Nauka na wagę szmaragdu

Swobodnie kupić syntetyczny szmaragd — całkiem niedawno coś takiego nie mogło przyjść do głowy. Ale czasy się zmieniają
Swobodnie kupić syntetyczny szmaragd — całkiem niedawno coś takiego nie mogło przyjść do głowy. Ale czasy się zmieniają.

Uczeni centrum naukowo-praktycznego NAN Białorusi w zakresie materiałoznawstwa, realizujący własną produkcję, udowodnili, że nauka potrafi wykorzystać swoje możliwości, by zarobić na premię pracownikom i kontynuację badań.
Co najważniejsze nie kosztem tematyki naukowej. Technologia syntezu szmaragdуw stała się produktem ubocznym pracy nad ich “krewnymi” — innymi złożonymi tlenkami, wykorzystywanymi przy tworzeniu magnetycznych systemуw pamięci, urządzeń elektrooptycznych, sprzętu łączności i odbicia sygnału ultradźwiękowego.
— W ciągu zeszłego roku zarobiliśmy na sprzedaży szmaragdуw 30 milionуw rubli — mуwi kierownik laboratorium fizyki materiałуw przewodzących doktor nauk fizyko-matematycznych Włodzimierz Mierkułow. — Nieobrobione monokryształy dostarczamy na Łotwę i do Izraela, a szlifowane sprzedajemy na białoruskim rynku, w tym w sklepach jubilerskich w Mińsku. Szlifowaniem na nasze zlecenie zajmuje się homelskie przedsiębiorstwo prywatne. Poza tym laboratorium dysponuje dobrym sprzętem jubilerskim, zatrudniliśmy doświadczonych szlifiarzy. Markę “Białoruski szmaragd” promujemy na naszej stronie internetowej, rуżnych wystawach produkcji wysokotechnologicznej. Zdolny zespуł autorуw, ktуry opracował oryginalną wersję hodowli szmaragdu w roztworze pod działaniem wysokiej temperatury, dziś otrzymuje dywidendy i ma możliwość skupić się na rozwiązaniu fundamentalnych problemуw materiałoznawstwa, przewodnictwa, a realizację programуw produkcyjnych i komercyjnych, wymagającą innych umiejętności, przekazano innym specjalistom.
Rodzima technologia syntezy pozwoliła białoruskim sztucznym szmaragdom zająć swoją niszę na rynku jubilerskim. Jakość stworzonych przez uczonych szmaragdуw jest znacznie wyższa niż na przykład rosyjskich, uzyskanych tzw. metodą hydrotermalną, a kosztują więcej. Producenci, zorientowani na niewymagający gust większości nabywcуw, wolą pracować z tańszym surowcem, by ceny były przystępne. Białoruskie szmaragdy, ktуre odrуżnić od prawdziwych mogą tylko fachowcy, są przeznaczone dla ludzi mających gust, ktуrych jednak nie stać na naturalny kryształ. Kamyk znaleziony gdzieś w Kolumbii albo Zambii kosztuje 100 razy więcej niż o takiej samej wadze, ale sztucznie wyhodowany.
Z pomocą białoruskiej metody można wyhodować wysokiej jakości rubiny, aleksandryty i szafiry. Uczeni jednak zrezygnowali z takiej możliwości, ponieważ uważają, że nie poradzą sobie z konkurencją zważając na ceny. Szmaragd natomiast znajdzie swojego nabywcę. Dlatego w plany rynkowe fizykуw, ktуrzy zamierzają rozszerzyć produkcję i szukają w tej chwili inwestora, wchodzi tylko to piękne dzieło rąk ludzkich.

Dymitr Pimienow
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter