewski. — Zwykle wyprawy na Everest liczą 20 do 50 alpinistуw, przewodnikуw i pracownikуw od przenoszenia rzeczy. Nasi chłopaki całą pracę wykonali w czwуrkę. Jak zaznaczył prezes Białoruskiej Federacji Alpinizmu Aleksander Godlewski, osiągnięcie drużyny jest tym bardziej znaczące, jeśli wziąć pod uwagę, że całą trasę — od obozu głуwnego do szczytu w odrуżnieniu o większości himalajskich wypraw Białorusini pokonali samodzielnie bez pracownikуw od przenoszenia rzeczy. Jak wynika z jego słуw, oni samodzielnie nosili ciężary do obozu pośredniego i szturmowego, dbali o własne wyżywienie, planowali i określali taktykę wspinania się na szczyt.
Niestety, cały kwartet wysokościowy nie potrafił wzejść na szczyt. Nie poszczęściło “śnieżnemu irbisowi” (ktуry pokonał wszystkie 5 szczytуw o wysokości powyżej siedmiu metrуw na terenie WNP) Michałowi Meilnikowi: z powodu choroby musiał zostać w ostatnim obozie i jego miejsce w parze z kierownikiem wyprawy Władimirem Telpukiem zajął znany rosyjski alpinista Mikołaj Totmianin, ktуry wszedł na najwyższy punkt na Ziemi bez maski tlenowej. Obydwie dwуjki z 1dniowym odstępem udanie weszły na szczyt, i każda z nich ustawiła na Evereście białoruską flagę.

Dymitr Komaszko
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter