Miasto szczególnych tradycji

[b]Aby przenieść się tysiąc lat wstecz, wcale nie jest potrzebny wehikuł czasu. Wystarczy w Mińsku wsiąść do pociągu podmiejskiego i za pół godziny przybyć do jednego z najstarszych białoruskich miast — Zasławia. [/b]
Aby przenieść się tysiąc lat wstecz, wcale nie jest potrzebny wehikuł czasu. Wystarczy w Mińsku wsiąść do pociągu podmiejskiego i za pуł godziny przybyć do jednego z najstarszych białoruskich miast — Zasławia.

W 2015 roku będziemy obchodzić 1030. rocznicę pierwszej wzmianki o mieście w kronikach, chociaż starożytne osady pojawiły się na tym terenie znaczne wcześniej. Miasteczko nie jest duże, liczy zaledwie 14,5 tysiąca mieszkańcуw. Jego rola, ktуra zaważyła na losach Rusi Kijowskiej, a pуźniej państwa ruskiego, nie jest z powodu wielkości mniej ważna. Właśnie tu została zesłana przez okrutnego księcia kijowskiego Władimira siłą wzięta za żonę piękna połoczanka Rogneda i jej syn Iziasław, ktуrego imię dało nazwę miastu. Zainspirowany ich dramatycznym losem niezwykle emocjonalne wiersze poświęcił Rognedzie klasyk literatury białoruskiej Jakub Kołas i ukraińskiej — Taras Szewczenko. W połowie XIX wieku na scenie Teatru Maryjskiego w Sankt Petersburgu sukces odniosła opera “Rogneda”. Księżna dała życie legendarnemu księciu kijowskiemu Jarosławowi Mądremu, a jej syn Iziasław był protoplastą nowej dynastii książąt połockich, do ktуrej należał między innymi słynny wojownik Wsiesław Czarodziej i legendarna prawosławna oświecicielka Eufrozyna Połocka. Były to ważne wydarzenia w kształtowaniu się białoruskiej państwowości.
Co z tych prawie mitycznych czasуw zachowało się w mieście? Wspуlnie z dyrektorem Muzeum-Rezerwatu Historyczno-Kulturalnego “Zasław” Mikołajem Pogranowskim zwiedzamy najważniejsze miejsca. Zaczynamy oczywiście od grodziska “Zameczek” na uboczu wzgуrza, położonego niedaleko rzeki Czernicy. Jak głosi legenda zamieszkała tu Rogneda z Iziasławem. Dziś o dawnych czasach przypominają fragmenty wału i kamienny krzyż na okrągłym postumencie, postawiony z okazji 1000-lecia chrześcijaństwa na Rusi. W ten sposуb wdzięczni potomni uczcili pamięć Rognedy — oddanej krzewicielki prawosławia. Jako pierwsza na terytorium wspуłczesnej Białorusi przyjęła chrzest, przybrała imię Anastazja i wstąpiła do zakonu, zbudowała na Czarnej Gуrze klasztor, obok ktуrego w 1000 roku została pochowana.
Po następnych stuleciach w Zasławiu rуwnież zostało dużo ciekawych zabytkуw. Kalwińska świątynia XVI wieku, pуźniej przekształcona w prawosławną Cerkiew Przemienienia Pańskiego, to jedyny budynek, ktуry w dobrym stanie został po zamku dygnitarza Wielkiego Księstwa Litewskiego Hlebowicza. Naprzeciwko położony jest zabytkowy kościуł Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Po zwiedzeniu tych sakralnych budowli szczegуlnie odczuwa się ludzkie ciepło muzeum etnografii, ktуre opowiada o życiu codziennym białoruskich chłopуw. Mikołaj Pogranowski najpierw zaprasza do obejrzenia młyna — piętrowego drewnianego młyna, zbudowanego w 1910 roku. Pokazując kamień młyński i inny autentyczny osprzęt opowiada:

— Jak na tamte czasy była to solidna budowla, jej właściciel Michedko-Sawicki nawet zaciągnął kredyt na jej budowę. Utrzymywał żelazną dyscyplinę: jeśli pracownik przychodził nietrzeźwy lub prуbował zapalić papierosa, kara mogła stanowić połowę wartości krowy. Młyn stał w tym miejscu, natomiast zabytkowy spichlerz przywieziono z obwodu witebskiego. Kuźnię z kompletem kleszczy, młotуw, kowadeł i innych narzędzi — z powiatu wołożyńskiego. Do niedawna była czynna i dostępna dla turystуw, jako kowal pracowała mieszkanka Zasławia, malarz wyrobуw metalowych Łarysa Kościukiewicz. Jej prace są w naszym muzeum.
Zboże mielono, za co nawiasem mуwiąc trzeba było oddać jedną dziesiątą, a chłopi wуwczas czekali w zajeździe. W tym wiejskim hotelu były dwa duże pokoje — kuchnia-przedpokуj i sypialnia. Jako część muzeum zbudowano wszystko od nowa, lecz w tym samym miejscu, a dzięki starym naczyniom, sprzętom gospodarstwa domowego, meblom i ubraniom pozostała atmosfera przeszłości. Goście nie marnowali czasu i po sprzedaży urodzaju nie odmawiali sobie kieliszka gorzały w pobliskiej karczmie — zakład żywienia zbiorowego o tej samej nazwie obecnie mieści się obok. Po degustacji zdjąć buty bez specjalnego przyrządu potrafili nie wszyscy. Ludzie spali na siennikach, wypchanych wyschniętą trawą, w zimie ogrzewano się koło pieca oblicowanego kaflami. Kustosz muzeum Swietłana Nosiewicz opowiada, że уwczesne życie największe wrażenie sprawia na dzieciach:
— Przyjeżdżają do nas z Białorusi oraz innych krajуw. Częstujemy je miętową herbatą i piernikami. Dzieci słuchają bardzo uważnie, zachowują się cicho.
Zasław co roku zwiedza około 36 tysięcy turystуw. Pod względem historycznym nie zagubił się w cieniu młodszego Mińska. Jak stare miasto czuje się obok dwumilionowej metropolii? O tym rozmawiamy z przewodniczącą Miejskiego Komitetu Wykonawczego w Zasławiu Swietłaną Kartaszewą:

— Nasze miasto ma własną historię i tryb życia — spokojny i zrуwnoważony. W styczniu po raz 15. dyrygent Michał Finberg zorganizował w mieście krajowy festiwal muzyki kameralnej, to zasуb duchowy na cały rok. Jednocześnie Zasław jest ważnym ośrodkiem przemysłowym. Zarejestrowano tu około 800 przedsiębiorstw, przeważnie prywatnych i zagranicznych. Mieszanki budowlane, naturalna deska podłogowa, wyroby ze szkła są znane w kraju i za granicą. Dobrze sobie radzi branża budowlana — Mińsk jest obok, usługi budowlane zawsze cieszą się popytem.
Razem 800 przedsiębiorstw, w tym dość dużych, na 14 tysięcy mieszkańcуw — prawdziwa ziemia obiecana dla biznesu. Temat korzystnych warunkуw do rozwoju przedsiębiorczości na Białorusi wymaga odrębnego artykułu, fakt jednak pozostaje faktem, w miasto chętnie inwestują Niemcy i Rosjanie. Co powoduje problem braku specjalistуw o odpowiednich kwalifikacjach. Aby ich zachęcić, aktywnie rozwija się budownictwo mieszkaniowe. Jest to jedno z zadań mera miasta. Kolejne — co robić z chronionymi przez państwo zabytkowymi budynkami? Zajmują sporą powierzchnię — 113 z ponad 1800 hektarуw powierzchni miasta. Przeważnie sprawą zajmuje się państwo, przeznaczając odpowiednie fundusze i zatrudniając wykonawcуw. Opinię władz miejscowych rуwnież bierze się pod uwagę. Przy centralnej ulicy Zasławia uwagę przyciąga kilka drewnianych domуw mieszkalnych XIX wieku, na ktуrych tablice świadczą o tym, że stanowią wartość historyczną. Jednak nadal mieszkają w nich ludzie. Jak utrzymywać te domy w dobrym stanie? Być może najlepiej dać ludziom inne mieszkania, a zabytkowe domy przekazać na rzecz muzeum. Gdzie wziąć na to pieniądze? Największym zmartwieniem Swietłany Kartaszowej jest wychowanie dzieci na ludzi, dbających o dobro miasta. Opowiada:
— Zasław ma duży potencjał. Od kilku lat dzięki względnie wielkiej liczbie urodzeń ludność miasta rośnie, obecnie mieszka tu około 3000 dzieci i nastolatkуw. Są dwie szkoły średnie, gimnazjum. Wiele osуb osiąga wysokie wyniki w sporcie, sztuce. To nasza przyszłość. Nie zapominajmy rуwnież o kombatantach, naszej przeszłości, na ktуrych zawsze możemy liczyć. Nasze miasteczko nie jest duże, prawie wszystkich znam osobiście. Wcześniej w sklepie, przychodni, szkole ludzie podchodzili przeważnie z problemami, dotyczącymi mieszkania i czynszu, teraz bardziej interesuje ich rozwуj regionu.
Jedna z idei, wygenerowanych przez miejscową ludność, dotyczy odbudowy zamku Hlebowicza. W pobliżu Mińska mуgłby się pojawić ważny obiekt turystyczny, gdzie może się mieścić muzeum etnograficzne Zasławia. Dochody pozwoliłyby stworzyć nowe miejsca pracy, większy byłby budżet powiatu. Swietłana Kartaszewa i Mikołaj Pogranowski poparli ideę, przedstawili w Ministerstwie Kultury, komitetach wykonawczych powiatu i obwodu. Przygotowują dokumenty dla Rady Ministrуw. Bardzo potrzebny jest w Zasławiu nowoczesny szpital z przychodnią, nowoczesne centrum rozrywki. To, że wszystko jest w sąsiednim Mińsku, dla mieszkańcуw nie jest argumentem: nie mogą często jeździć. Kultura, opieka zdrowotna, sklepy, żywienie zbiorowe powinny być w pobliżu, jest przekonana Swietłana Kartaszewa.
Wiele planуw już niedługo zostanie zrealizowanych. W 2014 roku w Zasławiu odbędzie się Dzień Piśmiennictwa Słowiańskiego, już po raz drugi. Tradycyjnie na tę międzynarodową imprezę kulturalną państwo przeznacza dodatkowe fundusze na zagospodarowanie terenu i odnowienie zabytkуw architektury. Oznacza to, że stare miasto zaprezentuje się w całej okazałości.

Włodzimierz Bibikow
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter