Idący razem

Dmitryj Daszczyński i Aleksy Griszyn opowiadają o życiu i free style’u
S± bardzo do siebie podobni. Nawet numery komуrek maj± prawie identyczne. Jednocze¶nie kaїdy z nich, moїe ze wzglкdu na specyfikк uprawianego sportu, jest jedyny w swoim rodzaju: kaїdy ma swoje “bziki”, swoj± wіasn± osobowo¶ж. Reprezentacja free style’u w ogуle jest bardzo ciasnym i przyjaznym ¶wiatem, w ktуrym nie ma przypadkowych ludzi, dlatego byіoby dziwne, gdyby jej liderzy — Aleksy Griszyn i Dmitryj Daszczyсski — okazali siк “nie z tego ¶wiata”. Dzisiaj, kiedy do Olimpiady w Turynie pozostaіo mniej niї 100 dni, urz±dzili¶my malutki sondaї dla naszych najbardziej “nieformalnych” olimpijczykуw, z ktуrego postarali¶my siк dowiedzieж, co my¶l± gіуwne biaіoruskie nadzieje o przyszіych startach, gіуwnych rywalach i… o sobie.

— Kogo uwaїacie za najpowaїniejszych rywali w nadchodz±cej Olimpiadzie?

Aleksy Griszyn: Sam dla siebie jestem rywalem! Najwaїniejszym i najpowaїniejszym. A tak w ogуle — wszyscy wiedz± o swoich moїliwo¶ciach i moїliwo¶ciach przeciwnikуw, wszyscy s± w dobrej formie, wszyscy, podobnie do mnie, licz± w Turynie tylko na zwyciкstwo.

Dmitryj Daszczyсsk: Na pocz±tku w Australii nie skakaіem przez uraz plecуw, ale z tego co siк mуwi wiem, їe rywale pozostali ci sami — Amerykanie, Kanadyjczycy, Chiсczycy… Co siк tyczy mojego zdrowia, teraz jestem w porz±dku i jestem gotуw do zwyciкstwa.

— Jeste¶cie liderami reprezentacji. Co moїecie o sobie powiedzieж?

А.G.: Przygotowujemy siк razem, mamy podobne programy i mniej wiкcej jednakowy stopieс przygotowania. Ciкїko jest powiedzieж, co bкdzie w Turynie. Czy Dima jest w stanie “zsun±ж” mnie z pierwszego stopnia piedestaіu? Cha, dobre pytanie… Chyba tak. Je¶li bardzo siк postara…

D.D.: Z Aleksym mamy bardzo dobre stosunki. Jedn± z jego mocnych stron jest to, їe on potrafi odpowiednio siк usposobiж do skoku — w dowolnej sytuacji i w dowolnym humorze. Ja jestem bardziej podatny na czynniki zewnкtrzne.

—Czy w dzieciсstwie mieli¶cie idoli?

А.G.: Nie, nigdy.

D.D.: Z szacunkiem patrzк na sportowcуw, ktуrzy osi±gaj± unikalne rezultaty. Na przykіad Witali Szczerbo: sze¶ж zіotych medali na jednej Olimpiadzie! Tym bardziej w gimnastyce! Jest to godne podziwu.

— Jakie cechy charakteru najbardziej u siebie nie lubicie?

А.G.: Mnie wszystko pasuje, jestem prawie idealny (¶mieje siк). A co mysl± na mуj temat pozostali — nie wiem…

D.D.: Lenistwo. Czasami niepotrzebna i nie daj±ca siк wytіumaczyж uparto¶ж, przez ktуr± czкsto obraїaj± siк na mnie ludzie.

— Czy czкsto marzycie? O czym?

А.G.: Pewnie їe tak, jak wszyscy normalni ludzie. O wielu rzeczach. Najwiкksze marzenie — to oczywi¶cie zіoty medal olimpijski. A jeszcze marzк o tym, їeby¶my w koсcu mieli letni± bazк do przygotowaс.

D.D.: Zdarza siк. Ale marzenia bardziej charakterystyczne s± dla dzieciсstwa: chciaіem mieж piкkny wуz, co¶ jeszcze w tym rodzaju. Teraz pozostaіy cele nie materialne, lecz їyciowe.

— Proszк wyobraziж sobie sytuacjк: w codziennej rutynie pojawiі siк wam nagle wolny dzieс. Co by¶cie zrobili?

А.G.: Na ryby pojadк! Bardzo lubiк wyjechaж sobie gdzie¶ nad jezioro lub rzekк, gdzie nikt nie przeszkadza.

D.D.: Najprawdopodobniej przez caіy dzieс bкdк leniuchowaі siк w domu. Je¶li bкdziemy gdzie¶ na treningach — mogк wyj¶ж na miasto, rozejrzeж siк, pochodziж po sklepach. Jednym sіowem — odpocz±ж od treningуw.

— Czy moїecie nazwaж siebie szczк¶liwymi ludјmi?

А.G.: Caіkiem-caіkiem. Tak w ogуle — nie potrzebujк duїo do szczк¶cia: aby tylko i¶ж dalej po їyciu w tym samym tempie, i wszystko bкdzie dobrze.

D.D.: Chyba tak. Dla mnie szczк¶cie oznacza osi±gniкcie postawionych celуw, kiedy kto¶ czeka w domu…

— Czy macie duїo prawdziwych przyjaciуі, i co dla was oznacza przyjaјс?

А.G.: Prawdziwych przyjaciуі poznaje siк w nieszczк¶ciu. Tylko w ten sposуb da siк wyja¶niж, kto jest kto. Jako¶ tak siк staіo w moim їyciu, їe wiкkszo¶ж moich znajomych sama sob± znikіa…

D.D.: Przyjaciуі nie moїe byж wielu. Ciкїko jest znaleјж czіowieka, ktуry by podzielaі twoje zainteresowania, rozumiaі, popieraі, jednakowo my¶laі i przy tym nie nudziі by ci siк. Niekoniecznie trzeba spкdzaж razem caіy czas. Gdzie¶ przeczytaіem dobr± sentencjк: “Swoich wrogуw trzeba znaж lepiej od przyjaciуі”.

— Jeste¶cie przes±dni?

А.G.: Trochк. Je¶li czarna kota przebiegnie mi przed trampolin±, zastanowiк siк, czy warto skakaж. Mam nadziejк, їe w Turynie nic takiego siк nie stanie.

D.D.: Totalne bzdury! Je¶li pojawiaj± siк takie my¶li, staram siк ich pozbyж. Zreszt± we free style’u peіno jest przes±dуw. Bardzo czкsto widzк, jak kto¶, kto pewnego razu wyst±piі dobrze, zaczyna pујniej powtarzaж wszystkie swoje czynno¶ci. Niektуrzy nawet nie pozwalaj±, aby zaіoїyж ich kask: “Mam tam swoje my¶li, a ty je popsujesz…” Doprawdy moїna zwariowaж!

Bez w±tpienia, w Turynie i Griszyn, i Daszczyсski bкd± pretendowali na medale. Do kogo z nich u¶miechnie siк fortuna? A moїe na piedestale znajd± siк razem? Plujк za siebie i pukam po drzewnie. Zreszt± niech to! Przecieї nie jeste¶my przes±dnymi ludјmi...

Dmitryj Komaszko
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter