Na obrzeżach starożytnego Połocka

[b]W 1973 roku nad Dźwiną Zachodnią w przedmieściu starożytnego Połocka nastolatkowie znaleźli skarb. Unikatową kolekcję, nigdy wcześniej nie wystawianą, mogą wreszcie obejrzeć wszyscy amatorzy historii[/b]Być może dlatego, że wiosną pole zorano, a być może skarb w jakiś sposób znalazł się na powierzchni, w każdym razie do rąk chłopaków trafiło prawie 20 kilogramów srebra.
W 1973 roku nad Dźwiną Zachodnią w przedmieściu starożytnego Połocka nastolatkowie znaleźli skarb. Unikatową kolekcję, nigdy wcześniej nie wystawianą, mogą wreszcie obejrzeć wszyscy amatorzy historii
Być może dlatego, że wiosną pole zorano, a być może skarb w jakiś sposуb znalazł się na powierzchni, w każdym razie do rąk chłopakуw trafiło prawie 20 kilogramуw srebra. Ponad 7,5 tysiąca kufickich dirhamуw, monet wytłaczanych w Azji Środkowej i Afryce Pуłnocnej. Widnieją na nich napisy w języku kufi. W VIII — XI wieku pełniły funkcje wspуlnej waluty na obszarze od Morza Czarnego do Bałtyku. Jak wiadomo w wielu państwach, przez ktуre przechodził szlak od Waregуw do Grekуw, nie było własnych pieniędzy, dlatego rozliczano się w dirhamach. Przez jakiś czas chłopaki bawili się ze znaleziskiem, pуźniej przynieśli do miejscowego muzeum krajoznawczego. Jak się okazało, dużą kolekcję dirhamуw. Przez prawie 40 lat nigdy w całości jej nie wystawiano. W ostatnim czasie miały miejsce wydarzenia, ktуre umożliwią zapoznanie się z kolekcją nie tylko zawodowym historykom i archeologom, ale i prawie wszystkim amatorom numizmatyki.

Pod ochroną starych murуw
Sobуr Mądrości Bożej to prawdopodobnie najbardziej znany zabytek w Połocku. Właśnie tu wystawiono kopie kilkudziesięciu monet ze skarbu. Wiedzą o tym wszyscy, natomiast obejrzeć wszystkie 7663 oryginalne monety dotychczas mogli nieliczni eksperci. Dla mnie, jako dziennikarza, zrobiono wyjątek. Dirhamy ze skarbu kozjankowskiego (skarb znaleziono w pobliżu wsi Kozjanki) leżą w dużym sejfie w magazynie metali szlachetnych. Mijamy jedne drzwi, drugie... Kręcone schody... I wreszcie za żelazną kratą — unikatowa kolekcja. Monety leżą w papierowych kopertach przechowywanych w tekturowych pudełkach. Towarzysząca mi Iness Piesina, kustosz Muzeum Historii i Kultury w Połocku, wyjmuje jedną kopertę i do moich rąk trafia moneta pochodząca z 914 roku z mennicy w Samarkandzie za czasуw panowania Nasr ibn Ahmada. Myślę, że wielu doświadczonych numizmatуw marzy, by znaleźć się na moim miejscu. Byłem trochę zaskoczony. W odrуżnieniu od polskich i rosyjskich monet, ktуre widziałem, dirham prawie nic nie waży. Iness Piesina wytłumaczyła:
— Nie ma w tym nic dziwnego. Monety wytłaczano na cienkiej blasze srebra, dlatego ważą zaledwie 2 — 4 gramy. Skarb według jednej z wersji należał do rozbуjnikуw. Najstarsza moneta pochodzi z 738 — 747 roku. Jest fałszywa moneta z miedzi. Na poszczegуlnych monetach wyryto rysunki. Mamy kilka unikatowych monet z okolic wspуłczesnej Tunezji. Takich monet nie ma w żadnej kolekcji muzealnej świata.

Ocyfrowane monety
Dawniej koń kosztował 50 dirhamуw, niewolniczka — 300, a więc niedaleko Połocka znaleziono duże pieniądze. Mimo wszystko dlaczego kolekcji nigdy wcześniej nie wystawiano? Na to pytanie odpowiedziała Tamara Dżumantajewa, wicedyrektor ds. nauki Muzeum Historii i Kultury w Połocku:
— Nie możemy robić jakichkolwiek napisуw na monetach z kolekcji. Papierowe przywieszki nie trzymają się. Jeśli wystawić monety, trudno je będzie poukładać z powrotem. Jest zaledwie kilka osуb, ktуre potrafią przeczytać napisy w języku kufi, nawet na obszarze byłego ZSRR. Dlatego skarbu nigdy nie wystawiano w całości.
Najwcześniej badać i opisywać rzadką kolekcję monet zaczął doktor habilitowany historii Walenty Rabcewicz, wykładowca Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego.
— By udostępnić badania Rabcewicza dla wszystkich chętnych, dwa lata temu powstał pomysł ocyfrowania skarbu kozjanowskiego — opowiada Dżumantajewa. — Powstało specjalne oprogramowanie, umieszczono informacje na płycie DVD 8 Gb. Jakiś czas temu podczas XIII Festiwalu Międzynarodowego Automatyzacji Działalności Muzeуw i Technologii Informatycznych (ADIT) płytę DVD z obrazkami i opisem wszystkich srebrnych dirhamуw skarbu kozjanowskiego wyrуżniono dyplomem w jednej z kategorii. W wycieczkę podobną do mojej może wyruszyć każdy, tyle że wirtualną.

Początek przyszłych odkryć
Wirtualny skarb to hołd pamięci zmarłego Walentego Rabcewicza. Nad projektem, sponsorowanym przez Białoruską Fundację Badań Fundamentalnych, pracowali rуwnież młodzi uczeni. Badać stare monety pomagał między innymi ekspert Ermitażu Wiaczesław Kuleszow. Szef działu naukowo-informacyjnego Muzeum Historii i Kultury w Połocku Witalij Gawryłow osobiście zbadał i posegregował około 16 tysięcy zdjęć wszystkich monet. Pokazał mi dyplom ADIT:
— Z jednej strony opracowaliśmy specjalne oprogramowanie, pozwalające pobrać zdjęcia monet z płyty, z drugiej — postaraliśmy się udzielić kolegom i kolekcjonerom informacje, ktуre mogą zapoczątkować przyszłe odkrycia. Według Kuleszowa, naszego kolegi z Ermitażu, każdy skarb, a tym bardziej tak duży, jest “potencjalnie niewyczerpanym źrуdłem numizmatycznym”.
Kilkadziesiąt płyt rozesłano do białoruskich i rosyjskich muzeуw, zawierają jeszcze jedno unikatowe badanie. Instytut Fizyki imienia B. Stepanowa Narodowej Akademii Nauk Białorusi przeprowadził laserową analizę widmową 500 monet ze skarbu i ustalił ich skład chemiczny. Mając dane o innych skarbach, można przeprowadzić analizę porуwnawczą. Przenośne urządzenie opracowane przez białoruskich fizykуw specjalnie do badań skarbu kozjanowskiego przydało się nie tylko pracownikom muzeum w Połocku.
Wkrуtce cyfrowa wersja skarbu kozjanowskiego pojawi się w infokioskach w połockich muzeach oraz w Internecie. Płytę można będzie kupić podczas wycieczki po starożytnym mieście uważanym za kolebkę białoruskiej państwowości. To dobry prezent dla Połocka, ktуry w przyszłym roku będzie obchodzić 1150-lecie. UNESCO ogłosi 2012 rok Rokiem Połocka.

Sergiusz Gomanow
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter