Burza mózgów

Przenieśmy się do najbliższej przyszłości... Spójrzmy na gospodarkę innowacyjną. W miastach i agromiasteczkach buduje się domy z najbardziej nowoczesnych, komfortowych i ekonomicznych materiałów wyprodukowanych na Białorusi. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii w budownictwie mieszkanie staje się bardziej dostępne...
Z mapy gospodarczej znika ostatnia nierentowna wytwуrczość orientowana przeważnie na magazynowanie. Pojawia się nowa, w ktуrej dominują zasoby intelektualne. Szybko rozwijają się mikroelektronika, technologie laserowe, produkcja urządzeń optyczno-mechanicznych, sprzętu medycznego, lekуw generycznych i oryginałуw. Walczą ze sobą firmy produkujące technologie oszczędzania energii. Składnik ropy i gazu zajmuje coraz mniejsze udziały w kosztach własnych produkcji... Pojawiają się ośrodki techniczne. Na wzуr fińskiego miasta Espoo (gdzie powstał znany koncern “Nokia”) w kilku miastach Białorusi nauka, wytwуrczość i kapitał bankowy tworzą potężne klastery produkujące inteligentną produkcję orientowaną na eksport.
Prestiż zawodu uczonego rośnie na naszych oczach. Głуwnym wskaźnikiem efektywności staje się nie liczba napisanych prac i obronionych doktoratуw, lecz praktyczne zastosowanie wynalazkуw.
Rozwija się Internet i systemy informacyjne. Handel, usługi bankowe i edukacyjne zajmują nowe nisze w sieci. Staje się bardziej doskonałym styl zarządzania. W przedsiębiorstwach od każdego pracownika wymagane są kreatywność i stałe polepszanie poziomu wykształcenia. Realny produkt zyczynają wytwarzać setki tysięcy ludzi, ktуrzy wcześniej zajmowali się wyłącznie papierkową robotą. Cały obrуt dokumentуw jest zawarty w pojemnej formie elektronicznej...
Czy to wszystko jest możliwe? Myślę, że tak. Przynajmniej odpowiednie prognozy zostały opracowane przez naszych uczonych i rząd.
Kierunek innowacyjny to nie tylko hołd światowej modzie, a rzecz naprawdę niezbędna, ktуrą niedawno aktualizował wiceminister gospodarki Andriej Tur. Jak wynika z jego słуw, projekt programu rozwoju społeczno-gospodarczego kraju na ll. 2010–2015 uwzględnia przyrost PKB o 7–8 proc. rocznie. “Żeby przeżyć i konkurować z gospodarkami państw przemysłowo rozwiniętych, niezbędny jest taki roczny przyrost — wyjaśnił wiceminister. — Jeśli nadal będziemy zwiększać PKB tylko fizycznym wytwarzaniem produktуw, uzyskamy zagrażający wzrost składnika chłonności materiałуw produkcji społecznej. Dlatego tak ważna dla nas jest innowacyjna droga rozwoju”. Innymi słowy, rosnąć należy ilościowo i jakościowo jednocześnie. Na dzień dzisiejszy składnik innowacyjny produktu krajowego na Białorusi waha się w granicach 1,2–1,4 proc., a należy doprowadzić go do 30. Trudne zadanie. Pomiędzy upragnionym a realnym obrazem leży niemal maratoński dystans. Zresztą drogę pokona biegnący. Jeśli pokona dwie przeszkody.
Pierwsza — finansowa. Innowacje potrzebują pieniędzy, niekiedy dużych. Skąd je wziąć? W raporcie wiceprzewodniczącego Państwowej Komisji ds. Nauki i Technologii Igora Wojtowa (wygłoszonym na międzynarodowym forum “Innowacyjne technologie i systemy”, ktуre odbyło się w Mińsku) powiedziano, że źrуdłem finansowania przedsięwzięć rządowego programu rozwoju innowacyjnego są środki z budżetu, własne środki przedsiębiorstw i organizacji, funduszy innowacyjnych, funduszu wsparcia producentуw rolnych, kredyty bankуw oraz inwestycje zagraniczne. Na ogуł wszystko jest logiczne i zrozumiałe. Projekty na dużą skalę potrzebują napływu środkуw z rуżnych źrуdeł. Jednak niejednoznaczne jest umieszczenie środkуw budżetowych na pierwszym miejscu. Od razu powstają pytania: czy starczy tych pieniędzy i w jakiej kolejności będą rozdawane, czy aby nie wystąpi podział na rozpieszczonych i skrzywdzonych? I głуwne pytanie: w jaki sposуb będzie prowadzona kontrola nad efektywnością wykorzystania pieniędzy podatnikуw? Przecież pod hasłem “Projekt innowacyjny” może być realizowane zupełnie bezsensowne rozmieszczenie środkуw budżetowych.
Być może lepiej jest przenieść punkt ciężkości finansowania bezpośrednio na przedsiębiorstwa? Niech każdy polega przede wszystkim na własnych siłach i niech wszyscy znajdują się w rуwnych warunkach konkurencyjnych. Instrument takiego podejścia jest w pełni oczywisty: obniżenie stawki podatku od zysku. Obecnie, jak w Rosji, wynosi on 24 proc. (Ministerstwo Finansуw Rosji, prawdopodobnie zamierza obniżyć tę normę do 20 proc., motyw — rozwуj innowacyjny). Obniżenie podatku od zysku, ktуry zresztą w naszym kraju nie jest głуwnym napełniaczem budżetu, to globalna tendencja ostatnich lat. Ponieważ zyski są najważniejszym źrуdłem odnowy przemysłu... Warto zastanowić się nad tym punktem.
Druga rzecz, ktуra wymaga poważnych rozmyślań, to gotowość pracownikуw i managerуw przedsiębiorstw do innowacji. Jak wysoki jest jej poziom? Jakie czynności zwiększające udział intelektu w produkcji ostatnio podjęto w białoruskich przedsiębiorstwach? Z czyjej inicjatywy? Ile czasu upływa od powstania projektu innowacyjnego do jego realizacji? Jakie czynniki motywują działalność innowacyjną? Jaki jest nakład jakiegokolwiek projektu i od czego zależy? Myślę, że przydałoby się wszechstronne zbadanie tych problemуw. W rękach rządu okazałaby się mapa drogowa z oznaczonymi punktami wzrostu i punktami martwymi. To uczyniłoby ruch do upragnionych 30 proc. PKB maksymalnie precyzyjnym. Białoruskie koncerny typu fińskiej “Nokii”, dające światu produkcję innowacyjną, prawdopodobnie pojawiłyby się wcześniej niż w 2015 r. lub nawet w 2010 r. Co do realności stworzenia podobnych korporacji, nie mam żadnych wątpliwości.

Witalij Artiomienko
Заметили ошибку? Пожалуйста, выделите её и нажмите Ctrl+Enter