Energia do kwadratu

Niedawno odbyła się uroczysta ceremonia rozpoczęcia budowy wielofunkcyjnego kompleksu “Gazprom Centr”
Większość ludzi w naszym kraju zna rosyjską spółkę “Gazprom” jako największego wydobywcę i dostawcę gazu ziemnego. Jednak zaletą tej ponadnarodowej korporacji również wiele projektów społecznych. Największy z nich obecnie realizuje się w Mińsku. Na centralnej alei miasta, niedaleko Biblioteki Narodowej rozpostrzeła się budowa wielofunkcyjnego kompleksu “Gazprom Centr”. W rzeczywistości, zostanie prawdziwym mini-miastem, gdzie będzie nie tylko prestiżowo pracować, ale także miło odpoczywać z całą rodziną. Niedawno odbyła się uroczysta ceremonia rozpoczęcia budowy z udziałem Aleksandra Łukaszenki i Prezesa Zarządu Gazprom S.A. Aleksieja Millera.


Prezydent Aleksander Łukaszenka na ceremonii rozpoczęcia budowy “Gazpromu” w Mińsku (z lewa Aleksiej Miller — Prezes Zarządu Gazprom S.A.)

Co ukrywać, gdy pod koniec ubiegłego roku zburzono PKS “Moskowskij”, niektórzy z niezadowoleniem narzekali: mówiąc, po co nam to biuro, po co łamać to, do czego się przyzwyczaili.

Jednak to, co zamierzają zbudować na miejscu dawnego dworca autobusowego, myślę, z pewnością zachwyci nawet najbardziej zatwardziałych gderaczy. Skala budowy jest imponująca nawet teraz. Spacerując po obwodzie ogromnego wykopu, pomyślałem: tutaj łatwo może się umieścić około dziesięciu pól piłkarskich. Michaił Gauhfeld, wiceprzewodniczący Białoruskiego Związku Architektów, jak nauczyciel, pałeczką wodził na układzie i szybko opowiadał dziennikarzom o przyszłych obiektach, nie skąpiąc się na słowo “wyjątkowy”. Mógł sobie na to pozwolić, bo po kilku minutach zdałem sobie sprawę: nic podobnego w Mińsku, jak i w kraju, nie zbudowano. Centrum kompozycji architektonicznej będzie 36-kondygnacyjny budynek o wysokości prawie 190 metrów, najwyższy na Białorusi. Kompleks będzie zawierał czterogwiazdkowy hotel, centrum konferencyjne, strefę handlową, restauracje i kawiarnie, przestronny podziemny parking na 1300 samochodów. Ale co da ten obiekt miastu i ludziom?

Architekci powiedzą, że “Gazprom Centr” zrobi wygląd Mińska bardziej dynamicznym i nowoczesnym. Biznesmeni zobaczą w nim wygodne miejsce do prowadzenia działalności gospodarczej i korzystne sąsiedztwo przedstawicieli wiodących marek na świecie. Ekonomiści zaczną liczyć możliwe inwestycje, opowiedzą o 5,5 tysiąca nowych miejsc pracy. I to wszystko właściwe i korzystne dla kraju. Ale nawet na etapie projektowania prezydent ustawiał jasny cel: nowy kompleks powinien być ogólnie dostępny dla wszystkich ludzi. I projektanci wzięli to pod uwagę. Usługi i atrakcje będą tutaj na każdy gust: wieloprofilowe medyczne i dzięcięce edukacyjne centra, odkryty kort tenisowy, hala do gier zespołowych, centrum fitness, baseny, sauny, łaźni. Planowana jest także budowa pierwszego w Mińsku amfiteatru. Otoczony fontannami, gorącym latem będzie dawać chłód, a w zimie zostanie miejskim lodowiskiem. I wszystko to będzie dostępne dla mieszkańców Mińska i gości.



Jednak wyjątkowość obiektu jest nie tylko w jego skali. W rzeczywistości, jesteśmy świadkami pojawienia się nowego i w każdym sensie jaskrawego symbolu sojuszniczych stosunków między Białorusią i Rosją. I w tym nie ma patosu. Przed nami jest bardzo konkretny przykład stosunków partnerskich między naszymi krajami. Pomimo wszystkich złośliwych krytyków, którzy w ostatnim czasie bardzo “wzbudzili się” i próbują oskarżyć oficjalny Mińsk niemal w separatystycznych negocjacjach z Zachodem i zdradzie w stosunku do Rosji. Wczoraj, na spotkaniu z Aleksiejem Millerem, Aleksander Łukaszenka ponownie podkreślił fundamentalną tezę — Białoruś nigdy nie będzie dokonywać wyboru między Wschodem a Zachodem:

— Nasze wspólne bezpieczeństwo, naszą wspólną z wami niepodległość my nigdy nie sprzedawaliśmy i nie będziemy sprzedawać, bez względu na to, jak nas pchają w lewo, w prawo. Nigdy nawet przy stole negocjacyjnym nie siadaliśmy, jeśli przed nami był wybór: Rosja czy Zachód.

Prezydent zwrócił się do szefa “Gazpromu”, aby on przekazał na okazję tę pozycję do przywództwa Rosji:

— Niech nie wątpią w naszą uczciwość, rzetelność i niezawodność.

Dobrym przykładem takiego związku jest również współpraca z największą spółką energetyczną “Gazprom”. Białoruski odcinek gazociągu Jamał — Europa — to najkrótsza droga dostaw gazu ziemnego z Rosji do Europy Zachodniej. I właśnie wczoraj prezydent powiedział, że nasz kraj w razie potrzeby jest gotowy przedstawić rosyjskim partnerom możliwość zwiększenia ilości tranzytu gazu. Aleksiej Miller z kolei poinformował, że spółka zwiększa inwestycje na Białorusi. W szczególności to dotyczy budowy gazociągów i stacji dystrybucji gazu w regionach. I, oczywiście, szef największej korporacji nie omieszkał przypomnieć o tych projektach społecznych, które “Gazprom” realizuje tutaj. W tym udział w odbudowie twierdzy brzeskiej, program “Gazprom Dzieciom”, budowa mieszkań dla rodzin wielodzietnych. Przy okazji, właśnie niedawno ponad 30 takich rodzin otrzymało klucze do mieszkań w nowym budynku w stołecznej dzielnicy Michałowo-2. Cóż, taka praca jest mile widziana, bo jest w pełni zgodna z polityką społeczną państwa.

Po dwustronnym spotkaniu Aleksander Łukaszenka i Aleksiej Miller złożyli pamiątkową kapsułę na miejscu budowy wielofunkcyjnego kompleksu “Gazprom Centr”. Następnie razem zwiedzili plac budowy. Aleksiej Miller zapewnił prezydenta, że obiekt zostanie wybudowany sprawnie i szybko. Już pod koniec 2018 roku miasto będzie urządzać nowoczesny wielofunkcyjny kompleks, który zostanie nie tylko ośrodkiem przyciągania biznesu i turystyki, ale także nową wizytówką Mińska.


DOSŁOWNIE


Prezydent Aleksander Łukaszenka:

— Rosja — to nasza wspólna Ojczyzna. Nigdy w zasadzie nie ścieraliśmy się z Rosją, w małych rzeczach mieliśmy i będziemy mieli pytania, żyjemy we wspólnym domu. Ale nigdy nie mieliśmy dużych problemów i nigdy nie będziemy mieli. Przynajmniej, stąd to nigdy nie nadejdzie. I każdy zachodni polityk, każdy amerykański polityk, którzy przyjeżdżali tutaj, nigdy nie powiedzą, że prowadziliśmy negocjacje kosztem Rosji i kogoś przestraszaliśmy Rosją. Nigdy tego nie było i nigdy nie będzie. Jednocześnie otwarcie i szczerze mówimy: chcemy normalizacji stosunków z Unią Europejską i Ameryką. Podobnie jak Rosja, tak, jak każdy kraj... Ale to są nasze problemy, i my kosztem naszej braterskiej Rosji nigdy nie będziemy je rozwiązywać.

Jewgienij Kononowicz
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter