Jednym z katalizatorów korzystnych zmian stał się Państwowy Kompleksowy Program Rozwoju Regionów

Moc prywatnej inicjatywy

Dziś, bywając w jakimkolwiek  z centrów rejonowych, lubię chodzić po ulicach, zajrzeć do sklepów i działów z upominkami, posiedzieć na ławce w przytulnym skwerze. Małe miasta przetransformowały się i stały się zupełnie nie podobne do siebie. Zresztą, nie chodzi tylko o ich wyglądzie. Niektóre dzięki inwestycji znacznie poprawiły swoje zdrowie gospodarcze. I jednym z katalizatorów korzystnych zmian stał się Państwowy Kompleksowy Program Rozwoju Regionów, małych i średnich osiedli miejskich. Przejechałem się po centrach rejonowych mohylewszczyzny, aby na własne oczy zobaczyć jego wyniki.


W laboratorium fabryki perfumów i kosmetyków “Słońce”


Osipowicze były głównym ośrodkiem przemysłowym mohylewszczyzny i wcześniej. Ale ich gospodarka była uzależniona od funkcjonowania przedsiębiorstw, znajdujących się w innych miastach. Weźmiemy, na przykład, lokalny zakład samochodowych agregatów, który doprowadza  komponenty na MAZ, MTZ. Na razie sprawy na tytanach białoruskiego przemysłu szły w górę, osipowicki zakład się rozwijał. Ale tylko partnerów opanowała gorączka, tak i tu wzrosły problemy jak grudy śnieżne. Dziś sytuacja jest radykalnie inna. Miasto już nie zależy od innych regionów. W ostatnich latach tutaj faktycznie powstała gospodarka nowego typu — naprawdę rynkowa. Dziś w Osipowiczach, aby policzyć przedsiębiorstwa państwowe, wystarczy palców jednej ręki. Reszta jest w rękach prywatnego przedsiębiorcy, który, korzystając z dostarczonych przez państwa preferencji dla tych, kto rozwija biznes w małych miastach, przyniósł swoje inwestycje.

Stosunkowo niedawno w mieście pojawiła się niedokończona hala fabryczna zakładu samochodowych agregatów. Przedsiębiorstwo nie miało środków, aby zakończyć budowę. Ale do tej niedobudowanej hali podeszli po gospodarsku. Dziś tu znajduje się nowoczesna fabryka perfumów i kosmetyków “Słońce” — jedna z największych firm o podobnym profilu w Europie Wschodniej. Gdy wszedłem na jego terytorium, miło zaskoczył porządek. Nie widać palących, pijanych pracowników. Pracownik Jurij Słowik wyjaśnił:

— Ludzie przychodzą tu zarabiać pieniądze. Ograniczenia w zarobkach nie ma. Mam własną normę. Wszystko, co robię ponad pracy, opłaca się bardzo godnie. Jest to bodziec, żeby się nie bawić, a mianowicie pracować. Sam jestem byłym wojskowym — służyłem w jednej z jednostek wojskowych, znajdujących się w Osipowiczach. Dostawałem  niezłe pieniądze na służbie. Ale tutaj zarobki są powyżej. Plus do tego zaopatrywują w kombinezony.

Jeszcze jedno przedsiębiorstwo w Osipowiczach — “Altimed”. W swoim rodzaju ono jest wyjątkowe: jedyne na poradzieckiej przestrzeni, gdzie produkują się protezy stawu biodrowego. Dzięki “Altimedu”, a propos, Białoruś jest jednym z trzech państw europejskich — wraz z Niemcami i Szwajcarią, — produkujących bardzo potrzebne produkty medyczne.

Kierownik działu projektowo-dyspozytorskiego “Altimeda”  Władimir Gruntow mówi, że przedsiębiorstwo produkuje około 6 tysięcy protez na rok. Ze względu na to, w oddziałach ortopedycznych białoruskich klinik znacznie zmniejszyły się kolejki pacjentów. Obecnie są prowadzone opracowywania nowych produktów. Jeśli wszystko się uda, jak zaplanowano, w medycynie — co najmniej ojczystej — będzie wykonany bardzo poważny przełom.


Firma “Altimed” produkuje elementy do protezy stawu biodrowego


Wraz z pierwszym zastępcą przewodniczącego Osipowickiego Rejonowego Komitetu Wykonawczego Włodzimierzem Dewojno jedziemy po mieście. Mój rozmówca nie bez przyjemności pokazuje:

— Tutaj stał opuszczony hangar. Jego wziął prywatny przedsiębiorca i zrobił budmarket. Tam był sklep, w którym sprzedawano meblę. Przedsiębiorca zdecydował się rozszerzyć i stworzył jeszcze przedsiębiorstwo produkujące okna plastikowe. Proponuję się zatrzymać i wejść do środka.

Ślusarz — monter Igor Sukacz  mówi o tym, że w swoim czasie jeździł do Moskwy na zarobki. Ale doszedł do wniosku, że z takim samym powodzeniem można pracować w domu. Pensja jest przyzwoita. Obok rdzennych mieszkańców. I po co wtedy obczyzny? Włodzimierz Dewojno jest przekonany o korzyściach płynących z gospodarki centrum rejonowego: — Lepiej, gdy istnieje wiele małych firm, niż jedna ogromna. Zdarzają się jakieś problemy u jednego — innych nie dotkną. I ludzie, i budżet, i w związku z tym miasto wygrywa. Co charakterystyczne, osipowiccy inwestorzy nie zatrzymywują się na osiągniętym. Dążą do rozwoju biznesu. Przedsiębiorstwo “Techsojuz polus” dziś produkuje także folię polimerową, która jest podstawą do miękkiego dachu. Prowadzą negocjacje w sprawie dostaw produktów szeregu zakładów autobusowych Rosji. A równolegle przygotowują się do realizacji nowego projektu — chcą produkować folię, w którą pakowane są ciężkie ładunki na paletach. Na przykład, cegły lub bloczki budowlane. Dziś taka folia jest importowana z zagranicy. Gdy pojawi się krajowa, jej cena będzie niższa o co najmniej 20 procent. To znaczy, że nasze przedsiębiorstwa będą zadowolone. Przedsiębiorstwo “Leso—Wiek” kiedyś  zaczęło swoją działalność jako zwykły tartak. Ale właściciel Mikołaj Kirdun uznał, że bardziej się opłaca postawienie suszarki. Kupił sprzęt. A teraz szykuje się zbudować jeszcze i warsztat, gdzie będą produkowane nowe produkty. Włodzimierz Dewojno skupia moją uwagę na solidną korzyść z prywatnej inicjatywy: — Produkt krajowy brutto rejonu na 50 procent powstaje kosztem produktów, towarów i usług przedsiębiorców prywatnych. Ponadto, należy pamiętać, chodzi wyłącznie o tych firmach prywatnych, w których państwo w ogóle nie uczestniczy. A przecież są i takie, w których do niego należy niewielka część. Dla porównania: jeszcze 3 — 4 lata temu udział przedsiębiorstw prywatnych w PKB obszaru nie przekraczał 12 proc. Dziś kosztem odliczeń przedsiębiorców do połowy powstaje i budżet rejonowy.


Oficjalnie


W Ministerstwie Gospodarki odznaczają: — Od 2007 do 2010 roku na Białorusi realizowano Państwowy Program Kompleksowy Rozwoju Regionów, Małych i Średnich Miejscowości. Realizowano 170 najważniejszych projektów inwestycyjnych. Zakres produkcji przemysłowej zwiększył się więcej niż 1,5 razy, ilość małych przedsiębiorstw wzrosła w okresie działania programu państwowego więcej niż 2 razy. W tym czasie stworzono ponad 120 tysięcy nowych miejsc pracy. W wyniku realizacji programu państwowego Ministerstwo Gospodarki konstatowało przerywanie w rozwoju małych i średnich miejscowości. Głównym celem roswoju regionów dzisiaj — zwiększenie poziomu dobrobytu ludzi niezależnie od ich miejsca zamieszkania oraz zmniejszenie istniejących różnic między regionami na podstawie stałego wzrostu gospodarki. W tym roku wszystkie obwody pracują rentownie, wzrost wydajności pracy przekracza wzrost wynagrodzenia. Prawie we wszystkich regionach zmniejszone wydatki na produkcję, a to pozytywnie wpływa na jej konkurencyjność.

Paweł Minczenko
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter