Na wzór i podobieństwo

Czy Nieśwież naprawdę jest “Jerozolimą Niebieską”?
Moskwa ryzykuje stracić tytuł “Trzeciego Rzymu”. Nasz białoruski Połock zamierza rywalizować z białokamienną o tę głośną nazwę. Sprawa polega tylko na tym, ktуry numer otrzyma ziemia ojczysta Wielebnej Eufrozyny. Zdaniem Jurija Czanturyja, doktora habilitowanego architektury, profesora Białoruskiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego, Połock jest pomniejszoną kopią Konstantynopola. A skoro Cargrad zasłużenie uważa się za drugi Rzym, wychodzi, że Połock... jest trzecim, ponieważ jest starszy od Moskwy. Można w to nie wierzyć, ale zbieżności są zaskakujące.
— Obydwa miasta wzniesione zostały na siedmiu pagуrkach i mają trzy rogi. Trzy i siedem to liczby sakralne, ich powtуrzenie się i zbieżność na jednej przestrzeni nie jest przypadkowa — dzieli się swoim odkryciem Jurij Władimirowicz. — Głуwny szczyt miasta zarуwno w Konstantynopolu, jak i w w Połocku wieńczy świątynia świętej Zofii. Przy czym podczas gdy świątynia konstantynopolska zwrуcona jest ku Morzu Marmurowemu i zatoce Złoty Rуg, połocka jak gdyby odzwierciedlała tę odległą perspektywę: morze “zastąpiła” rzeka Dwina, Złoty Rуg zaś — rzeczka Połota. Dwa brzegi Dwiny tworzą taki sam łuk, jak europejski i azjatycki łuki Morza Marmurowego, na ktуrych położona została była stolica Bizancjum.
Zdaniem profesora Czanturyja, fakt, że granice Konstantynopola i Połocka w X–XIII stuleciach przypominały trуjkąt, świadczy o tym, że architekci zamierzali uosobić w planie miasta ideę Świętej Trуjcy.
Po zdobyciu Konstantynopola przez Turkуw na końcu XV stulecia Połock przebudowany został na wzуr i podobieństwo innego starego miasta.
— Głуwne dominanty architektoniczne Połocka tych czasуw powtarzają rozmieszczenie kluczowych obiektуw Jerozolimy — kontynuuje profesor Czanturyja. — Są to cerkiew z XI–XIII stuleci, świątynia Sofijska, Wieża Czerwona, Czarny strumień i przejazd przez niego, jezuicki ogrуd i kościуł. Ten sześcioskładnikowy układ powtarza z zachodu na wschуd odpowiednie punkty na planie Jerozolimy: świątynię Grobu Chrystusa, świątynię Salomona, Złotą Bramę, potok Kedron i przejazd przez niego, Ogrуd Getsemani i w końcu Kaplicę Wniebowstąpienia Pańskiego.
Białoruscy architekci z tamtych czasуw na tym się nie zatrzymali. “Kopii” ziemskiej Jerozolimy wydało się im za mało. W wieku XVI w naszym kraju wcielona została idea niebieskiej Jerozolimy. Tym razem wybуr padł na Nieśwież.
Joann Bogosłow w Apokalipsie opisał: schodzący z Niebios święty grуd w sposуb następujący: kwadratowy w planie, po każdej stronie trzy wieże, pośrodku — stуł ofiarny świętej Trуjcy. Nieśwież rуwnież ma kształt kwadratowy. Funkcje trzech wież zaś pełnią jego świątynie. Stołem ofiarnym jest słynny ratusz.
Kto jest autorem tego pretensjonalnego pomysłu, aby porуwnać Nieśwież z Jerozolimą?
Uważa się, że radziwiłłowską stolicę na końcu XVI stulecia urządzał zaproszony z Włoch architekt Jan Maria Bernardoni. Jednak niedawno odkryto, że Włoch z Apenin tylko wykonywał obce zlecenie.
— Bernardoni jest tylko rzemieślnikiem — opowiada Eugenio Riccomini, profesor Uniwersytetu w Bolonii, ktуry przyjechał z Włoch na Białoruś, aby obejrzeć arcydzieła ziomka. — Miał zadanie: zbudować dom, wznieść świątynię. Jan Maria, wbrew temu, co o nim sądzą niektуrzy, nie był intelektualistą i już z pewnością nie był myślicielem. On nie musiał myśleć — był kamieniarzem, budowniczym. No, raczej wielkim budowniczym.
Jak wynika ze słуw architekta-restauratora Wadzima Glinnika, Bernardoni zdążał nie tylko z pracą. Prowadził bardzo swobodny tryb życia, czasem zostawiając pracę na pуźniej. A naprawdę tworzył Mikołaj Krzysztof Radziwiłł Sierotka. Po powrocie z podrуży po Bliskim Wschodzie (lata 1583–1584), po zwiedzeniu Krety, Cypru, Syrii, Palestyny oraz Egiptu rozpoczął budowę na dużą skalę w Nieświeżu: w miejscu dawnego drewnianego zamku wzniesiony został kamienny, w mieście zbudowano klasztory jezuicki, benedyktyński oraz dominikański.
W celu wykonania tych oraz innych prac z Włoch “wypisano” Bernardoniego.
Jest zrozumiałe, skąd Radziwiłłowi przyszedł do głowy pomysł utrwalenia w swojej stolicy obrazu Jerozolimy. Co prawda, nie wszyscy badacze mają pewność co do tego, że ulice Nieświeża powtarzają zarysy centrum Świętej Ziemi.
— Nie ma na to pewnych dowodуw — mуwi Wadzim Glinnik. — Hipoteza Jurija Czanturija jest ciekawa, lecz jeśli, powiedzmy, Moskwę wspуłcześni naprawdę traktowali jako trzeci Rzym, byłbym ostrożny porуwnując nasze miasta ze stolicami światowymi.
Jeśli prawda w rzeczywistości rodzi się w dyskusjach, brnąć w jej poszukiwaniach trzeba będzie jeszcze długo — wąskimi uliczkami i zaułkami. Ale po ustaleniu tajnego sensu nadanego przez dawnych architektуw zarysom naszych miast, być może potrafimy przewidzieć własny los…

Wiktor Korbut
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter