Po rządzie wszyscy spodziewają się konstruktywnych idei, zmierzających do zwiększenia efektywności gospodarki.
Pod koniec 2014 roku Alaksandr Łukaszenka powołał nowych ludzi na stanowiska w rządzie, administracji prezydenta i Banku Narodowym. Nowym premierem został Andrej Kabiakoŭ, szefem administracji prezydenta został Andrej Kosiniec, prezesem Zarządu Banku Narodowego — Pawieł Kallaur. Zmiany dotyczą przeważnie tych trzech instytucji.
“W rządzie będą ludzie stanowczy, doświadczeni, pragmatyczni, dobrze znający się na problemach i związani z życiem — powiedział głowa państwa, przedstawiając na stanowisku nowego premiera Andreja Kabiakowa. — Dlatego czekam na konstruktywne idee, zmierzające do zwiększenia efektywności naszej gospodarki. Jesteście sztabem do określenia metod i dróg osiągnięcia zrównoważonego rozwoju białoruskiej gospodarki i zwiększenia dobrobytu ludności”.
Prezydent powiedział, że rząd oprócz rozstrzygnięcia bieżących zadań powinien pracować nad przygotowaniem planów średnioterminowych, w pierwszej kolejności nad projektem programu rozwoju społeczno-gospodarczego Republiki Białorusi w latach 2016-2020. Ten program należy nie tylko opracować, ale i obronić podczas kolejnego Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego.
Alaksandr Łukaszenka przypomniał, że w 2015 roku trzeba będzie zdać egzamin przed ludnością kraju.
Głowa państwa powiedział, że nie ma nic nadzwyczajnego w rotacji. “Jest to ciągły proces. Ciągle zmienia się nasze życie. Rotacja kadry, powołanie nowych osób na wszystkich szczeblach są tradycyjne, zwłaszcza w roku wyborów prezydenckich. To żadna wiadomość, w przeszłości tak robiliśmy. Trzon rządu, czołowych kierowników kraju ukształtowano przed wyborami prezydenckimi” — powiedział Alaksandr Łukaszenka. Prezydent dodał, że rotacja przed wyborami i po nich będzie kontynuowana: “Są trzy etapy. Pierwszy etap mamy za sobą. Rząd, inni dygnitarze, gubernatorzy mają czas na to, by zbadać sytuację i od 1 stycznia zacząć nowy rok inaczej, jeśli istnieje taka potrzeba”.
Alaksandr Łukaszenka podkreślił, że przed wyborami będzie widział, jak pracuje każdy minister, dygnitarze i wychodząc z tego będzie podejmować decyzje. “Zgodnie z naszą Konstytucją, jeśli wszystko będzie dobrze, jeśli ludzie nam zaufają, wesprzą podczas wyborów, rząd poda się do dymisji. Będę miał jeszcze jeden wariant powołania nowych ludzi. Dotyczy to gubernatorów i innych dygnitarzy” — powiedział prezydent.
“Szczególne znaczenie mają decyzje kadrowe, które powinny wzmocnić blok gospodarczy” — oświadczył Alaksandr Łukaszenka. Właśnie dlatego ponad połowę członków Rady Ministrów zmieniono. “Będzie normalnie działać gospodarka — będą finanse, waluta, a więc stabilność w naszym społeczeństwie. I ludzie nigdy nie zgłoszą pretensji” — powiedział głowa państwa.
Alaksandr Łukaszenka powiedział, że decyzje kadrowe dotyczące rządu nie są spontaniczne. “Zastanawiałem się nad tym co najmniej przez pół roku. Miałem wiele wątpliwości. Nie było żadnego lobby. Do ostatniej chwili wielu w ogóle nie wiedziało, czym się będą zajmować. Jest to moja osobista decyzja. Ta decyzja jednak nie pojawiła się znikąd” — powiedział Łukaszenka.
Michaił Wieramiejeŭ