Na zdjęciach: w paradzie razem szli białoruscy i chińscy wojskowi. Zdęcie REUTERS
W defiladzie wzięło udział 12 tysięcy żołnierzy. Około 500 jednostek techniki 40 typów przejechało po placu Tiananmen. Nad nim przeleciało ponad 200 samolotów i śmigłowców. Wcześniej Chiny szczególnie nie reklamowały swoje opracowania i osiągnięcia wojskowe. Jednak tym razem 84 procent uczestniczącej techniki było zaprezentowano po raz pierwszy. Przy tym wszystko wyłącznie produkcji Chin. Bardzo imponujące były zareprezentowane na paradzie modele techniki. Ale filozofia uroczystości nie skupiała się na czystej demonstracji siły nowych Chin. Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej mówił o tym z trybuny. Wyraźnie zpewnił, że jego kraj dąży do pokoju i będzie niezmiennie iść drogą pokojowego rozwoju. Nawet na najwyższym stopniu rozwoju Chiny nigdy nie będą dążyć do hegemonii i zajmować się ekspansją, nigdy nie narzucą — tu zabrzmiały bardzo poruszające, głębokie słowa — “doświadczone przez siebie żal i cierpienia innych”. Na potwierdzenie tych słów pod koniec parady w niebo nad Pekinem wzniosły się tysiące wypuszczonych ptaków i kolorowych balonów.
Zdęcie BELTA
Równość, jedynie suwerenny wybór swojej drogi rozwoju przez każde państwo — te wartości, które celowo i nieustannie promuje w dialogu zagranicznym Białoruś. I tu mamy Chiny, najbliższych sojuszników, wielu podobnie myślących. W uroczystości w Pekinie wzięli udział prezydenci, szefowie rządów oraz przedstawiciele 50 krajów i organizacji międzynarodowych. To wiele mówi. Najbliżsi partnerzy wysłali do udziału w paradzie swoje jednostki wojskowe. I oto moment, który przypadkowo zwraca na siebie szczególną uwagę. Otwierali uroczysty marsz gości zagranicznych białoruscy bojownicy, zamykali — rosyjscy. W związku z tym można dokonywać istotnych wniosków na temat priorytetów współpracy międzynarodowej.
Dmitrij Kriat
