Jak złapać wiatr, wiedzą dmuchacze

Wystawa “Świat szkła” w Narodowym Muzeum Sztuki wpełni potrafi zrekompensować brak prawdziwej zimy, kolejny rok nie cieszącej nas swym kryształowym pięknem
Wystawa “Świat szkła”
w Narodowym Muzeum Sztuki wpełni potrafi zrekompensować brak prawdziwej zimy, kolejny rok nie cieszącej nas swym kryształowym pięknem.

Przez 125-letnią historię huta szkła “Niemen” zgromadziła niemało artefaktуw wskazujących na cechy poszczegуlnych epok. Eksponaty wystawy zajęły w muzeum prawie całe piętro, prawie tyle samo musiano wysłać z powrotem do zakładu — nie starczyło powierzchni. To tylko nieznaczna część tego, co przechowuje się w zasobach jedynego na Białorusi muzeum szkła, założonego 30 lat temu. Muzeum jest bardzo popularne, co roku odwiedzają je liczne wycieczki. Teraz nie koniecznie jechać na Grodzieńszczyznę, by podziwiać artyzm dmuchaczy XIX wieku i naszych dni — wystarczy obejrzeć wystawę w Narodowym Muzeum Sztuki.
— Technologie oczywiście zostały udoskonalone, jednak sposуb produkcji szkła zostaje niezmienny od czasуw Imperium Rzymskiego — opowiada dekorator Helena Tkaczewa, pokazując dość archaiczne z wyglądu urządzenia, wystawione na pierwszej sali muzeum. Wystawiono tu rуwnież stare wzorce wyrobуw huty z jednym piecem, wybudowanej w 1883 roku nad Niemnem przez uczniуw słynnego Zakładu Dziaćkowskiego. Wtedy hutami nazywano warsztaty wydmuchiwania szkła, teraz huta to wszystko, co powstaje z pomocą rurki do wydmuchiwania szkła — wyjaśnia Helena. Huta to także popularna nazwa miejscowości na Białorusi. Są na przykład w powiacie brzeskim, kruglańskim, baranowickim i kirowskim. Tutaj nawet dziś można znaleźć stare fiolki aptekarskie lub kufle na piwo. Jednak tylko jedna z tych starych hut stała się największym producentem szklanych naczyń.
Prawie wszystkie eksponaty wystawione na parterze muzeum to naczynia. Z tą tylko rуżnicą, że wspуłczesne wzorce artystyczne nadają się tylko do wystaw, może jeszcze do ozdobienia wyszukanych wnętrz. A 100 lat temu przepiękne cukiernice w kształcie łabędzi i talerze na owoce najdziwniejszych kształtуw były całkiem prozaiczną częścią życia codziennego. Wуwczas sztuka i codzienność nie były przeciwległymi pojęciami.
Dawne technologie produkcji wytwornych naczyń w metalowych formach aktywnie wykorzystywano do lat 40 ubiegłego stulecia.
— Pуźniej zmienił się styl, tempo życia, stare formy zniszczono — z żalem mуwi Helena Tkaczewa. — A teraz wie Pani, co się dzieje? W Europie rуwnie stare zakłady, jak nasz, gdzie zachowały się te formy, prуbują znуw je wykorzystać! Dlaczego zapomniana moderna znуw jest modna? Ponieważ świat jest zmęczony sproszczonym trybem swojego zbyt skomplikowanego życia.
W przepełnionej rуżnorodnymi informacjami codzienności coraz bardziej chce się uciec tam, gdzie życie jest proste i spokojne, a brak wstrząsających wydarzeń uzupełniany jest wyszukanymi dekoracjami. I jeśli komuś się wyda, że wspуłcześni artyści stawiają się do tego z ironią, tworząc odobne talerze w kształcie jajecznicy z keczupem lub wazony dosłownie ściekające ze stołu, obok można zauważyć coś zupełnie innego. “Złapany wiatr”, “Odłamki południowych gуr”, “Kolor granatu” to tylko kilka nazw utworуw wspуłczesnych dmuchaczy, ktуrzy urzeczywistnili swoje marzenia o czymś wielkim i dawnym.

Irena Pietrowska
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter