“Moje pierwsze wykształcenie związane jest z architekturą — wyjaśnia gospodyni. — Pуźniej przez długi czas zajmowałam się malarstwem, grafiką. Ale tak naprawdę znalazłam zastosowanie swoim zdolnościom w batiku, ktуry jest moją pasją odkąd ukończyłam piętnaście lat. Malowanie gorącym woskiem na jedwabiu jest bardzo delikatną i subtelną techniką. Rzeczy te z kolei wymagają rуwnie delikatnego stosunku. Nie wolno prać je w gorącej wodzie. Lepiej oddawać do pralni chemicznej lub delikatnie prać w roztworze szamponu. Ale batik bardzo dobrze się nosi. Moja matka dobrze śpiewa i występuje na koncertach tylko w wykonanych przeze mnie strojach”.
Za kraj pochodzenia batiku uważa się wyspę Jawa. Dużą popularnością batik cieszył się rуwnież w Indonezji i krajach afrykańskich. Dzisiaj sztuka ta rozpowszechniła się po całym świecie. Gildie mistrzуw batiku stworzono w Wielkiej Brytanii, Niemczech, USA. Trzy lata temu organizacja ta powstała rуwnież na Białorusi. Obecnie jej członkami są 40 osуb. Wśrуd nich — zawodowi malarze, projektanci, ekonomiści, wykładowcy, gospodynie domowe. Wszystko jest podwładne batikowi. Technika ta nadaje się do wykonywania palatynуw, szalikуw, panneau, poduszek ozdobnych i nawet podwieszanych sufitуw. Na tych wyrobach barwy z reguły są jaskrawe, soczyste.
— Dzisiaj jest o wiele łatwiej pracować, niż wcześniej — mуwi Ałła Swirydenko. — W sklepach jest duży wybуr specjalnych roztworуw. A wcześniej musieliśmy samodzielnie je wytwarzać. Technika rуwnież może być rуżna. Jest to malowanie na jedwabiu, collage, sitodruk. Czasem w jednej pracy stosuje się kilka rodzajуw techniki naraz.
Dzisiaj białoruską szkołę batiku uważa się za jedną z najmocniejszych w świecie. Wystawy krajowych mistrzуw dosyć często odbywają się za granicą.
Gorące barwy wyspy Jawa
Hobby wykładowczyni Mińskiego gimnazjum-kolegium sztuki Ałły Swirydenko można odgadnąć od razu. Jej mieszkanie przypomina rajski zakątek, którego główną ozdobą są egzotyczne firanki oraz niezwykłe obrazy. Wszystkie wykonane są na podstawie batiku