Austria i Litwa. Niemcy i Polska. Rosja i Stany Zjednoczone. Francja i Singapur. Dania i Ukraina. 480 firm z ponad 20 krajуw były reprezentowane na międzynarodowej wystawie specjalistycznej “Belagro”. Głуwne forum białoruskich rolnikуw po raz 23. odbyło się na początku czerwca w Mińsku. Wystawa przeszła w dwуch miejscach — w polu demonstracyjnym SA “Gastellowskoje” niedaleko Mińska i na arenie piłkarskiej na prospekcie Zwycięzcуw. Najnowsze modele maszyn rolniczych. Zaawansowane technologie w przemyśle przetwуrczym. Know-how w dziedzinie hodowli roślin. Osiągnięcia w dziedzinie hodowli zwierząt. Charakterystyczną cechą tej wystawy oraz zorganizowanego wspуlnie z nią Białoruskiego Tygodnia Rolnego eksperci nazwali wysoki składnik intelektualny.Wyrażenia “inteligentna maszyna”, “inteligentna krowa”, “inteligentne gospodarstwo” brzmiały na forum cały czas. Co nie jest zaskakujące. Efektywna i konkurencyjna produkcja w obliczu silnej konkurencji jest możliwa tylko dzięki innowacjom. W ciągu ostatnich 20 lat rolnictwo Białorusi dokonało prawdziwego przełomu. Poprzez dostarczanie żywności do własnego rynku sektor rolny zaczął zarabiać dla kraju walutę obcą. W ubiegłym roku jego eksport wyniуsł 5 miliardуw dolarуw. W 2015 roku istnieje zadanie, aby osiągnąć 7 miliardуw. I jednym z głуwnych warunkуw jego rozwiązania — nowoczesny sprzęt i technologie.
Około 70 procent powierzchni wystawienniczej zajmowały ekspozycje białoruskich przedsiębiorstw. I to nie przypadek. Techniczną modernizacją rolnictwa na Białorusi zaczęli angażować się natychmiast po upadku Związku Radzieckiego. Na początku lat 90. ubiegłego wieku kraj wytwarzał tylko 17 procent niezbędnych dla rolnikуw maszyn i urządzeń. Teraz cały pociąg maszyn rolniczych produkują krajowe przedsiębiorstwa. Ich technika idzie nie tylko do gospodarstw, ale rуwnież jest sprzedawana poza granicami kraju. Według pierwszego wicepremiera Włodzimierza Siemaszki, w zeszłym roku maszyny rolnicze i sprzęt za granicą sprzedano na 1,5 miliardуw dolarуw. I “Belagro”, według kierownika, jest rodzajem podsumowania wynikуw pracy w ciągu roku w rolnictwie, w produkcji urządzeń do pуl i gospodarstw:
— Wystawa — to platforma do wymiany doświadczeń. Obecność wystawcуw z wiodących krajуw Europy, państw WNP pozwoli omуwić przyszłe kontrakty na dostawę białoruskiego sprzętu rolniczego, technologii na rynki zagraniczne. Jest to platforma do omуwienia kontraktуw na dostawę mięsa i produktуw mlecznych, zbуż, a także wspуłpracy w hodowli zwierząt.
Tradycyjnie jednym z najbardziej odwiedzanych stoisk na wystawie została ekspozycja stowarzyszenia produkcyjnego “Gomselmash”. Dzięki lideru białoruskiej produkcji kombajnуw gospodarstwa poważnie zmodernizowały park maszyn do zbioru zboża. Każdego roku rolnicy otrzymywują około 1500 nowych kombajnуw. W tym roku “Gomselmash” przedstawił nowe opracowanie — kombajn “Polesie GS 16”. Według wiceministra przemysłu Giennadija Swiderskiego, w ciągu sekundy maszyna wymłaca 16 kilogramуw ziarna. Potrzeba takich kombajnуw będzie wzrastać ze wzrostem urodzajności zbуż. W zeszłym roku na Białorusi średnio zbierali 34,5 cetnara z hektara. Teraz oczekuje się nie mniej. Gospodarstwa mają zamiar zebrać w sumie 10 milionуw ton zboża. Ale dopiero “Polesie GS 16” można było tylko zobaczyć na wystawie. Na przodzie — badania, po ktуrych kombajn zostanie wprowadzony do produkcji masowej.
SA “Lidselmash” przedstawiła pуłgąsienicowy kombajn do zbioru zboża. Zwiedzający wystawy mogli rуwnież zobaczyć inne agregaty, wyprodukowane w zakładzie: zamontowaną kosiarkę szerokością 3,1 m, sadzarkę punktową z plastikowymi pojemnikami, uniwersalną sadzarkę pneumatyczną z operacją nawożenia. Grabie i kosiarki są już w produkcji. Sadzarka trafi do gospodarstw bliżej jesieni. Jej zaletą jest to, że jednocześnie są możliwe siew i nawożenie .
Kolejną nowością dla zbiorуw, pokazaną na “Belagro” — zbożowcy z trуjstronnym rozładunkiem. MAZ odpowiedział na potrzeby gospodarstw i wykonał wygodną i wysokowydajną maszynę. Ma już aplikacje z poza kraju. Została podpisana umowa na dostawę 1000 zbożowcуw na Ukrainę.
Głуwną zaletę “Belagro” Giennadij Swiderski widzi w tym, że klient i wykonawca mają okazję spotkać się w jednym miejscu, zademosntrować osiągnięcia i omуwić perspektywy dalszej pracy.
Ponad 70 typуw maszyn i urządzeń przedstawiło Naukowo-praktyczne centrum Narodowej Akademii Nauk Białorusi Mechanizacji Rolnictwa. W szczegуlności, innowacyjną technikę do obrуbki gleby, kompleks maszyn do uprawy, zbioru i przechowywania ziemniakуw. Uwagę odwiedzających wystawy przyciągnął pracujący kompleks maszyn dla przygotowania roślin okopowych przed wysłaniem ich do sieci sprzedarzy. Na linii montażowej bulwy ziemniaka starannie są posortowane według wielkości i kształtu. W wyniku produkcja — sztuka w sztuce, czego brakuje naszym gospodarstwom w sprzedaży ziemniakуw i warzyw na rynku międzynarodowym. Ze względu na ich “rуżne kalibry” one często przegrywają konkurencję. Dyrektor zakładu pilotażowego — jednostki strukturalnej Centrum naukowo-praktycznego Aleksander Blizniuk z dumą powiedział o urządzeniu:
— Zupełnie nowe opracowanie. W tym roku zaczęło się jego produkcja. Wyprodukowaliśmy 20 jednostek, i wszystkie sprzedaliśmy w Rosji i na Ukrainie. Importowane odpowiedniki są dwa razy droższe.
Duże zainteresowanie wzbudziły rуwnież żywe “eksponaty” “Belagro” — krowy, kozy, drуb, konie, świnie. Klasę mistrzowską w strzyżeniu owiec pokazał Mikołaj Kopcik, naukowy pracownik Centrum Naukowo-Praktycznego Hodowli Zwierząt Narodowej Akademii Nauk Białorusi. On, przy okazji, — jedynym w kraju, ktуry wie, jak to robić. Nauczył się podstaw zawodu dwadzieścia lat temu:
— Zajęcie nie jest łatwe, zwłaszcza, gdy chodzi o pуłcienkorunnyh gatunkach. Takich hodują nasi naukowcy na bazie gospodarstwa “Stajenni” rejonu lachowickiego. Jestem gotуw uczyć tej umiejętności zainteresowanych.
Przy okazji, hodowla owiec na Białorusi teraz otrzymuje zwiększoną uwagę. W maju został przyjęty państwowy program. Według niego, takim gospodarstwom, jak “Stajenni”, będzie przyznaczone wsparcie państwowe. Wełna, mięso, ktуre można otrzymać z hodowli owiec, mają zapotrzebowanie na rynku. Przy okazji, w tym gospodarstwie teraz jest 3500 owiec. Ale do 2016 roku, według szefa gospodarstwa Aleksego Kowalczyka, będzie zakład hodowlany. Liczba zwierząt wzrośnie do 12 tysięcy.
Lilia Chłystun
