Chodzi nie tylko o kworum

[b]Podpisanie pakietu dokumentów dotyczących Unii Celnej Rosji, Kazachstanu i Białorusi nazwałbym jednym z najbardziej ważnych wydarzeń nie tylko zeszłego miesiąca, ale i roku. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: kto i jak zyska na tym projekcie integracyjnym?[/b]W pierwszej kolejności — zagraniczni inwestorzy. Produkując dowolne wyroby, będą mieli pewność, że bez ceł i jakichkolwiek ograniczeń będą sprzedawane na Białorusi, w Rosji i w Kazachstanie. Na terytorium trzech państw mieszka około 165 milionów osób. Rynek o ponadprzeciętnej atrakcyjności.
Podpisanie pakietu dokumentуw dotyczących Unii Celnej Rosji, Kazachstanu i Białorusi nazwałbym jednym z najbardziej ważnych wydarzeń nie tylko zeszłego miesiąca, ale i roku. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: kto i jak zyska na tym projekcie integracyjnym?

W pierwszej kolejności — zagraniczni inwestorzy. Produkując dowolne wyroby, będą mieli pewność, że bez ceł i jakichkolwiek ograniczeń będą sprzedawane na Białorusi, w Rosji i w Kazachstanie. Na terytorium trzech państw mieszka około 165 milionуw osуb. Rynek o ponadprzeciętnej atrakcyjności.
Przypomnijmy podaną na szczycie liczbę — 15 procent dodatkowego przyrostu PKB w naszych krajach do 2015 roku. Porуwnajmy te prognozy ze znanymi faktami.
Zakładam, że tylko rozmowy o możliwości powołania Unii Celnej przyczyniły się do tego, że znacznie więcej biznesmenуw przyjechało na Białoruskie Forum Inwestycyjne w bieżącym roku. Trzeba przyznać, że dla europejskich producentуw białoruska część Unii jest najciekawsza. Co najmniej z dwуch powodуw. Ze względu na geografię oraz wskutek poważnej modernizacji warunkуw prowadzenia działalności gospodarczej. Jestem przekonany, że stworzenie do 1 lipca wspуlnego obszaru celnego od Brześcia do Władywostoka, Ałmaty i Siemipałatinska do końca 2010 roku wywoła boom inwestycji zagranicznych w białoruską gospodarkę.
Po drugie Unia Celna przyniesie korzyści wszystkim, kto uczestniczy w operacjach eksportowo-importowych między państwami członkowskimi Unii Celnej i pozostałym światem. Zwłaszcza w operacjach z Unią Europejską. W 2008 roku wymiana handlowa z UE wyniosła: w Rosji — 280 miliardуw dolarуw, w Kazachstanie — 40 miliardуw, na Białorusi — 23 miliardy dolarуw. Razem prawie 350 miliardуw dolarуw. W tej chwili otwierają się nowe możliwości dla istotnego zwiększenia wskaźnikуw dzięki kierunkowi Azja — Europa. W tej sytuacji terytorium Białorusi ma wszelkie szanse, by zostać magazynem przechowywania, porządkowania, montażu wielu towarуw.
Dlatego stwierdzam, że w Unii Celnej Białoruś znajdzie niemało zalet. Właściciele europejskich ładunkуw będą woleli jedną kontrolę i odprawę celną na granicy z Białorusią niż dwukrotną w przypadku tranzytu powiedzmy przez Ukrainę. Przy tym musimy zdawać sobie sprawę z tego, że pod tym względem będziemy konkurować z państwami nadbałtyckimi i Finlandią. To powуd do głębszej analizy.
Po trzecie wspуlna taryfa celna będzie chroniła gospodarkę państw Unii przed konkurencją z importem. Przed kryzysem cła na wwуz pewnych towarуw na Białorusi były zbyt niskie. Niespodziewanie pojawia się dodatkowy plus. W razie skonsolidowanego wejścia do WTO nasze państwa dysponują rezerwą do złagodzenia warunkуw dostępu na swoje rynki dla trzecich państw. Poza tym myśląc o szybkich zyskach dla naszych producentуw, nie powinniśmy eliminować zachęt do przyciągnięcia nowoczesnych technologii z państw nie należących do Unii Celnej. W przeciwnym przypadku będziemy musieli na przykład jeździć tylko rosyjskimi samochodami. To tylko jeden, najbardziej zrozumiały dla wszystkich przykład.
Model uchwalenia decyzji przez komisję Unii Celnej ma delikatną specyfikę. Białoruś i Kazachstan razem mają 47 procent głosуw. Kworum wymaga dwie trzecie. Mimo wszystko, jeśli interesy dwуch państw będą zgodne, łatwiej im będzie bronić swojego stanowiska niż na przykład w ramach Państwa Związkowego.
Rosja powinna uświadomić sobie, że Unia Celna będzie trwała i efektywna tylko pod warunkiem, jeśli zostaną zniesione cła na wywуz ropy naftowej i gazu na granicy Federacji Rosyjskiej z partnerami z Unii Celnej. Bez jednakowych cen producentom Kazachstanu i Białorusi nie łatwo będzie prowadzić działalność. Ponieważ nie będą mogli konkurować z podobną pod względem profilu i technologii energochłonną produkcją, mającą dostęp do tańszej energii. Stąd szczegуlnie aktualna jest teza o jak najszybszej ewolucji Unii Celnej we wspуlną przestrzeń gospodarczą. Jak mi się wydaje, należy ją uznać za najważniejszą w dalszych negocjacjach.

prof. Michał Kowalow,
dziekan Wydziału Ekonomii BUP
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter